Koniec śmietnika (prawdopodobnie).

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
BartTP
Posty: 410
Rejestracja: pt 03 mar, 2006
Lokalizacja: Szczecin

pt 17 lip, 2009

No tak. Otworzyłem zbójnicom formikarium, coby pooddychały świeżym powietrzem. W związku z tym tak odetchnęły, że napadły i złupiły gniazdo F. fusca, zwane przeze mnie "śmietnikiem". F. fusca rozpędziły po całym pokoju, tak, że mam F. fusca nawet na suficie. Co gorsze, zrobiły to w czasie, gdy akurat mnie nie było w pobliżu, więc mini (??? na kilka tysięcy F. fusca?) rajd umknął mojej uwadze. Wie shade. :(
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

pt 17 lip, 2009

BartTP pisze:zwane przeze mnie "śmietnikiem"
A dlaczego nazywasz gniazdo F. fusca śmietnikiem? :)

Hihi, ciekawe te perypetie :)
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

pt 17 lip, 2009

Bart, jak duże są twoje kolonie (pytam zarówno o liczebność robotnic jak i rozmiary formi)? Sam zabieram się za hodowlę F.sanguinea i zastanawiam się do jakich rozmiarów może się rozrosnąć.

Dzisiaj obserwowałem w lesie dwa rajdy. Jeden w wykonaniu F.sanguinea zaszokował mnie swoim rozmiarem. Ciągnął się przez 90 kroków, przy czym gniazdo z którego wychodził było praktycznie niewidoczne (dopiero poruszenie patykiem upewniło mnie, że w kępce wrzosów faktycznie są mrówki). Zastanawiam się jak tak niewielka (?) kolonia mogła wypuścić tak wiele mrówek. A może to nie był rajd tylko przeprowadzka?

Drugi dzisiejszy rajd to P.rufescens. Dystans znacznie mniejszy (16 kroków), za to bardziej zmasowany. Zwarta kolumna rajdowa ok. 20-30cm szerokości, na miejscu istne kłębowisko czerwonych amazonek. Niesamowite.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
francuz
Posty: 297
Rejestracja: pt 24 kwie, 2009
Lokalizacja: Ostrołęka

pt 17 lip, 2009

killy9999 pisze:Drugi dzisiejszy rajd to P.rufescens. Dystans znacznie mniejszy (16 kroków), za to bardziej zmasowany. Zwarta kolumna rajdowa ok. 20-30cm szerokości, na miejscu istne kłębowisko czerwonych amazonek. Niesamowite.
o tak piękny widok. Po tym, jak opisałeś w swoim poście ich zachowanie, postanowiłem odnaleźć je u siebie i znalazłem piękne gniazdo;].
Mam takie pytanko jest możliwość hodowania jej w formi? Ktoś już ją z forumowiczów miał?
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

pt 17 lip, 2009

francuz pisze:Mam takie pytanko jest możliwość hodowania jej w formi?
Biorąc pod uwagę sposób życia byłoby to wyczynowe zadanie - potrzebowałyby możliwości regularnego wykonywania rajdów (ew. podrzucanie kokonów mogłoby załatwić sprawę). Ja złapałem wczoraj dwie amazonki i dwie niewolnice z jednego gniazda, licząc że utrzymam je trochę przy życiu. Dzisiaj patrzę: amazonki martwe, a niewolnice mają całe odwłoki wypchane miodkiem :?
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
francuz
Posty: 297
Rejestracja: pt 24 kwie, 2009
Lokalizacja: Ostrołęka

pt 17 lip, 2009

Ale złapałeś robo?( znaczy u amazonek to chyba tylko żołnierze występują)
killy9999 pisze:Biorąc pod uwagę sposób życia byłoby to wyczynowe zadanie - potrzebowałyby możliwości regularnego wykonywania rajdów (ew. podrzucanie kokonów mogłoby załatwić sprawę)
właśnie nad tym myślałem i sądzę, że spr mogła by rozwiązać arena do której od czasu do czasu podczepiało by się probówkę z kokonami, albo nawet z małą kolonią serviformica.(można by sobie popatrzeć;]

