Zimowanko
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Dobra chłopaki i dziewczyny w mniejszości ale zawsze! Formica cinerea zimuje już 2 miesiące. Wyjmować czy jeszcze miesiąc? Siedzą w lodówce. Jakie jest Wasze zdanie?
Ostatnio zmieniony wt 24 lis, 2009 przez cupi, łącznie zmieniany 1 raz.
Znajdź piękno w otaczającym Cię Świecie! :)
- socolovsky
- Posty: 390
- Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
- Lokalizacja: Łódź
Na Twoim miejscu potrzymałbym jeszcze 0,5-1 miesiąca. Z doświadczeń, jakie wyniosłem z hodowli moich F. cinerea wynika, że dłuższe zimowanie skutkuje znacznie intensywniejszym i dłuższym czerwieniem. Innymi słowy, kilka dodatkowych tygodni cierpliwości zwróci Ci się z nawiązką .
Popieram. Wyjmij je gdzieś po nowym roku.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
A ja bym wyjął już teraz.
Oczywiście stopniowo podwyższając temperaturę.
Oczywiście stopniowo podwyższając temperaturę.
MAĆKO
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Tyle co inne mrówki Ja swoje będę zimował 2-2,5 miesiąca nie wliczając do tego przygotowań do i po hibernacji czy li dodatkowy miesiąc
Powiedziałem im, że niestety Sylwestra spędzą w lodówce. Zmartwiły się trochę, że nie zobaczą fajerwerków, ale obiecałem, że jak królowe będą ładnie czerwić to pomyślimy o wystawieniu na chwilkę na balkon o północy :P :P :P
Znajdź piękno w otaczającym Cię Świecie! :)
Jak to już Zimowanie?! Wybaczcie jestem mało doświadczony, ale śniegu nawet nie widzę na zewnątrz...ciągle 10-15 stopni. Teoretycznie wszystkie moje mrówy mają napakowane odwłoki, trochę smętne się zrobiły i nie wychodzą tak często na arenę, a królowa przestała składać jaja. Zamierzałem schładzać je stopniowo ale dopiero jak zacznie się robić mroźno..czyli za jakiś tydzień Wy z kolei już po 2 miesiące w lodówce je trzymacie. A wyciągniecie gdy na zewnątrz zrobi się -6 ?????? Czegoś nie kumam.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Myślę, że chodzi o zakłócanie naturalnego czasu zimowania - wtedy jak już będzie zimno na dworze. Chyba mrówkom jednak wszystko jedno, czy przezimują miesiąc wcześniej czy później.
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez Manw, łącznie zmieniany 1 raz.
Ano taki problem, że ja jakoś trzymam mrówy ciągle w pokoju w temp. 20-22 stopni, daleko od okna, a mimo to mrówy wiedzą, że zbliża się zima i robią co robią, zachowując się tak jak przystało - zwalniają, ale jeszcze nie HIBERNUJĄ. U Was wyjmiecie je z lodówek, a w pokojach założę się że temp. spadnie o stopień, za oknem będzie śnieg, a mrówy nagle ruszą z metabolizmem i królowa zacznie błyskawicznie czerwić?? Wydaje mi się, że lodówa, czy też po prostu hibernacja powinna zaczynać się w jakimś naturalnym okresie...Pod koniec października widziałem jak "naturalne" mrówki nadal sobie biegały. Ich wypady, patrole itp. ograniczone były jedynie przez częstsze opady deszczu. Wytłumaczcie mi Wasz sposób, bo wydaje mi się błędny...w każdym bądź razie nienaturalny dla Naszych zwierzaków.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Tak wczesne zimowanie wynika najpewniej z tego, że wielu userów chce to mieć już za sobą. Nie hodujemy przecież mrówek żeby je trzymać w lodowce.
No i przecież zimuje się wtedy kiedy mrówki przestaną czerwić i zaczną zjadać larwy w przypadku Camponotus. Zazwyczaj wtedy larwy przestają intensywnie rosnąć, z jajek nie wykluwają się larwy. To oznaka, że czas na zimowy sen.
