Mam nową królową Formica fusca i założyłem sobie bloga na <a href="http://formicopedia.org/mrowki">formicopedii</a>, żeby dowiedzieć się ile czasu trwa wychowanie pierwszych robotnic.
Czy ktoś z was robił takie obserwacje dla swoich mrówek? Ile to u was wychodzi?
Ile czasu potrzeba na wychowanie robotnicy.
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Hmm... z moich obserwacji wynika ze wychowanie robotnicy trwa dość krótko. akurat obserwowałem fuscę jak i kolega i wychodzi mi, że około doby. Zaś resocjalizacja znacznie szybciej, myślę że kilka sekund do minuty. Pozdrawiam!
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
Pytałeś o wychowanie, co rozumiem jako przysposobienie przepoczwarzonej dopiero [jasnej takiej bezbarwnej] mrówki [imago? formy dorosłej]. Polega to na czyszczeniu robotnicy przez królową, albo inną robo, karmieniu i wogóle wdrażaniu w życie kolonii. To właśnie obserwowałem u fusci w gnieździe sanguinei.
Co do czasu od złożenia jaja do pełnego przepoczwarzenia to przyjmuje się 4 tygodnie w warunkach optymalnych. Moja cinerea bardzo szybko [dwa i pół tyg chyba] wyprowadziła kokony, ale teraz czekam na jakieś mróweczki i się niecierpliwię.. Z tego co słyszałem, cinerea w trybie klasztornego zakładania gniazda [może też i bardziej typowe jest przez wniknięcie do rodzimego] jest pewnego rodzaju rekordzistką, ale doświadczeń z własnych obserwacji nie mam.
Co do czasu od złożenia jaja do pełnego przepoczwarzenia to przyjmuje się 4 tygodnie w warunkach optymalnych. Moja cinerea bardzo szybko [dwa i pół tyg chyba] wyprowadziła kokony, ale teraz czekam na jakieś mróweczki i się niecierpliwię.. Z tego co słyszałem, cinerea w trybie klasztornego zakładania gniazda [może też i bardziej typowe jest przez wniknięcie do rodzimego] jest pewnego rodzaju rekordzistką, ale doświadczeń z własnych obserwacji nie mam.
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
dziś widzę "już" białą mróweczkę u cinerei cieszę się bo to sporo czasu minęło.. Cinerea złapana 24 czerwca, następnego dnia złożyła jajeczko a potem jeszcze wiele kolejnych, niestety nie wiem które z nich przetrwało i przeszło w larwę i kokon z którego mam dziś imago.. ale licząc "optymistycznie" trwało to 4 albo niespełna 4 tygodnie, jako że wiele jaj znikało [troficzne] więc bezpieczniej powiedzieć 3-4 tygodnie. Oczywiście robo nie pomaga jeszcze królowej, rozpoczyna się powolne jej aktywizowanie
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
- __voodoo__
- Posty: 275
- Rejestracja: sob 28 kwie, 2007
z pisze:Najszybciej to chyba Tetramonium wychowuje. Czytałem, że robotnice są w 4 tygodnie od złożenia jaj.
Fakt Moja tetramonium szybko miala pierwszą mrówę ruchomą. Właśnie gdzieś tak 4 tyg. jak napisałeś i była pierwsza mróweczka ruchoma ;]
A L.niger jak szybko, bo mam ją i strasznie się niecierpliwię?
<a
href="http://www.skarbonka.net/pages/index.php?refid=naxmall"><img
src="http://piech.pestar.com.pl/banery/baner3.gif"
border="0" alt="Skarbonka.net"></a>
href="http://www.skarbonka.net/pages/index.php?refid=naxmall"><img
src="http://piech.pestar.com.pl/banery/baner3.gif"
border="0" alt="Skarbonka.net"></a>