Niedaleko mnie w starym, pustym w środku (po pożarze), ale wciąż żywym drzewie jest olbrzymia kolonia Lasius fuliginosus. Gdziekolwiek się nie spojrzy widać robotnice. Niebyłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mieszkają obok (nie wiem gdzie mają gniazdo dokładnie ale są też na całym drzewie tylko w stosunku 1 do 100 L. fuliginosus) inne mrówki. Oba gatunki jakby się nie zauważały. Co najciekawsze to mrówki tej nie ma (ten współlokator) w katalogu stronki http://myrmekologia.prv.pl/ przynajmniej wśród Polskich mrów. A może coś przeoczyłem? Opisze wam ją, może poznacie co to za gatunek.
Robo (nie wiem jak królowa) maluteńkie(2mm!) Odwłok i głowa czarne, a "środek" czerwony. Więcej nie powiem bo nie udało mi się złapać żadnej (szybkie to i w każdą szczeline wejdzie, a miałem przy sobie tylko pudełeczko)
Coś wam to mówi? Ciekaw jestem, może to jakaś pasożytująca na L. fuliginosus mrówa.
Pozdrawiam
PS: postaram się jutro złapać i lepiej opisze
Dziwny współlokator L. fuliginosus
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Przypuszczam, że to Leptothorax. Te strachliwe mrówki nie stanowią zagrożenia dla kartonówki, natomiast gniazdując blisko niej mają zapewnione bezpieczeństwo Sprytne, nie?
Albert - te moje Tapinomki to gatunek z południa Europy - u nas raczej ich nie uświadczysz. Mrówa o której mowa to na 99% Leptothorax sp o którym mówi Mrówkolew
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
PiotrG - nie ten gabaryt Leptothoraxy bardzo często zaś mają właśnie takie ubarwienie (kiedyś przez godzinę szukałem z lupą kropek na odwłokach tych miniaturowych "doli" ).
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]