Po wyciągnięciu mrówek można spokojnie zacząć podgrzewanie lampką. Mrówki nawet nie poczują, że na dworze mróz.
A co to za cudaki w twoim poście pawelllQwE?
No i przecież zimuje się wtedy kiedy mrówki przestaną czerwić i zaczną zjadać larwy w przypadku Camponotus. Zazwyczaj wtedy larwy przestają intensywnie rosnąć, z jajek nie wykluwają się larwy. To oznaka, że czas na zimowy sen.
Po wyciągnięciu mrówek można spokojnie zacząć podgrzewanie lampką. Mrówki nawet nie poczują, że na dworze mróz.
A co to za cudaki w twoim poście pawelllQwE?
Ostatnio zmieniony ndz 29 lis, 2009 przez Harnaś, łącznie zmieniany 2 razy.
MAĆKO
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Byli i tacy, co zimowali mrówki w lato, a w zimie kolonia rozwijała się pełną parą. Więc tak jak powiedział Manw, miesiąc w tą czy w tamtą, nie robi różnicy
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez pawelllQwE, łącznie zmieniany 1 raz.
Oksa dropsa wszystko już rozumim
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
znaczy skąd wiedzą? w naturze wiedzą po upływającym czasie, oraz spadającej temperaturze, jeżeli jesteś w stanie zapewnić im dokładnie taką temperaturę jaka panuje w ziemi przy danej temperaturze za oknem, to owszem, zimuj wtedy kiedy faktycznie będzie na to pogodaMentos pisze:Ano taki problem, że ja jakoś trzymam mrówy ciągle w pokoju w temp. 20-22 stopni, daleko od okna, a mimo to mrówy wiedzą, że zbliża się zima i robią co robią
jednak większość hodowców to piony i trzymają mrówki w temperaturze pokojowej, obniżając temperaturę tuż przed zimowaniem i podczas zimowania udają przed mrówkami Panią Pogodę, inaczej mówiąc - symulują w lepszym lub gorszym stopniu warunki naturalne
mrówka wyjęta z lodówki w grudniu czuje ciepło i myśli sobie "jaka piękna wiosna", skąd ma wiedzieć, że za oknem leży śnieg?
Jeśli w lecie miały temperaturę 30st a teraz 20st to zareagowałyMentos pisze:trzymam mrówy ciągle w pokoju w temp. 20-22 stopni, daleko od okna, a mimo to mrówy wiedzą, że zbliża się zima i robią co robią,
Ja mróweczki trzymałem w temperaturze około 19-20st i były wyrażnie ospałe. Po podgrzaniu zaczynały się żwawiej ruszać. Dlatego mają teraz temperaturę około 26st.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Pewnie się zdziwicie, ale w lato w mieszkaniu i to tam gdzie trzymam mrówki, mają temperaturę rzędu 22-24 stopni, więc naprawdę różnice są niewielkie. Akurat jeśli chodzi o F.sanguinea to zauważyłem, że od początku hodowli złożyła tyle jaj ile dostarczyłem jej "niewolnic". Mówiąc nieco dokładniej, wykluło się tyle zbójnic ile jest Formica fusca. Potem wszelkie składane jaja były już konsumowane przez całe gniazdo...być może nadal tak jest, ale tego nie dostrzegłem.Jeśli w lecie miały temperaturę 30st a teraz 20st to zareagowały
W każdym bądź razie, po wykluciu się wszystkich zbójnic i ich dojrzeniu (co trwało do 10 października), nagle wszystkie mrówy skupiły się w mniej wilgotnej komorze i siedzą w kupie aż do teraz. Jedynie 3-8 robotnic Formica fusca wychodzą na poszukiwania żarełka, a 2-3 obsługują śmieciowisko (czy też spiżarnię) umiejscowioną na gnijącej wacie obsypanej piachem, skrawkami korka i zdechłymi robalami oraz mięsem. Zatem zwolniły swój metabolizm i przygotowują się do zimowania, mimo iż temperatura w pokoju nie spadła ani razu poniżej 20 stopni od września do teraz. Stąd mój wniosek o tym że wyczuły pogodę. Tak to trochę dziwne rozumowanie, ale wynika jedynie z obserwacji. Nie wtłaczam tu żadnej własnej ideologi. Tylko obserwacje.