Jednak czytałem, żeby królowa zaczęła, czerwić to musi wniknąć do gniazd jak w naturze to robi, anie poprzez adopcję.Ciekawe czy to prawda?
Ostatnio zmieniony pt 17 lip, 2009 przez francuz, łącznie zmieniany 2 razy.
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Awatar użytkownika
LUK
Posty: 195
Rejestracja: pt 08 maja, 2009
Lokalizacja: Opole

pt 17 lip, 2009

Mrówkolew pisze:A dlaczego nazywasz gniazdo F. fusca śmietnikiem?
Bo BartTP, ma taki słoiczek w którym gniezdzą sei fuski i do niech wrzuca wszystkie odpady na pożarcie :)
Ostatnio zmieniony pt 17 lip, 2009 przez LUK, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

pt 17 lip, 2009

francuz pisze:Ale złapałeś robo?
Tak
francuz pisze:Jednak czytałem, żeby królowa zaczęła, czerwić to musi wniknąć do gniazd jak w naturze to robi, anie poprzez adopcję.
Dla takiego eksperymentu warto by poświęcić jakąś kolonię F.cinerea :)
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
francuz
Posty: 297
Rejestracja: pt 24 kwie, 2009
Lokalizacja: Ostrołęka

pt 17 lip, 2009

Tylko najpierw trzeba mieć królową. Nie wiesz kiedy one się roją. Rano, popołudniu wieczorem>?
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

sob 18 lip, 2009

Nie wiem. Rajdy odbywają się późnym popołudniem, pomiędzy 16 a 20 (największy ruch obserwowałem ok. 18). Rano są raczej mało aktywne, ale to chyba wynika z dużego upału. Strzelałbym, że rójki też są popołudniu.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
BartTP
Posty: 410
Rejestracja: pt 03 mar, 2006
Lokalizacja: Szczecin

sob 18 lip, 2009

Rójki są przed rajdami, by królowe mogły przyłączyć się do kolumny.

Zbójnic było z tysiąc, pieromrówek około kilku tysięcy (ciężko było policzyć, ale już zniknęły, czyli albo uciekły przez okno, albo podłączyły się pod zbójnice). Kolonie zbójnic mogą liczyć nawet sto tysięcy osobników, niewolnic nie wliczając.
Ostatnio zmieniony sob 18 lip, 2009 przez BartTP, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

sob 18 lip, 2009

Spore masz te kolonie. Ponawiam pytanie o rozmiary formi :)
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
BartTP
Posty: 410
Rejestracja: pt 03 mar, 2006
Lokalizacja: Szczecin

sob 18 lip, 2009

Akwarium z glebą jest wielkości 50x30. :) Zbójnice żyją bezpośrednio w ziemi, mają je otwarte, więc ganiają po parapecie - zawsze przez okno wleci jakaś muszka, mszyca i ma pecha. :) Przy tej wielkości koloni zamknięte formikarium nie zdałoby egzaminu: mrówki w wielkiej liczbie siedziałyby na ścianach i uciekały w czasie prób karmienia. W ten sposób przynajmniej uczą się, że nie warto złazić z parapetu, bo się nie wraca do domu i ginie (o ile nie przyuważę pechowiczki i nie "zaprowadzę" jej nazad).

