mam pytanie. wiem ze glupio zabrzmi ale ja jestem baaaaaaardzo początkujący w hodowli mrówek (jeszcze nie zaczalem). chce zacząc hodowle lasius niger. w mojej okolicy nie trudno wypatrzec rójke.
moje pytanie brzmi:
czy jesli uskrzydlone mrowki (samce i samice) zaczną masowo wychodzic z mrowiska to trzeba poczekac az skończą ten lot godowy? czy mozna je po prostu zlapac do jakiegos akwarium, poczekac az sie zaplodnią i wtedy wyposcic nadwyrzke a potrzebne zabrac? bo ja sie boje ze tych królowych juz zaplodnionych to albo nie rozpoznam albo nie znajde... (oczywiscie hodowac ich w akwarium nie bede tylko to mialo by byc jako takie miejsce do zaplodnienia, potem bym krolowe przeniosl do probowek)
pozdrawiam i prosze o odpowiedz (prosze sie nie smiac, JESZCZE nie zanm sie na hodowli mrówek)
michal
POMOCY!!
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
aha i jeszcze jedno pytanie: czy mrowki zyjące w sprochnialych pniach drzew mogą zyc w formikarium z poziomym miejscem na gniazdo?
W sumie to nie wiem czy ktoś z tu piszących próbował takiego sposobu pozyskiwania królowych (mnie się to kojaży ze sztucznym zapłodnieniem).robak1991 pisze:czy jesli uskrzydlone mrowki (samce i samice) zaczną masowo wychodzic z mrowiska to trzeba poczekac az skończą ten lot godowy? czy mozna je po prostu zlapac do jakiegos akwarium, poczekac az sie zaplodnią i wtedy wyposcic nadwyrzke a potrzebne zabrac? bo ja sie boje ze tych królowych juz zaplodnionych to albo nie rozpoznam albo nie znajde... (oczywiscie hodowac ich w akwarium nie bede tylko to mialo by byc jako takie miejsce do zaplodnienia, potem bym krolowe przeniosl do probowek)
Ja raczej preferuje samodzielne zbieranie królowych po rójce, z już obgryzionymi skrzydłami. Mam wtedy pewność ze zostały zapłodnione.
Zaś co do mrówek żyjących w spruchniałych pniach drzew - wszystko zależy od gatunku mrówek. W przypadku Myrmic poziome gniazdo się sprwadzi, zaś w przypadku Leptothoraxa, Camponotusa czy Dolihoderusa to już te preferują gniazda pionowe.robak1991 pisze:aha i jeszcze jedno pytanie: czy mrowki zyjące w sprochnialych pniach drzew mogą zyc w formikarium z poziomym miejscem na gniazdo?
"Doświadczenie przychodzi z wiekiem, szkoda tylko, że czasami jest to wieko od trumny..."
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
dzieki za odp. tylko mi o to chodzilo o to czy trudno znalezc taką juz zaplodnioną królową? czy one lądują daleko od gniazda?
Na forum już w jednym z wąrtków o tym było. W czasie rójki Lasius Niger najłatwiej szukać królowych na ....chodniku lub parkingu.
Najwiekszym problem wówczas jest nie problem ze znalezieniem, ale z tym by ich nie zdeptać (tyle ich wówczas biega).
Najwiekszym problem wówczas jest nie problem ze znalezieniem, ale z tym by ich nie zdeptać (tyle ich wówczas biega).
"Doświadczenie przychodzi z wiekiem, szkoda tylko, że czasami jest to wieko od trumny..."
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
a jak tak to super:) a po jakim czasie od rojki nalezy szukac zaplodnionych krolowych? tego samego dnia czy pozniej?
....tego samego dnia. Później królowe znajdują już przytulne norki i po ptokach (chociaż czasem siakiegoś zagubionego marudera można trafić).
"Doświadczenie przychodzi z wiekiem, szkoda tylko, że czasami jest to wieko od trumny..."
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
a ile dni w roku L.nigra ma rójkę?
hmm.. idziesz na łatwizne. W wątku niżej znajdziesz potrzebne informacje.
"Doświadczenie przychodzi z wiekiem, szkoda tylko, że czasami jest to wieko od trumny..."
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
dobra dobra nie czytalem jeszcze
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
juz przeczytalem i wszystko wiem thx och jak bardzo bardzo dziękuję Ci