Zimowanko

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
cupi
Posty: 333
Rejestracja: sob 02 lut, 2008
Lokalizacja: Warszawa

wt 24 lis, 2009

Dobra chłopaki i dziewczyny w mniejszości ale zawsze! Formica cinerea zimuje już 2 miesiące. Wyjmować czy jeszcze miesiąc? Siedzą w lodówce. Jakie jest Wasze zdanie? :)
Ostatnio zmieniony wt 24 lis, 2009 przez cupi, łącznie zmieniany 1 raz.
Znajdź piękno w otaczającym Cię Świecie! :)
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

wt 24 lis, 2009

Na Twoim miejscu potrzymałbym jeszcze 0,5-1 miesiąca. Z doświadczeń, jakie wyniosłem z hodowli moich F. cinerea wynika, że dłuższe zimowanie skutkuje znacznie intensywniejszym i dłuższym czerwieniem. Innymi słowy, kilka dodatkowych tygodni cierpliwości zwróci Ci się z nawiązką :wink: .
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

czw 26 lis, 2009

Popieram. Wyjmij je gdzieś po nowym roku.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

czw 26 lis, 2009

A ja bym wyjął już teraz. :p
Oczywiście stopniowo podwyższając temperaturę.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
YoYo
Posty: 16
Rejestracja: wt 29 wrz, 2009
Lokalizacja: Podkarpacie

czw 26 lis, 2009

To ja się podłączę. Jak długo zimować polyctene ?

Pozdrawiam
Mr. YoYo
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

czw 26 lis, 2009

Tyle co inne mrówki :wink: Ja swoje będę zimował 2-2,5 miesiąca nie wliczając do tego przygotowań do i po hibernacji czy li dodatkowy miesiąc :wink:
Awatar użytkownika
cupi
Posty: 333
Rejestracja: sob 02 lut, 2008
Lokalizacja: Warszawa

czw 26 lis, 2009

Powiedziałem im, że niestety Sylwestra spędzą w lodówce. Zmartwiły się trochę, że nie zobaczą fajerwerków, ale obiecałem, że jak królowe będą ładnie czerwić to pomyślimy o wystawieniu na chwilkę na balkon o północy :P :P :P
Znajdź piękno w otaczającym Cię Świecie! :)
Awatar użytkownika
Mentos
Posty: 155
Rejestracja: pn 10 gru, 2007
Lokalizacja: Warszawa

ndz 29 lis, 2009

Jak to już Zimowanie?! Wybaczcie jestem mało doświadczony, ale śniegu nawet nie widzę na zewnątrz...ciągle 10-15 stopni. Teoretycznie wszystkie moje mrówy mają napakowane odwłoki, trochę smętne się zrobiły i nie wychodzą tak często na arenę, a królowa przestała składać jaja. Zamierzałem schładzać je stopniowo ale dopiero jak zacznie się robić mroźno..czyli za jakiś tydzień :| Wy z kolei już po 2 miesiące w lodówce je trzymacie. A wyciągniecie gdy na zewnątrz zrobi się -6 ?????? Czegoś nie kumam.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

ndz 29 lis, 2009

Mentos pisze:A wyciągniecie gdy na zewnątrz zrobi się -6 ?????? Czegoś nie kumam.
Czy ktokolwiek ma zamiar trzymać mrówki na dworze?
W mieszkaniu jest około 20 stopni, więc co za problem?
Teraz to ja czegoś nie kumam ;p
Manw
Posty: 69
Rejestracja: wt 15 wrz, 2009
Lokalizacja: jesteś?

ndz 29 lis, 2009

Myślę, że chodzi o zakłócanie naturalnego czasu zimowania - wtedy jak już będzie zimno na dworze. Chyba mrówkom jednak wszystko jedno, czy przezimują miesiąc wcześniej czy później.
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez Manw, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mentos
Posty: 155
Rejestracja: pn 10 gru, 2007
Lokalizacja: Warszawa

ndz 29 lis, 2009

Ano taki problem, że ja jakoś trzymam mrówy ciągle w pokoju w temp. 20-22 stopni, daleko od okna, a mimo to mrówy wiedzą, że zbliża się zima i robią co robią, zachowując się tak jak przystało - zwalniają, ale jeszcze nie HIBERNUJĄ. U Was wyjmiecie je z lodówek, a w pokojach założę się że temp. spadnie o stopień, za oknem będzie śnieg, a mrówy nagle ruszą z metabolizmem i królowa zacznie błyskawicznie czerwić?? Wydaje mi się, że lodówa, czy też po prostu hibernacja powinna zaczynać się w jakimś naturalnym okresie...Pod koniec października widziałem jak "naturalne" mrówki nadal sobie biegały. Ich wypady, patrole itp. ograniczone były jedynie przez częstsze opady deszczu. Wytłumaczcie mi Wasz sposób, bo wydaje mi się błędny...w każdym bądź razie nienaturalny dla Naszych zwierzaków.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

