Koniec śmietnika (prawdopodobnie).
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
No tak. Otworzyłem zbójnicom formikarium, coby pooddychały świeżym powietrzem. W związku z tym tak odetchnęły, że napadły i złupiły gniazdo F. fusca, zwane przeze mnie "śmietnikiem". F. fusca rozpędziły po całym pokoju, tak, że mam F. fusca nawet na suficie. Co gorsze, zrobiły to w czasie, gdy akurat mnie nie było w pobliżu, więc mini (??? na kilka tysięcy F. fusca?) rajd umknął mojej uwadze. Wie shade.
A dlaczego nazywasz gniazdo F. fusca śmietnikiem?BartTP pisze:zwane przeze mnie "śmietnikiem"
Hihi, ciekawe te perypetie
Bart, jak duże są twoje kolonie (pytam zarówno o liczebność robotnic jak i rozmiary formi)? Sam zabieram się za hodowlę F.sanguinea i zastanawiam się do jakich rozmiarów może się rozrosnąć.
Dzisiaj obserwowałem w lesie dwa rajdy. Jeden w wykonaniu F.sanguinea zaszokował mnie swoim rozmiarem. Ciągnął się przez 90 kroków, przy czym gniazdo z którego wychodził było praktycznie niewidoczne (dopiero poruszenie patykiem upewniło mnie, że w kępce wrzosów faktycznie są mrówki). Zastanawiam się jak tak niewielka (?) kolonia mogła wypuścić tak wiele mrówek. A może to nie był rajd tylko przeprowadzka?
Drugi dzisiejszy rajd to P.rufescens. Dystans znacznie mniejszy (16 kroków), za to bardziej zmasowany. Zwarta kolumna rajdowa ok. 20-30cm szerokości, na miejscu istne kłębowisko czerwonych amazonek. Niesamowite.
Dzisiaj obserwowałem w lesie dwa rajdy. Jeden w wykonaniu F.sanguinea zaszokował mnie swoim rozmiarem. Ciągnął się przez 90 kroków, przy czym gniazdo z którego wychodził było praktycznie niewidoczne (dopiero poruszenie patykiem upewniło mnie, że w kępce wrzosów faktycznie są mrówki). Zastanawiam się jak tak niewielka (?) kolonia mogła wypuścić tak wiele mrówek. A może to nie był rajd tylko przeprowadzka?
Drugi dzisiejszy rajd to P.rufescens. Dystans znacznie mniejszy (16 kroków), za to bardziej zmasowany. Zwarta kolumna rajdowa ok. 20-30cm szerokości, na miejscu istne kłębowisko czerwonych amazonek. Niesamowite.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
o tak piękny widok. Po tym, jak opisałeś w swoim poście ich zachowanie, postanowiłem odnaleźć je u siebie i znalazłem piękne gniazdo;].killy9999 pisze:Drugi dzisiejszy rajd to P.rufescens. Dystans znacznie mniejszy (16 kroków), za to bardziej zmasowany. Zwarta kolumna rajdowa ok. 20-30cm szerokości, na miejscu istne kłębowisko czerwonych amazonek. Niesamowite.
Mam takie pytanko jest możliwość hodowania jej w formi? Ktoś już ją z forumowiczów miał?
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Biorąc pod uwagę sposób życia byłoby to wyczynowe zadanie - potrzebowałyby możliwości regularnego wykonywania rajdów (ew. podrzucanie kokonów mogłoby załatwić sprawę). Ja złapałem wczoraj dwie amazonki i dwie niewolnice z jednego gniazda, licząc że utrzymam je trochę przy życiu. Dzisiaj patrzę: amazonki martwe, a niewolnice mają całe odwłoki wypchane miodkiemfrancuz pisze:Mam takie pytanko jest możliwość hodowania jej w formi?
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Ale złapałeś robo?( znaczy u amazonek to chyba tylko żołnierze występują)
Jednak czytałem, żeby królowa zaczęła, czerwić to musi wniknąć do gniazd jak w naturze to robi, anie poprzez adopcję.Ciekawe czy to prawda?
właśnie nad tym myślałem i sądzę, że spr mogła by rozwiązać arena do której od czasu do czasu podczepiało by się probówkę z kokonami, albo nawet z małą kolonią serviformica.(można by sobie popatrzeć;]killy9999 pisze:Biorąc pod uwagę sposób życia byłoby to wyczynowe zadanie - potrzebowałyby możliwości regularnego wykonywania rajdów (ew. podrzucanie kokonów mogłoby załatwić sprawę)
Jednak czytałem, żeby królowa zaczęła, czerwić to musi wniknąć do gniazd jak w naturze to robi, anie poprzez adopcję.Ciekawe czy to prawda?
Ostatnio zmieniony pt 17 lip, 2009 przez francuz, łącznie zmieniany 2 razy.
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Bo BartTP, ma taki słoiczek w którym gniezdzą sei fuski i do niech wrzuca wszystkie odpady na pożarcieMrówkolew pisze:A dlaczego nazywasz gniazdo F. fusca śmietnikiem?
Ostatnio zmieniony pt 17 lip, 2009 przez LUK, łącznie zmieniany 1 raz.
Takfrancuz pisze:Ale złapałeś robo?
