Formica fusca - mała aktywność?

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
MAck
Posty: 573
Rejestracja: śr 12 paź, 2005
Lokalizacja: Warszawa

pn 21 lis, 2005

Ponad tydzien temu dostalem do PIOTRa mrowki z gat Formica fusca (krolowa + 3 robotnice). Transport odbyl sie bez problemow - mrowki dotarly calo i zdrowo :) Od razu przerzucilem je do nowego formikarium i nowej probowki.

Tu zaczyna sie problem :/ Mrowki z niej nie chca wychodzic :( Mimo ze podaje im pokarm to nie zauwazylem aby sie po niego wybraly :/ Ponadto mimo 12 dni przebywania tam nadal nie zlozyly jaj.

Z informacji jakie uzyskalem od PIOTRa mrowki te w tym sezonie juz przechodzily zimowania wiec raczej nie z tym zwiazany jest brak aktywnosci?

Do jedzenie podaje im mieszanke (woda cukier miód zoltko kurze) oraz krewetki i malze - w innym formikarium Myrmica sp. zajada sie tym az milo wiec chyba problem tez nie ten?

Zastanawiam sie czy moze miec na to wplyw budowa mrowkiska tj probowki? Zamieszczam jej zdjecie:
Obrazek Obrazek Obrazek

A moze tak mala kolonia w poczatkowej fazie rozwoju taka poprostu jest? i nie mam co panikowac?
Dajcie prosze znac co o tym sadzicie?

Pozdrawiam
deZOO
Posty: 135
Rejestracja: pt 14 paź, 2005
Lokalizacja: Wrocław

wt 22 lis, 2005

Nic specjalnego sie nie dzieje :wink: To normalne ze tak mała kolonia jest mało aktywna. Zapotrzebowanie mrówek na pokarm jest w tym okresie bardzo znikome. Wszystko sie rozkręci jak pojawią się larwy, wtedy mrówki bedą potrzebowały więcej pokarmu białkowego. Jeśli przez najbliższy miesiąc nic sie nie zmieni a królowa nie zacznie składać jaj to sugeruje hibernacje. Nawet jeśli były już sztucznie zimowane w tym roku to im to nie zaszkodzi a może pomoże:) Generalnie zwielu względów lepiej jest hibernować mrówki zimą zgodnie z ich biologicznym zegarem. Ja większość swoich kolonii wsadze do lodówy pod koniec grudnia i wyciągne w połowie lutego :twisted:
Awatar użytkownika
MAck
Posty: 573
Rejestracja: śr 12 paź, 2005
Lokalizacja: Warszawa

ndz 04 gru, 2005

od 26 dni nic sie nie dzialo w moim formikarium :/
pocieszajace bylo jednak to ze z 3-4 razy widzialem pojedyncza robotnice pijaca miodek

w zwiazku z czym przechodze do operacji "zimowanie"
przenioslem je juz do pokoju gdzie jest temperatura nizsza o 2-3 stopnie przestalem je tez naswietlac nastepnie trafia do garazu aby ostatatecznie po jakims tygodniu wyladowac w lodowce

budzic je planuje na przelomie lutego/marca

jak juz do tego dojdzie przeprowadze je do docelowego formikarium (korkowe) i postaram sie pisac na tej stronie relacje w postaci dziennika z rozwoju mojej kolonii :)

w imienu moich mrówek zegnam sie na 3 miesiace :lol:
ODPOWIEDZ