ndz 29 lis, 2009

Tak wczesne zimowanie wynika najpewniej z tego, że wielu userów chce to mieć już za sobą. Nie hodujemy przecież mrówek żeby je trzymać w lodowce. :wink:
No i przecież zimuje się wtedy kiedy mrówki przestaną czerwić i zaczną zjadać larwy w przypadku Camponotus. Zazwyczaj wtedy larwy przestają intensywnie rosnąć, z jajek nie wykluwają się larwy. To oznaka, że czas na zimowy sen.
Po wyciągnięciu mrówek można spokojnie zacząć podgrzewanie lampką. Mrówki nawet nie poczują, że na dworze mróz.
A co to za cudaki w twoim poście pawelllQwE?
Ostatnio zmieniony ndz 29 lis, 2009 przez Harnaś, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

ndz 29 lis, 2009

Byli i tacy, co zimowali mrówki w lato, a w zimie kolonia rozwijała się pełną parą. Więc tak jak powiedział Manw, miesiąc w tą czy w tamtą, nie robi różnicy ;-)
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez pawelllQwE, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mentos
Posty: 155
Rejestracja: pn 10 gru, 2007
Lokalizacja: Warszawa

ndz 29 lis, 2009

Oksa dropsa wszystko już rozumim :)
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Manw
Posty: 69
Rejestracja: wt 15 wrz, 2009
Lokalizacja: jesteś?

ndz 29 lis, 2009

pawelllQwE pisze:Byli i tacy co zimowali mrĂłwki w lato

I L.niger jakoś jeszcze żyją :p
Awatar użytkownika
Scytal
Posty: 318
Rejestracja: pn 22 paź, 2007
Lokalizacja: Gliwice

pn 30 lis, 2009

Mentos pisze:Ano taki problem, że ja jakoś trzymam mrówy ciągle w pokoju w temp. 20-22 stopni, daleko od okna, a mimo to mrówy wiedzą, że zbliża się zima i robią co robią
znaczy skąd wiedzą? w naturze wiedzą po upływającym czasie, oraz spadającej temperaturze, jeżeli jesteś w stanie zapewnić im dokładnie taką temperaturę jaka panuje w ziemi przy danej temperaturze za oknem, to owszem, zimuj wtedy kiedy faktycznie będzie na to pogoda

jednak większość hodowców to piony i trzymają mrówki w temperaturze pokojowej, obniżając temperaturę tuż przed zimowaniem i podczas zimowania udają przed mrówkami Panią Pogodę, inaczej mówiąc - symulują w lepszym lub gorszym stopniu warunki naturalne
mrówka wyjęta z lodówki w grudniu czuje ciepło i myśli sobie "jaka piękna wiosna", skąd ma wiedzieć, że za oknem leży śnieg? ;)
Awatar użytkownika
dexter688
Posty: 593
Rejestracja: wt 11 sie, 2009
Lokalizacja: Iwonicz

pn 30 lis, 2009

Mentos pisze:trzymam mrówy ciągle w pokoju w temp. 20-22 stopni, daleko od okna, a mimo to mrówy wiedzą, że zbliża się zima i robią co robią,
Jeśli w lecie miały temperaturę 30st a teraz 20st to zareagowały :)
Ja mróweczki trzymałem w temperaturze około 19-20st i były wyrażnie ospałe. Po podgrzaniu zaczynały się żwawiej ruszać. Dlatego mają teraz temperaturę około 26st. :D
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Awatar użytkownika
Mentos
Posty: 155
Rejestracja: pn 10 gru, 2007
Lokalizacja: Warszawa

pn 30 lis, 2009

Jeśli w lecie miały temperaturę 30st a teraz 20st to zareagowały :)
Pewnie się zdziwicie, ale w lato w mieszkaniu i to tam gdzie trzymam mrówki, mają temperaturę rzędu 22-24 stopni, więc naprawdę różnice są niewielkie. Akurat jeśli chodzi o F.sanguinea to zauważyłem, że od początku hodowli złożyła tyle jaj ile dostarczyłem jej "niewolnic". Mówiąc nieco dokładniej, wykluło się tyle zbójnic ile jest Formica fusca. Potem wszelkie składane jaja były już konsumowane przez całe gniazdo...być może nadal tak jest, ale tego nie dostrzegłem.