A śmietnik to typowy słoik po ogórkach kiszonych, niemal w całości wypełniony ziemią. Niestety, w tej chwili nie ma tam F. fusca, za to nieprzerwanie siedzi kilkanaście zbójnic. :P

Z ostatniej chwili: już nie siedzi, albowiem zlikwidowałem słoik, a zbóje przeniosłem do domu.
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

sob 18 lip, 2009

BartTP pisze:Zbójnice żyją bezpośrednio w ziemi, mają je otwarte, więc ganiają po parapecie
:o I żadnych zabezpieczeń? A mi mówią, że ja jestem stuknięty....
killy pisze: złapałem wczoraj dwie amazonki i dwie niewolnice z jednego gniazda, licząc że utrzymam je trochę przy życiu. Dzisiaj patrzę: amazonki martwe, a niewolnice mają całe odwłoki wypchane miodkiem :?
Małe sprostowanie - jedna amazonka żyje :)
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
francuz
Posty: 297
Rejestracja: pt 24 kwie, 2009
Lokalizacja: Ostrołęka

sob 18 lip, 2009

Ale ja chyba coś źle rozumiem. Bo nie chce mi się wierzyć, że zbójnice chodzą sobie od tak po całym domu.
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

ndz 19 lip, 2009

Kto Ci tak mówił, że jesteś stuknięty? Zauważyłem, że co bardziej doświadczony hodowca otwiera formicaria, o ile nie są zbyt blisko i mrówki sobie chodzą po różnych powierzchniach. U mnie np. mam dwa kompakty na różnych półkach i na nich spacerują sobie mrówki. Natomiast na biurku otwieram probówkę-mrówki zawsze wracają.
Awatar użytkownika
francuz
Posty: 297
Rejestracja: pt 24 kwie, 2009
Lokalizacja: Ostrołęka

ndz 19 lip, 2009

I co na to twoi rodzice?
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Artur Wrzos
Posty: 193
Rejestracja: śr 09 sty, 2008
Lokalizacja: Lubelskie

ndz 19 lip, 2009

Ja kiedyś pozwoliłem spacerować L. niger po mieszkaniu, kiedy robotnice pokonały zaporę z talku. Było intrygująco, dopóki nie odnalazły słoika z miodem, wtedy się zirytowałem i zablokowałem drogę ucieczki.
M. rubra - L. niger - T. caespitum
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

śr 22 lip, 2009

Nic nie mówią. To mój pokój więc dopóki mrówki są w moim pokoju to nie wciągnie je odkurzacz. A ja mam raczej lepszy wzrok przy odkurzaniu czy innych czynnościach, więc nie giną w jakimś zastraszającym tempie. Rodzice raczej pozwalają mi się bawić, to i tak mój ostatni rok przed studiami...
Awatar użytkownika
cupi
Posty: 333
Rejestracja: sob 02 lut, 2008
Lokalizacja: Warszawa

śr 22 lip, 2009

Bawić to Ty się dopiero zaczniesz :D A moje mrówy nie mają prawa wyłazić na mieszkanie. Od spacerów mają arenę.
Znajdź piękno w otaczającym Cię Świecie! :)
Awatar użytkownika
Ciocia Lilith
Posty: 336
Rejestracja: czw 03 gru, 2009
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

wt 13 kwie, 2010

Tobardzo ciekawe... Jesteście pewni,że mrówki zawsze wrócą do gniazda? (Mam ochotę wynieśc na balkon i otworzyć arene moim cinerea)
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

wt 13 kwie, 2010

Lilith66 pisze:Jesteście pewni,że mrówki zawsze wrócą do gniazda? (Mam ochotę wynieśc na balkon i otworzyć arene moim cinerea)
Jak robotnice znajdą kawałek mokrej ziemi to się przeprowadzą ;)

PS. Mieszkasz w bloku?
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

wt 13 kwie, 2010

Lilith66 pisze:Tobardzo ciekawe... Jesteście pewni,że mrówki zawsze wrócą do gniazda?
Jeżeli spadną i się zgubią to jasne, że nie wrócą. w innym przypadku raczej tak. Ja często otwieram formi moim nigerkom ale to przez to, że nieco źle je zaprojektowałem i paruje mi szybka przykrywająca arenę. Mógłbym nawiercić otwory wentylacyjne ale nie chcę niepokoić lokatorów.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
ODPOWIEDZ