Dla zainteresowanych nową karmą dla mrówek (może i było już na forum, ale dawno nie śledziłem):
Podaję F.sanguinea od miesiąca pokrojone mięso. Jest to raz w tygodniu kostka 5mmx5mmx5mm serca wołowego. Okazuje się że zajadają się tym naprawdę MOCNO. Co ważniejsze nawet nie pleśnieje, bo skutecznie je wylizują i rozgryzają, a co ważniejsze nie śmierdzi to tak jak mączniki...już mam dosyć ich smrodu :P
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez Mentos, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Więc to chyba instynkt
I takie pytanie:
Czy u flavus'ów zimują tylko dorosłe mrówki? Czy jajka, poczwarki i larwy też? Gdzieś czytałem że poczwarki też zimują ale nie jestem pewien.
I takie pytanie:
Czy u flavus'ów zimują tylko dorosłe mrówki? Czy jajka, poczwarki i larwy też? Gdzieś czytałem że poczwarki też zimują ale nie jestem pewien.
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez dexter688, łącznie zmieniany 1 raz.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Ta zależność zbójnic do niewolnic faktycznie się sprawdza - u mnie było to samo. A mięskiem faktycznie się zajadają. Co ciekawe po pewnym czasie mięsko robi się białe, ale nie wygląda to na zgniliznę - raczej na wysuszenie, czy wyssanie soków.
Na moje oko przezimowana larwa ma szanse być samcem lub przyszłą królową, natomiast przezimowany nieotwarty kokon to już tylko trup. Takie mam doświadczenia z kokonami.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Chciałem zrobić polskie znaki na telefonie xdA co to za cudaki w twoim poście pawelllQwE?
Poczwarki i larwy raczej nie zimują, choć zdarza się, że larwy i jajka (choć zazwyczaj są zjadane) zimują, ale poczwarki by nie przetrwałydexter688 pisze:Czy u flavus'ów zimują tylko dorosłe mrówki? Czy jajka, poczwarki i larwy też? Gdzieś czytałem że poczwarki też zimują ale nie jestem pewien.
Tak jest z Myrmic'ami. U Lasius'ów nieMentos pisze:Na moje oko przezimowana larwa ma szanse być samcem lub przyszłą królową
Pewnie i masz racje ale dla zainteresowanych podam przykładowe źródło o L.niger. Szukajcie tam gdzie nagłówek "Siedlisko" Co prawda pytanie dexter'a jest o flavusy ale może mają tak samo :P Tak czy siak nie wróżyłbym wyhodowania z przezimowanego potomstwa czegoś więcej jak kilku robo.Tak jest z Myrmic'ami. U Lasius'ów nie
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez Mentos, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
http://www.antmania.pl/forum/viewtopic.php?t=3857
Aha i w podanym źródle mamy napisane, że z przezimowanych jaj mogą wykluć się larwy królewskie, a ty wcześniej pisałeś o larwach
W sumie o tych jajkach to pierwszy raz słyszę u L.niger
W podanym linku przeanalizuj odpowiedzi na pytanie 1
Aha i w podanym źródle mamy napisane, że z przezimowanych jaj mogą wykluć się larwy królewskie, a ty wcześniej pisałeś o larwach
W sumie o tych jajkach to pierwszy raz słyszę u L.niger
W podanym linku przeanalizuj odpowiedzi na pytanie 1
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez pawelllQwE, łącznie zmieniany 1 raz.
thx och jak bardzo bardzo dziękuję Ci pawelllQwE za linka nie omieszkam poczytać w wolnej chwili
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]