W każdym bądź razie, po wykluciu się wszystkich zbójnic i ich dojrzeniu (co trwało do 10 października), nagle wszystkie mrówy skupiły się w mniej wilgotnej komorze i siedzą w kupie aż do teraz. Jedynie 3-8 robotnic Formica fusca wychodzą na poszukiwania żarełka, a 2-3 obsługują śmieciowisko (czy też spiżarnię) umiejscowioną na gnijącej wacie obsypanej piachem, skrawkami korka i zdechłymi robalami oraz mięsem. Zatem zwolniły swój metabolizm i przygotowują się do zimowania, mimo iż temperatura w pokoju nie spadła ani razu poniżej 20 stopni od września do teraz. Stąd mój wniosek o tym że wyczuły pogodę. Tak to trochę dziwne rozumowanie, ale wynika jedynie z obserwacji. Nie wtłaczam tu żadnej własnej ideologi. Tylko obserwacje.



Dla zainteresowanych nową karmą dla mrówek (może i było już na forum, ale dawno nie śledziłem):

Podaję F.sanguinea od miesiąca pokrojone mięso. Jest to raz w tygodniu kostka 5mmx5mmx5mm serca wołowego. Okazuje się że zajadają się tym naprawdę MOCNO. Co ważniejsze nawet nie pleśnieje, bo skutecznie je wylizują i rozgryzają, a co ważniejsze nie śmierdzi to tak jak mączniki...już mam dosyć ich smrodu :P
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez Mentos, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Awatar użytkownika
dexter688
Posty: 593
Rejestracja: wt 11 sie, 2009
Lokalizacja: Iwonicz

pn 30 lis, 2009

Więc to chyba instynkt :wink:

I takie pytanie:
Czy u flavus'ów zimują tylko dorosłe mrówki? Czy jajka, poczwarki i larwy też? Gdzieś czytałem że poczwarki też zimują ale nie jestem pewien.
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez dexter688, łącznie zmieniany 1 raz.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

pn 30 lis, 2009

Ta zależność zbójnic do niewolnic faktycznie się sprawdza - u mnie było to samo. A mięskiem faktycznie się zajadają. Co ciekawe po pewnym czasie mięsko robi się białe, ale nie wygląda to na zgniliznę - raczej na wysuszenie, czy wyssanie soków.
Awatar użytkownika
Mentos
Posty: 155
Rejestracja: pn 10 gru, 2007
Lokalizacja: Warszawa

pn 30 lis, 2009

Na moje oko przezimowana larwa ma szanse być samcem lub przyszłą królową, natomiast przezimowany nieotwarty kokon to już tylko trup. Takie mam doświadczenia z kokonami.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

pn 30 lis, 2009

A co to za cudaki w twoim poście pawelllQwE?
Chciałem zrobić polskie znaki na telefonie xd
dexter688 pisze:Czy u flavus'ów zimują tylko dorosłe mrówki? Czy jajka, poczwarki i larwy też? Gdzieś czytałem że poczwarki też zimują ale nie jestem pewien.
Poczwarki i larwy raczej nie zimują, choć zdarza się, że larwy i jajka (choć zazwyczaj są zjadane) zimują, ale poczwarki by nie przetrwały :wink:
Mentos pisze:Na moje oko przezimowana larwa ma szanse być samcem lub przyszłą królową
Tak jest z Myrmic'ami. U Lasius'ów nie :)
Awatar użytkownika
Mentos
Posty: 155
Rejestracja: pn 10 gru, 2007
Lokalizacja: Warszawa

pn 30 lis, 2009

Tak jest z Myrmic'ami. U Lasius'ów nie :)
Pewnie i masz racje :) ale dla zainteresowanych podam przykładowe źródło o L.niger. Szukajcie tam gdzie nagłówek "Siedlisko" :) Co prawda pytanie dexter'a jest o flavusy ale może mają tak samo :P Tak czy siak nie wróżyłbym wyhodowania z przezimowanego potomstwa czegoś więcej jak kilku robo.
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez Mentos, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

pn 30 lis, 2009

http://www.antmania.pl/forum/viewtopic.php?t=3857

Aha i w podanym źródle mamy napisane, że z przezimowanych jaj mogą wykluć się larwy królewskie, a ty wcześniej pisałeś o larwach ;)

W sumie o tych jajkach to pierwszy raz słyszę u L.niger :p

W podanym linku przeanalizuj odpowiedzi na pytanie 1 :wink:
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez pawelllQwE, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mentos
Posty: 155
Rejestracja: pn 10 gru, 2007
Lokalizacja: Warszawa

wt 01 gru, 2009

thx och jak bardzo bardzo dziękuję Ci pawelllQwE za linka nie omieszkam poczytać w wolnej chwili :)
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
ODPOWIEDZ