Przeprowadzka
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Czy gipsarium jest wilgotne?
Mrówki można zmusić do przeprowadzki na kilka sposobów, m.in. podgrzaniem ich dotychczasowego lokum (należy uważać aby ich "nie ugotować"). Ogólnie rzecz ujmując, mrówki muszą mieć zapewnione lepsze warunki w nowym formicarium, inaczej dobrowolnie się nie przeniosą.
Mrówki można zmusić do przeprowadzki na kilka sposobów, m.in. podgrzaniem ich dotychczasowego lokum (należy uważać aby ich "nie ugotować"). Ogólnie rzecz ujmując, mrówki muszą mieć zapewnione lepsze warunki w nowym formicarium, inaczej dobrowolnie się nie przeniosą.
Możesz też delikatnie podgrzać część gipsarium (mrówki wyczują nawet 1 st. różnicy), uważaj jednak, aby nie tworzyły się kropelki wody. Ja nigdy nie nie miałem oporów, żeby zwyczajnie mrówki wysypać , pod warunkiem jednak, że nowe gniazdo jest ok.
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Ależ nie ma tak małych Lasiusów Lasius niger i alienus można odróżnić tylko pod mikroskopem, toteż traktujemy je w praktyce jak jeden gatunek, bo trybem życia też się nie różnią. Ty lepiej sprawdź dobrze, co masz... moze Tetramorium?
Albo Hurtnicę wstydliwą, też malutka.ogon__ pisze:Ty lepiej sprawdź dobrze, co masz... moze Tetramorium?
Masz na myśli podgrzewanie, czy przesypywanie? Jeśli straty ponosiły już po przeprowadzce, to najwyraźniej z ich nowym gniazdem było coś nie tak. Ja z przeprowadzkami "na siłę" (przesypywanie, a czasem przekładanie ) nie miewałem problemów.asak pisze:Ja nie radzę przeprowadzać na siłę. Wszystkie kolonie które w ten sposób przenosiłem poniosły duże straty...
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Nie za wcześnie robicie te przeprowadzki? Po co się tak spieszyć?
Jak już macie nowe mieszkanko dla mrówek to wstawcie tam probówkę poczekajcie aż same się przeniosą. Czasem mrówkom po prostu jest wygodniej zostać w probówce. Głupie nie są dadzą sobie radę i przeniosą się same. Z jednymi mrówkami czekam tak od ponad miesiąca.
Jak już macie nowe mieszkanko dla mrówek to wstawcie tam probówkę poczekajcie aż same się przeniosą. Czasem mrówkom po prostu jest wygodniej zostać w probówce. Głupie nie są dadzą sobie radę i przeniosą się same. Z jednymi mrówkami czekam tak od ponad miesiąca.
http://formicopedia.org
gringor: robisz formi na czas zimy w sensie, na czas hibernacji? bo lepiej hibernowac w probówce(świeżej najlepiej).
Zauważyłem, ze mrówki przeprowadzają się w temp około 32*C.
Kładę obok probówki drugą probówkę, w niej termometr. Przykładam lampkę już nagrzaną, 10-15cm od probówek i obserwuję temperaturę. Utrzymuję ją poniżej 34*C, na granicy paniki mrówek(gdy zaczynają się przenosić, odstawiam lampkę trochę. Część robo zmienia zdanie co do przeprowadzki, ale te co już zaczęły, noszą dale)j. Po jakimś czasie wracam z lampką i scenariusz się powtarza.
Co do rozmiarów, to zapewne nie mierzyłeś suwmiarką/papierem milimetrowym. Obstawiam L.niger i robotnice "głodowe", z pierwszego pokolenia.
Może cyknij im fotkę?
Zauważyłem, ze mrówki przeprowadzają się w temp około 32*C.
Kładę obok probówki drugą probówkę, w niej termometr. Przykładam lampkę już nagrzaną, 10-15cm od probówek i obserwuję temperaturę. Utrzymuję ją poniżej 34*C, na granicy paniki mrówek(gdy zaczynają się przenosić, odstawiam lampkę trochę. Część robo zmienia zdanie co do przeprowadzki, ale te co już zaczęły, noszą dale)j. Po jakimś czasie wracam z lampką i scenariusz się powtarza.
Co do rozmiarów, to zapewne nie mierzyłeś suwmiarką/papierem milimetrowym. Obstawiam L.niger i robotnice "głodowe", z pierwszego pokolenia.
Może cyknij im fotkę?
gringor: robisz formi na czas zimy w sensie, na czas hibernacji? bo lepiej hibernowac w probówce(świeżej najlepiej).
Zauważyłem, ze mrówki przeprowadzają się w temp około 32*C.
Kładę obok probówki drugą probówkę, w niej termometr. Przykładam lampkę już nagrzaną, 10-15cm od probówek i obserwuję temperaturę. Utrzymuję ją poniżej 34*C, na granicy paniki mrówek(gdy zaczynają się przenosić, odstawiam lampkę trochę. Część robo zmienia zdanie co do przeprowadzki, ale te co już zaczęły, noszą jeszcze jakiśczas- a ja nie ryzykuję strat przez temperaturę). Po jakimś czasie wracam z lampką i scenariusz się powtarza.
Co do rozmiarów, to zapewne nie mierzyłeś suwmiarką/papierem milimetrowym. Obstawiam L.niger i robotnice "głodowe", z pierwszego pokolenia.
Może cyknij im fotkę?
Zauważyłem, ze mrówki przeprowadzają się w temp około 32*C.
Kładę obok probówki drugą probówkę, w niej termometr. Przykładam lampkę już nagrzaną, 10-15cm od probówek i obserwuję temperaturę. Utrzymuję ją poniżej 34*C, na granicy paniki mrówek(gdy zaczynają się przenosić, odstawiam lampkę trochę. Część robo zmienia zdanie co do przeprowadzki, ale te co już zaczęły, noszą jeszcze jakiśczas- a ja nie ryzykuję strat przez temperaturę). Po jakimś czasie wracam z lampką i scenariusz się powtarza.
Co do rozmiarów, to zapewne nie mierzyłeś suwmiarką/papierem milimetrowym. Obstawiam L.niger i robotnice "głodowe", z pierwszego pokolenia.
Może cyknij im fotkę?
przepraszam za tak dluga nieobecnosc ale... no wiec chodzi o to ,ze teraz przenosze je do swierzej probowki... a przez zime bede im robil nowe formi narazie kompakcik...
a co do zdjecia to mam pytanie czym moge zrbic dobre zdjecie... nie mam narazie sprzetu bo dopiero od niecalego miesiaca mam mrowki wiec nie wiem ...
a co do zdjecia to mam pytanie czym moge zrbic dobre zdjecie... nie mam narazie sprzetu bo dopiero od niecalego miesiaca mam mrowki wiec nie wiem ...
Możliwości jest wiele. Zapraszam do przeczytania tego artykułu http://www.mack.neostrada.pl/makrofotografia.htmlgringor pisze:a co do zdjecia to mam pytanie czym moge zrbic dobre zdjecie... nie mam narazie sprzetu bo dopiero od niecalego miesiaca mam mrowki wiec nie wiem ...
Ale przecież ten artykuł nie dotyczy lustrzanek tylko zwykłych kompaktów! i nie ma tam ani słowa o zastosowaniu obiektywu dedykowanego do makro - są jedynie rozwiązania dla KOMPAKTÓW co nie zmienia faktu, że użytkownicy lustrzanek z części z nich też mogą korzystać