Sanguinea + Fusca = nieudana adopcja:(

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

sob 21 lip, 2007

buuuu :cry:

Nie udała się adopcja. Ponieważ nie znalazłem żadnych larw fuscy spróbowałem z robo. "Zmroziłem" je 2h i dodałem po 5 do każdej królowej. Mówiąc krótko F. fuscy zostały zarżnięte. Mimo iż na początku królowe łapały robo i "smyrały" czułkami jakby zaczynały je werbować.

Popełniłem jakiś błąd? Co dalej?

pozdro
Awatar użytkownika
Ghandi
Posty: 388
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Pyskowice
Kontakt:

sob 21 lip, 2007

Piotr G poradził mi dodawać blade jeszcze młode robotnice fusci z kokonami tego gatunku sanguinei. Miałem ten sam problem co Ty, po tej radzie już nie mam :]
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
Awatar użytkownika
Michał Michlewicz
Posty: 200
Rejestracja: sob 04 lut, 2006
Lokalizacja: Trzcianka

sob 21 lip, 2007

Ja moje mroziłem cały dzień (osobno), potem całą noc były razem (też w lodówce) i na drugi dzień były już piękną, zgraną rodzinką ;)
F. cineree zagryzała wszystkie i zawsze, za to F. fuscę ładnie zaadoptowała.
Ostatnio zmieniony sob 21 lip, 2007 przez Michał Michlewicz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

sob 21 lip, 2007

Kłopot jest taki, że nie mam dostępu do larw F. fuscy. Byłem na mazurach to w trzech mrowiskach nie znalazłem ani jednej larwy (tylko królewskie), a w Warszawie na razie nie znalazłem F. fuscy. Są inne Formice ale mają gniazda miedzy płytami chodnikowymi, więc ciężko byłoby coś im "zabrać".
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

sob 21 lip, 2007

Ja dodałem poczwarki F. fusci i wczoraj wyszło kilka robotnic i wszystko jest OK. Kiedy dodawałem różne robotnice Serviformic to wszystkie robotnice królowa zarżnęła.
Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

ndz 22 lip, 2007

Powiem tak, jest ktoś chętny na zamianę królowa F. sanguinea (na 95%) za larwy F. fuscy (najlepiej z obstawą robo, żeby się w podróży opiekowały)???
Jeśli ktoś ma dużo F. fusc w okolicy to dla niego żaden problem.

Czekam na propozycje.

Poprawił Geremy.
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

ndz 22 lip, 2007

Nie rozumiem co wy macie z tymi larwami. Najlepiej poczwarki, bo królowa ma mniej do wychowania, a poza tym poczwarki są łatwiejsze w transporcie.
Awatar użytkownika
Ghandi
Posty: 388
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Pyskowice
Kontakt:

ndz 22 lip, 2007

Myślę, że to jest kwestia mylenia terminów.. larwy to te białe wijące się robale, którymi mają się opiekować właśnie zaadoptowane fusci.. poczwarki w kokonach dajemy, żeby pierwsze adoptowane robo szybko doczekały się pomocy. a adoptujemy robo, już przepoczwarzone, po fazie kokonu, ale jeszcze na tyle słabe żeby nie stawiały się królowej i łatwo były przez nią akceptowane.. sory za łopatologię..
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

ndz 22 lip, 2007

Nie ma za co przepraszać. Pierwszy raz czytam na czym to dokładnie polega. :brawo: Już wiem o co biega.
Więcej takiej łopatologii w innych tematach, a życie będzie prostsze:)

Tylko ostatnie pytanie jeśli można... :P
Czy jak królowa dostanie tylko larwy to poradzi sobie? bez kokonów i robo.

Pozdro
Awatar użytkownika
Ghandi
Posty: 388
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Pyskowice
Kontakt:

ndz 22 lip, 2007

Moim zdaniem, zdaniem laika i po części teoretyka w porównaniu z innymi wypowiadającymi sie w tym temacie, to mija się z celem.. na tyle na ile zrozumiałem adopcję to po to adoptujesz dorosłe [nie stare] robo, żeby się larwami nie opiekowała królowa. Słyszałem, że u sanguinei wystarczy dodać kokony same, ale u mnie to nie przeszło. Dodam, że królowa zbójnicy w przeciwieństwie do innych obserwowanych przeze mnie silnie wtrąca się do opieki, ale raczej ogranicza się to do przenoszenia z miejsca w miejsce kokonów, tudzież larw, i czyszczenia młodych ale przepoczwarzonych już robo. Wśród dodanych ostatnio kokonów zaplątały mi sie ze dwie larwy [kokonów było ze 20, a robo białych 1,5 ;) znaczy jedna ruchliwa a druga jeszcze nie]. Wygląda na to, że przeżyły, ale nie wydaje mi się, żeby to miało jakiekolwiek znaczenie dla kolonii czy są czy ich nie ma.
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

