Witam. Niedawno dosyć energicznie działałem na rójkach. Efektem tego były 3 królowe Myrmic i 3 Nigerki. "umieściłem je w 6 w miarę profesjonalnie wykonanych próbówkach.
(Woda, wata, komora wilgotna, korek, komora sucha, wata=
I co się okazuje: 3 królowe myrmic padły a 3 nigerki złożyły już dwie kupki jajek i szaleją jakby były po Red Bullu.
Absolutnie nie wiem co jest grane. Te same warunki, te same próbówki.
Myrmica Rubra słabsza od Lasius Niger?
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
<a href=http://ziemia.blox.pl title="Ziemia z kosmosu">
!ZIEMIA Z KOSMOSU! qltowe zdjęcia</a>
!ZIEMIA Z KOSMOSU! qltowe zdjęcia</a>
Przede wszystkim nazywaj rzeczy po imieniu.
Nigerek domyślam się, że to Lasius niger.
Myrmica to właściwie rodzaj... Jakbyś podał konkretny gatunek lub chociaż o nim poczytał, może byś łatwo doszedł do przyczyny zgonu Twoich królowych.
Nigerek domyślam się, że to Lasius niger.
Myrmica to właściwie rodzaj... Jakbyś podał konkretny gatunek lub chociaż o nim poczytał, może byś łatwo doszedł do przyczyny zgonu Twoich królowych.
Tak oczywiście Lasius Niger.
Myrmica Rubra chyba choć teraz to już tracę pewność
Myrmica Rubra chyba choć teraz to już tracę pewność
<a href=http://ziemia.blox.pl title="Ziemia z kosmosu">
!ZIEMIA Z KOSMOSU! qltowe zdjęcia</a>
!ZIEMIA Z KOSMOSU! qltowe zdjęcia</a>
To pewnie była Myrmica microrubra, czyli taka, która zakłada kolonie na robotnicach z gatunku M. rubra
I taka jedna uwaga z mojej strony, która może się przydać:
Nazwę rodzajową piszemy z dużej: Lasius, natomiast nazwę gatunku z małej: niger
I taka jedna uwaga z mojej strony, która może się przydać:
Nazwę rodzajową piszemy z dużej: Lasius, natomiast nazwę gatunku z małej: niger
Coś mnie siem zdawa, że ani M.rubra ani M.microrubra czy M.ruginodis nie zakładają gniazd całkowicie klasztornie... M.ruginodis spotykałem w pleometrozji i gniazda poliginiczne utrzymują się do dzisiaj, M.rubra i M.ruginodis zawsze zaś szwendały się po arenach i aktywnie wyszukiwały pokarmu zanim założyły gniazdo a ich kolonie w naturze zazwyczaj znajduję poliginiczne - stąd wnioskuję, iż opis zakładania gniazda z literatury fachowej u M.rubra, został w jakiś sposób kiepsko zinterpretowany przez tłumacza...
Zaraz ktoś mi ponownie zarzuci, że próbuję obalać "dogmaty"
Poprawił Geremy.
Zaraz ktoś mi ponownie zarzuci, że próbuję obalać "dogmaty"
Poprawił Geremy.
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Ale jak się królową na początku dokarmia to da sobie radę uruchomić kolonię. Te "dogmaty" to mogą być niekiedy wielokrotnie przetworzone czyjeś przypuszczenia z obserwacji paru mrowisk. Jeśli są przesłanki do tego, że jest inaczej to trzeba to konkretami uzupełnić, no nie?PIOTR pisze:nie zakładają gniazd całkowicie klasztornie...