Zależy jak szybki byś chciał rozwój. Jeżeli chodzi mrówki z takim bardzo szybkim rozwojem to faraonki jak znalazł (Monomorium spp.) albo Tetramorium bicarinatum czy Pheidole megacephala. Z poslkich poleciłbym Myrmica sp. z dużą ilością królowych. C.nicobarensis też by się nadały. Zawsze można podrzu...

Pinki to bardzo dobry pomysł ale mogą nie chcieć ich jeść. Wtedy trzeba sprawić żeby "wykluły" się z nich muchy. Kątniki też można, do zamrażarki na jakiś czas i podać.
Karmówkę można też zamówić w internecie

Raczej tak, ale na wszelki wypadek zalecam zostawienie przy wejściu do gniazda kropli zwykłego miodu, albo rozcieńczonego z wodą. (niestety ten drugi szybciej fermentuje.)

Sandro, w naturze, mrówki same zobie regulują wielkość gniazda. Wielkość areny (części poza gniazdem) nie ma znaczenia dopóki nie jest za mała. W hodowli, jeżeli gniazdo jest za duże, mrówki robią z niezamieszkanej części śmietnik.

Ponera coarctata, ani tak naprawdę większość Ponerinae, nie nadaje się dla osób początkujących. Z tego co wiem osiągają troche więcej niż kilkadziesiąt robotnic. Są bardzo rzadkie oraz trudne w hodowli. Bardzo często umierają w warunkach sztucznych.

Zawsze można gniazdo obudować szkłem