Stało się - królowa moich najukochańszych Camponotus ligniperdus nie żyje.
Pytanie moje brzmi - czy próbował ktoś "ożenić" osieroconej kolonii C. ligniperdus nową (np. tego- czy zeszłoroczną rójkową) królową (np adpocja przez lodówkę)? Jest szansa nadać kolonii nowe zwierzchnictwo czy też kolonia bezdyskusyjnie rozprawi się z podsuwanymi nowymi królowymi i skaże się w ten sposób na wymarcie?
Pozdrawiam
załamany Lecchu
Camponotus ligniperdus - królowa mi padła
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Chyba już czytałem jakiś dziennik, gdzie autor próbował tego sposobu z negatywnym skutkiem.
Ja też coś czytałem, zdaje mi się że komuś się to udało, a na pewno zaadaptował do robotnic ligniperdy królową jakiegoś innego Campo. Zaraz rzucę okiem, może uda mi się odnaleźć źródło.
www.clonk.glt.pl
www.n00bskie-studio.xt.pl
www.gravitysim.glt.pl
serdecznie zapraszam :)
Moje mrówki:[i]Lasius niger, flavus, emarginatus[/i]
www.n00bskie-studio.xt.pl
www.gravitysim.glt.pl
serdecznie zapraszam :)
Moje mrówki:[i]Lasius niger, flavus, emarginatus[/i]
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Fakt, czytałem o tym ale nie pamiętałem komu się to udało. W sumie trochę ryzykował i to jeszcze z takimi gatunkami. Jednak o adopcji królowej C.ligniperda do robo C.ligniperda jeszcze nie słyszałem. Bardzo możliwe, że jakimś fartem się to udało patyczak'owi i nie musi się akurat udać Tobie
Dużo masz tych robotnic?
Dużo masz tych robotnic?
Witam
Robotnic jest obecnie ze 20 plus sporo jajek złożonych w tym roku już po wybudzeniu z hibernacji. Kolonie mam trzy lata - ten gatunek rozwija się bardzo powoli. I dlatego tak dumałem, co by tej kolonii obecnie nie stracić właśnie próbując zaadoptować jakąś inną/rójkową królową.
Pozdrawiam
Lecchu
Robotnic jest obecnie ze 20 plus sporo jajek złożonych w tym roku już po wybudzeniu z hibernacji. Kolonie mam trzy lata - ten gatunek rozwija się bardzo powoli. I dlatego tak dumałem, co by tej kolonii obecnie nie stracić właśnie próbując zaadoptować jakąś inną/rójkową królową.
Pozdrawiam
Lecchu
"Dyskusja nad geograficzną lokalizacją ścinki drzewa jest bezpodstawna, albowiem drzewo należy ściąć tam gdzie wyrosło"
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Wiesz dlaczego zdechła? Szkoda byłoby rzeczywiście stracić 3-letnią kolonię