Chora królowa
: wt 11 gru, 2007
Witam
Mam prośbę o jakąś szybką radę. Mam dwie królowe złapane w Anglii - nie jestem pewna jaki to gatunek mrówek. Już siedzą w probówkach 3 miesiące, jedna z nich ma jedno skrzydło - składa jaja i je zjada chyba bo nic z nich nie "rośnie". Druga jest bez skrzydeł, adoptowała mrówkę z moją pomocą i sobie żyły. Miały ze dwie przeprowadzki bo zawsze się pleśń tam rozwijała jakoś bujnie. U tej bez skrzydeł urodziły się dwie robotnice, zdechła ta co była adoptowana ale to pewnie ze starości. Jadły bardzo ładnie, zazwyczaj królowa wcinała sporą kroplę mieszanki i potem się buziaczkowały. Dziś zaglądam a tu królowa zdycha, nie rusza czułkami i przednimi nóżkami - nie karmiłam jej kilka dni ale to przecież nie codziennie się je karmi. Jak ruszam probówką to upada na plecy i tylko lekko rusza tylnymi nogami. Nie ma na niej pleśni a w probówce jest tylko mała kropka pleśni.
Ostatni raz jak ją karmiłam to królowa zjadła baardzo dużo - dałam jej ciut więcej bo też robotnice są - i jakby zwróciła pokarm. Pewna jestem bo jak raz zaglądałam to nie było mieszanki potem pojawiały się plamki mieszanki i znikały. Na drugi dzień przy watce probówka była upaćkana mieszanką i reanimowałam robotnicę bo była w mieszance utopiona, przemyłam wilgotnym wacikiem do uszu probówkę, żeby się nie kleiła i było ok. Mrówki też miały ostatnio ze mną podróż kilka godzin więc i pewnie wstrząsów trochę.
Co wpłynęło na taki stan królowej?? Nadmiar mieszanki?? Wydawało mi się, że mrówki nie przejadają się - tak się na forum dowiedziałam.
To podróż? Jechały z Anglii do Polski autokarem ponad 30h i były ok. Królowa z jednym skrzydłem jest ok, wcina mieszankę właśnie a ta druga zdycha.
Proszę pomóżcie.
Mam prośbę o jakąś szybką radę. Mam dwie królowe złapane w Anglii - nie jestem pewna jaki to gatunek mrówek. Już siedzą w probówkach 3 miesiące, jedna z nich ma jedno skrzydło - składa jaja i je zjada chyba bo nic z nich nie "rośnie". Druga jest bez skrzydeł, adoptowała mrówkę z moją pomocą i sobie żyły. Miały ze dwie przeprowadzki bo zawsze się pleśń tam rozwijała jakoś bujnie. U tej bez skrzydeł urodziły się dwie robotnice, zdechła ta co była adoptowana ale to pewnie ze starości. Jadły bardzo ładnie, zazwyczaj królowa wcinała sporą kroplę mieszanki i potem się buziaczkowały. Dziś zaglądam a tu królowa zdycha, nie rusza czułkami i przednimi nóżkami - nie karmiłam jej kilka dni ale to przecież nie codziennie się je karmi. Jak ruszam probówką to upada na plecy i tylko lekko rusza tylnymi nogami. Nie ma na niej pleśni a w probówce jest tylko mała kropka pleśni.
Ostatni raz jak ją karmiłam to królowa zjadła baardzo dużo - dałam jej ciut więcej bo też robotnice są - i jakby zwróciła pokarm. Pewna jestem bo jak raz zaglądałam to nie było mieszanki potem pojawiały się plamki mieszanki i znikały. Na drugi dzień przy watce probówka była upaćkana mieszanką i reanimowałam robotnicę bo była w mieszance utopiona, przemyłam wilgotnym wacikiem do uszu probówkę, żeby się nie kleiła i było ok. Mrówki też miały ostatnio ze mną podróż kilka godzin więc i pewnie wstrząsów trochę.
Co wpłynęło na taki stan królowej?? Nadmiar mieszanki?? Wydawało mi się, że mrówki nie przejadają się - tak się na forum dowiedziałam.
To podróż? Jechały z Anglii do Polski autokarem ponad 30h i były ok. Królowa z jednym skrzydłem jest ok, wcina mieszankę właśnie a ta druga zdycha.
Proszę pomóżcie.