ndz 22 lip, 2007

Acha , ok ale jeśli miałbym robo F. fuscy to one powinny zaopiekować się larwami aż do przemiany w poczwarki i wtedy podrzucę zbójnicy.
Awatar użytkownika
Ghandi
Posty: 388
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Pyskowice
Kontakt:

ndz 22 lip, 2007

To ciekawa teoria.. jeśli tak do tego podejść to możesz złapać stare robo fusci i dać im kokony z tego samego gniazda a jak zobaczysz że pojawią się młodziutkie białe robo to wypuścić stare a tą nową razem z resztą kokonów dać sanguinei.

Jeśli będziesz zaczynał od larw pamiętaj o białkowym pokarmie dla nich.
Jeśli będziesz przetrzymywał długo sanguineę to tez wypadałoby ją karmić i poić bo sama nie ma zapasów energii za dużo.. w naturze ponoć aktywnie poluje w czasie poszukiwania gniazda serviformic.. co wskazywałoby że trawi dobrze białko zwierzęce, i jest dla mnie jakimś nie do końca zrozumiałym pomysłem.. ale może potrzebuje tego białka do produkowania jajek [?]..
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

ndz 22 lip, 2007

Moje królowe mają 2l pojemniki z probówką z wodą (+wata), miodzik na muszelkach i sporo zwierzyny łownej. Po prostu biorę trochę igieł z ogródka a między nimi jest pełno małych owadów. Bardzo często widzę jak królowe je łapią i szamią. Nawet zdaje mi się że sporo im odwłoki urosły.
Awatar użytkownika
Ghandi
Posty: 388
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Pyskowice
Kontakt:

ndz 22 lip, 2007

Moja sangwisia wcina właśnie odwłok konika polnego ;)
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
PiotrG
Posty: 97
Rejestracja: wt 17 maja, 2005
Lokalizacja: Puszczykowo

ndz 22 lip, 2007

Witam.
Jako ciekawostkę mogę dodać, że niektóre królowe zbójnic (kilka z 30 które mam) nie potrafią same otwierać kokonów, dlatego ja zawsze staram się dawać poza samymi kokonami młode robo...

BTW - co ciekawe... Królowe F. sanguinea są tak samo dobrze adoptowane przez robo własnego gatunku jak przez robo F. fusca, czy inne serviformice, a nawet nie wiem czy nie lepiej :!:

Najlepszym sposobem na adopcje królowej jeśli chcemy od razu dać jej dorosłe robotnice :
należało by królowej dać chociaż kilka poczwarek z gniazda z którego pozyskujemy robotnice na jeden dzien do probówki, potem otwartą probówkę położyć na arenie, najlepiej żeby miała przewężone wejście (dziurawy korek itp.) i właściwie ostatnia czynność - na arene wysypać robotnice, będą one mimowolnie musiały znaleźć wilgotny kącik na arenie, którym to będzie jedynie probówka z królową i poczwarkami, robotnice chcąc nie chcąc będą musiały do niej wejść. Jeśli probówka i poczwarki przejdą zapachem królowej to robotnice będą potulne jak baranki :mrgreen: Dla polepszenia stosunków robotnic i królowej - wystarczy dać robotnicom zaraz po wpuszczeniu na arenie trochę miodu, żeby napełniły odwłoki i kiedy wejdą do probówki to chętniej nakarmią królową...
Tym sposobem można zaoszczędzić wsadzania do lodówki i chłodzenia ich...

No, to by było na tyle mojego porannego pisania (właśnie wstałem, wiec jak coś pogmatwałem to mnie nie linczowac :roll: )

Poprawił Geremy.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

ndz 22 lip, 2007

Ja dodałem próbowałem z różnymi robotnicami i nic się nie udawało. Pewnego dnia dodałem poczwarki to po dwóch dniach zauważyłem trzy jajeczka plączące się gdzieś między wielkimi poczwarkami. Kilka dni temu wylęgły się pierwsze robotnice F. fusci z kokonów, a dziś oglądam sobie jak robotnice przenoszą stosik jaj z miejsca na miejsce.

Przetestowane na jednej królowej F. sanguinea.
ODPOWIEDZ