Dla takiego eksperymentu warto by poświęcić jakąś kolonię F.cinereafrancuz pisze:Jednak czytałem, żeby królowa zaczęła, czerwić to musi wniknąć do gniazd jak w naturze to robi, anie poprzez adopcję.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Nie wiem. Rajdy odbywają się późnym popołudniem, pomiędzy 16 a 20 (największy ruch obserwowałem ok. 18). Rano są raczej mało aktywne, ale to chyba wynika z dużego upału. Strzelałbym, że rójki też są popołudniu.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Rójki są przed rajdami, by królowe mogły przyłączyć się do kolumny.
Zbójnic było z tysiąc, pieromrówek około kilku tysięcy (ciężko było policzyć, ale już zniknęły, czyli albo uciekły przez okno, albo podłączyły się pod zbójnice). Kolonie zbójnic mogą liczyć nawet sto tysięcy osobników, niewolnic nie wliczając.
Zbójnic było z tysiąc, pieromrówek około kilku tysięcy (ciężko było policzyć, ale już zniknęły, czyli albo uciekły przez okno, albo podłączyły się pod zbójnice). Kolonie zbójnic mogą liczyć nawet sto tysięcy osobników, niewolnic nie wliczając.
Ostatnio zmieniony sob 18 lip, 2009 przez BartTP, łącznie zmieniany 2 razy.
Spore masz te kolonie. Ponawiam pytanie o rozmiary formi
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Akwarium z glebą jest wielkości 50x30. Zbójnice żyją bezpośrednio w ziemi, mają je otwarte, więc ganiają po parapecie - zawsze przez okno wleci jakaś muszka, mszyca i ma pecha. Przy tej wielkości koloni zamknięte formikarium nie zdałoby egzaminu: mrówki w wielkiej liczbie siedziałyby na ścianach i uciekały w czasie prób karmienia. W ten sposób przynajmniej uczą się, że nie warto złazić z parapetu, bo się nie wraca do domu i ginie (o ile nie przyuważę pechowiczki i nie "zaprowadzę" jej nazad).
A śmietnik to typowy słoik po ogórkach kiszonych, niemal w całości wypełniony ziemią. Niestety, w tej chwili nie ma tam F. fusca, za to nieprzerwanie siedzi kilkanaście zbójnic. :P
Z ostatniej chwili: już nie siedzi, albowiem zlikwidowałem słoik, a zbóje przeniosłem do domu.
A śmietnik to typowy słoik po ogórkach kiszonych, niemal w całości wypełniony ziemią. Niestety, w tej chwili nie ma tam F. fusca, za to nieprzerwanie siedzi kilkanaście zbójnic. :P
Z ostatniej chwili: już nie siedzi, albowiem zlikwidowałem słoik, a zbóje przeniosłem do domu.
I żadnych zabezpieczeń? A mi mówią, że ja jestem stuknięty....BartTP pisze:Zbójnice żyją bezpośrednio w ziemi, mają je otwarte, więc ganiają po parapecie
Małe sprostowanie - jedna amazonka żyjekilly pisze: złapałem wczoraj dwie amazonki i dwie niewolnice z jednego gniazda, licząc że utrzymam je trochę przy życiu. Dzisiaj patrzę: amazonki martwe, a niewolnice mają całe odwłoki wypchane miodkiem
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Kto Ci tak mówił, że jesteś stuknięty? Zauważyłem, że co bardziej doświadczony hodowca otwiera formicaria, o ile nie są zbyt blisko i mrówki sobie chodzą po różnych powierzchniach. U mnie np. mam dwa kompakty na różnych półkach i na nich spacerują sobie mrówki. Natomiast na biurku otwieram probówkę-mrówki zawsze wracają.
-
- Posty: 193
- Rejestracja: śr 09 sty, 2008
- Lokalizacja: Lubelskie
Ja kiedyś pozwoliłem spacerować L. niger po mieszkaniu, kiedy robotnice pokonały zaporę z talku. Było intrygująco, dopóki nie odnalazły słoika z miodem, wtedy się zirytowałem i zablokowałem drogę ucieczki.
M. rubra - L. niger - T. caespitum
Nic nie mówią. To mój pokój więc dopóki mrówki są w moim pokoju to nie wciągnie je odkurzacz. A ja mam raczej lepszy wzrok przy odkurzaniu czy innych czynnościach, więc nie giną w jakimś zastraszającym tempie. Rodzice raczej pozwalają mi się bawić, to i tak mój ostatni rok przed studiami...
- Ciocia Lilith
- Posty: 336
- Rejestracja: czw 03 gru, 2009
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Tobardzo ciekawe... Jesteście pewni,że mrówki zawsze wrócą do gniazda? (Mam ochotę wynieśc na balkon i otworzyć arene moim cinerea)
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Jak robotnice znajdą kawałek mokrej ziemi to się przeprowadząLilith66 pisze:Jesteście pewni,że mrówki zawsze wrócą do gniazda? (Mam ochotę wynieśc na balkon i otworzyć arene moim cinerea)
PS. Mieszkasz w bloku?
Jeżeli spadną i się zgubią to jasne, że nie wrócą. w innym przypadku raczej tak. Ja często otwieram formi moim nigerkom ale to przez to, że nieco źle je zaprojektowałem i paruje mi szybka przykrywająca arenę. Mógłbym nawiercić otwory wentylacyjne ale nie chcę niepokoić lokatorów.Lilith66 pisze:Tobardzo ciekawe... Jesteście pewni,że mrówki zawsze wrócą do gniazda?
MAĆKO