Nie. Formica pratensis jest matowa, a te są błyszczące.

9 września 2010

Niestety jajka zniknęły. Poczekam chwilę i jak królowe nie złożą nowych jajeczek to siuuuu do lodówki.

U mnie gra gitara.

Witamy. Co do mrówki. Na L.brunneus to mi nie wygląda ( na moje kulawe oko to nie jest to). Ja bym przypuszczał że to niger/flavus ewentualnie jakiś inny dziwaczny Lasius

alla pisze:Boję się głębokiej wody - raz się topiłam

Współczuje, wiem co to znaczy stracić grunt pod nogami. Kiedyś nad Soliną zacząłem się topić, ale jakoś się wykaraskałem, potem nauczyłem się pływać, dziwne ale nie mam jakiejś traumy czy fobii na punkcie wody.

Ooorzeszek Niezłe zdjęcia

Świetny pomysł, ten sposób wykonania formikariów uważam za najlepszy i wszystkie formi z akwariów wykonuję w ten sposób :wink: Fajny pomysł z nawadnianiem, a koreczek genialny :D równomiernie nawilża gniazdo Mi zawsze radzono żebym przecinał bloczki i kleił je potem na silikonie. Dzięki temu gniazdo...

Ciekawy temacik się tu rozkręcił. A więc wracając do sedna tematu: - mam lekką klaustrofobię ( nie byłbym spelologiem, czy jak tam to się zwie) - ktoś wcześniej pisał, że boi się zasypiania gdy wszyscy już śpią. Też tak kiedyś miałem, dobreee pare lat temu, przekształciło to się z wiekiem w przekona...

Czekamy na efekty Niezły pomysł .

Witaj Też mam żółwia stepowego. Mój większość czasu spędza na świeżym powietrzu.

31.08.2010 Mrówki praktycznie zaprzestały wiercenia dziur w arenie. Teraz praktycznie wszystkie robotnice siedzą przy królowej. Z części widocznych na filmiku jajek wykluły się larwy. Mrówki są spokojne, wogóle nie reagują na słabsze wstrząsy, jakie czasem niechcący im funduje. Tak jak dawniej jedz...

Oj nie powiem Ci bo nie wiem Wyskoczyło mi to jak wpisałem w Googlu "Formica candida queen"

Na pokarpaciu najpopularniejsze są F.cunicularia, L.flavus i L.niger. Manica rubida występuje, aczkolwiek nie jest popularna (no chyba, że mówimy o Bieszczadach wysokich tam to trudno nie nadepnąć Manicy). Ale w lasach rzeczywiście cieniutko. Czasem się trafi ligni albo herc, za to fallaxy są dosyć ...

Ale grubasy!


Mrówka siłaczka czyli kiepski fotomontaż

W moim pokoju jest ciemnawo i trudno zrobić dobrą fotkę. W słoneczne dni odsłaniam wszystkie okna wyciągam probówki w najlepiej nasłonecznione miejsce i wtedy robią fotki masowo :D . Przy najbliższej okazji postaram się cyknąć kilka fotek i tak dobre zdjęcia są mi potrzebne do zidentyfikowania gatun...

Sytuacja jest taka: w kolonii są trzy robotnice, opiekują się malutkim pakietem jajek (5-6 sztuk) a tak poza tym to nic ciekawego się nie dzieje.

MAck pisze:trzydzieścicoś

Podejrzewałem, że to oto chodzi, ale kto pyta nie błądzi

MAck Nie to żebym nalegał, albo żeby mi bardzo zależało, ale jeśli Ci to nie sprawi kłopotu (miałbyś za dużo wolnego czasu itp.) to mógłbyś poszerzyć swoją i naszą wiedzę

Jutro postaram się zrobić dokładne zdjącha robotnic.

MAck a czy wiadomo Ci coś o samotnym zakładaniu kolonii przez rufę albo F.aquilonia (pod ochroną!)?

Edit: Coż znaczy "3X robotnic" ? (zapewne mam zaćmienie, albo coś w tym stylu )

Co za pech Ani nie zdążyłem napisać "Pawle, obyś był złym prorokiem".

Formik młoda wybarwiona robotnica jest bardzo ciemna, pozostałe dwie prawie białe. Zobaczę co da się zrobić. Zrobię kilka fotek, może będą na tyle dobra że będzie widać detale. MAck odnośnie Dobrzańskiego: trochę mi się pomyliło, fragment o którym myślałem traktuje o mrówkach ogólnie a nie o rudnic...

MAck pisze:A jesteś pewien, że masz F.polyctene a nie F.rufe lub F.aquilonia (pod ochroną!) (<i><font color=red>pod ochroną!</font></i>) lub jeszcze coś innego?
Daj znać, na których stronach Dobrzański zamieścił przytoczony przez Ciebie komentarz.

F.aquilonia (pod ochroną!)? Ani mi to przez myśl nie przeszło (co nie oznacza, że jestem pewien że to nie ona). Ale może to być F.rufa. Sam nie wiem czemu przyjąłem, że to F.polyctena Postaram się oznaczyć co to za mrówki. Ale to na 99% rufa or polyctena.
PS: Jeśli to będzie aquilonia (pod ochroną!) to wam się ani do tego nie przyznam , albo napiszę hmm.... dziwna rufa

A odnośnie Dobrzańskiego: musiałbym chyba jeszcze raz przeczytać całą książkę, ale zrobi się. Jak się jutro obudzę rano (a nie w południe) to do dziesiątej wrzucę numerki stron.

Widocznie jeszcze wtedy nie wiedzieli co to adopcja, ew. nie mieli tyle szczęścia co ja

Dobrzański w "Z życia mrówek" (1958?) pisze, że rudnic wogóle nie da się hodować.

Jeremi pisze:normalnie gdyby tak jeszcze trzy takie próby to można by obalać teorie o rudnicach i półpasożytach:D

Jak mi się uda załatwić pozwolenie na legalną hodowlę to w przyszłym roku obalę
Jeśli Wy pomożecie.

Ja bym doradził beton komórkowy. Teraz wszystkie gniazda wykonuję z Y-tonga. Łatwo rzeźbi się korytarze, nieźle trzyma wilgoć, mrówki go nie przegryzą. Jeśli zdecydujesz się na gips, brzegi formy zrób z deseczek, korytarze i komory z plasteliny.

Formik - dzięki za oklaski i za puchar Jak się widzę w lustrze to sam sobie biję pokłony