Manica rubida - adopcja

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
ArkadiuszA
Posty: 129
Rejestracja: śr 25 kwie, 2007
Lokalizacja: Katowice

sob 07 lip, 2007

Znalazłem 21/06 dreptającą chodnikiem królową wścieklicy.
Martwi mnie że nie chce jeść. Nie rusza ani miodu, ani koników.
Chciałem jej dodać robotnice żeby się nią zaopiekowały i ją nakarmiły.
Trzymałem je dobę w lodówce (6 st) i wpuściłem na arenę do królowej.
Nastąpił natychmiastowy atak. Zaczęły się kotłować, aż je rozdzieliłem.
Czy adopcja zawsze tak wygląda?
Robotnice dalej siedzą w lodówce.
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

sob 07 lip, 2007

Właściwie adopcja nie powinna tak wyglądać. Prawidłowa adopcja to taka, że gdy dodasz robotnice, to królowa z nimi będzie się komunikować i od czasu do czasu może dojść do niegroźnych starć( z doświadczenia wiem ).

Ja np. dodałem(przeprowadzałem adopcję) wczoraj cztery robotnice F. rufy do królowej zbójnicy to królowa zarżnęła dwie robotnice, a dwie musiałem wyjąć... spróbuję innego dnia.
Awatar użytkownika
__voodoo__
Posty: 275
Rejestracja: sob 28 kwie, 2007

sob 07 lip, 2007

Hmm...A może złoży napierw jakieś jajka i sobie je podje ? A ją wkładałeś do lodówki ?

PS: Zazdroszcze Ci, że udało Ci się ją złapać...Też na nią polowałem, ale bez skutku. Znam dwa miejsca gdzie mają gniazda, ale za każdym razem jak koło nich jestem to nic nie znajduję :/ Ktoś wie czy owa rójka będzie, lub czy była ? I tak przy okazji spytam w tym temacie - czy owa rójka myrmici rubry już była czy będzie ? Może ktoś na swoich terenach zauważył ? Proszę o odp. Pozdrawiam serdecznie...
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

sob 07 lip, 2007

ArkadiuszA pisze:Trzymałem je dobę w lodówce
__voodoo__ pisze:A ją wkładałeś do lodówki ?
Nie wiem do kogo to pisałeś, ale okaże się, że pewnie do mnie:D Jeśli dobrze rozumiem, w warunkach domowych, adopcja mrówki, to właśnie proces nakładania feromonów królowej na robotnicę, przez schłodzenie osobników, by królowa mogła spokojnie naznaczyć nową robotnicę, więc i ja robiłem zawsze przez lodówkę... Oczywiście można przeprowadzać adopcję bez lodówki, ale wtedy trzeba się liczyć z ofiarami śmiertelnymi.
Awatar użytkownika
__voodoo__
Posty: 275
Rejestracja: sob 28 kwie, 2007

sob 07 lip, 2007

Geremy pisze:Nie wiem do kogo to pisałeś
do ArkadiuszaA ;) Ale pytanie może być ogólne do każdego.

Geremy pisze: proces nakładania feromonów królowej na robotnicę
No no...Ale czy królową do lodówki dawałeś ? Czy tylko same robo, które chciałeś adoptować ??
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

sob 07 lip, 2007

__voodoo__ pisze:do ArkadiuszaA Wink Ale pytanie może być ogólne do każdego.
No to już ci uzmysłowiłem, że wsadził te mrówy do lodówy.
A co do mojej adopcji to dawałem królową + 4 robotnice do lodówy na całą noc i następnego dnia zobaczyłem wynik.
Awatar użytkownika
ArkadiuszA
Posty: 129
Rejestracja: śr 25 kwie, 2007
Lokalizacja: Katowice

sob 07 lip, 2007

Do lodówki dawałem tylko robotnice, królową nie.
Najbardziej zadziwiające było to, że one wcale nie były osowiałe.
Utarczki mogą być, rozumiem, ale chodzi o to by nie zabiły królowej.
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

sob 07 lip, 2007

Ja w tamtym roku jak dodałem jedną robotnicę Myrmica do królowej to też bez schłodzenia królowej i było jak najbardziej haraszo. Może spróbuj schładzać robotnice w oddzielnych probówkach, królową też, po pół godziny dodaj jedną robotnice do królowej, pół godziny: zobacz co się dzieje, jeśli wszystko ok to wsadź następną.

P.S. Jeśli nie były osowiałe to może włóż probówkę na niższą półkę w lodówce.
Awatar użytkownika
Devil_
Posty: 263
Rejestracja: czw 28 kwie, 2005
Lokalizacja: Limerick
Kontakt:

pn 09 lip, 2007

ArkadiuszA, moze sprobuj tak: wloz krolowa i robo osobno do lodowki na powiedzmy dobe, nastepnie dodaj jedna robo do krolowej ale dalej trzymaj je w lodowce, za jakis czas zobacz co jest grane i jak bedzie ok to dodaj kolejna robo (a jak nie to wyjmij trupka :twisted: ) i kolejna... Potrzymaj je jeszcze powiedzmy dobe w lodowce, pozniej wyjmij i obserwuj co sie bedzie dzialo. Mam nadzieje ze bedzie spoko :P Pamietaj ze adopcja czasami trwa chwile a czasami kilka dni, uzbroj sie w cierpliwosc ;)
Ostatnio zmieniony pn 09 lip, 2007 przez Devil_, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ArkadiuszA
Posty: 129
Rejestracja: śr 25 kwie, 2007
Lokalizacja: Katowice

pn 09 lip, 2007

Dzięki za instruktaż. Będę próbował.
Przydał by się uzupełnić na <a href="http://formicopedia.org/mrowki">formicopedii</a> artykuł dla początkujących - "Adopcja przez lodówkę"
Na forum ten temat jest zdawkowy i mocno porozrzucany .
Awatar użytkownika
gn
Posty: 872
Rejestracja: sob 06 maja, 2006
Lokalizacja: Dobrogoszcz
Kontakt:

wt 10 lip, 2007

Adopcja przez lodówkę - jeśli komuś udała się adopcja - napiszcie :komp: o tym tutaj - to będzie cenna informacja dla innych hodowców mrówek. :D

Jak na razie są już dwa opisy. :-)
http://formicopedia.org
ODPOWIEDZ