kartonówka w formikarium
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Jeśli chodzi o hodowlę kartonówki, to można je hodować w gniazdach betonowych, gipsowych, korkowych- tak jak inne mrówki
http://www.forestryimages.org/browse/de ... um=5377995
http://www.flickr.com/photos/berendpeter/2974823852/
To są zdjęcia z natury. Aktualnie wątpię żeby ktoś miał kolonię w takim formikarium z kartonowymi przegrodami.
Najlepiej by było gdybyś dostarczył im jakiegoś zbutwiałego drewna albo trocin.
Mogło by to wyglądać mniej więcej tak: http://www.antstore.net/viewtopic.php?f=219&t=10451
Oczywiście kartonówka to nie prządka ale pewnie zbudowały by coś podobnego przy użyciu przeżutego drewna.
http://www.flickr.com/photos/berendpeter/2974823852/
To są zdjęcia z natury. Aktualnie wątpię żeby ktoś miał kolonię w takim formikarium z kartonowymi przegrodami.
Najlepiej by było gdybyś dostarczył im jakiegoś zbutwiałego drewna albo trocin.
Mogło by to wyglądać mniej więcej tak: http://www.antstore.net/viewtopic.php?f=219&t=10451
Oczywiście kartonówka to nie prządka ale pewnie zbudowały by coś podobnego przy użyciu przeżutego drewna.
MAĆKO
hmmm.. prawdę mówiąc to wątpię żeby zbudowały taką architekturę ponad ziemią.
To jest gniazdo kartonówki u mnie na działce, zdjęcie robione kilka lat temu, teraz jest sporo większe. Gniazdują pod blachą, całkowicie pod ziemią, blacha zapewnia utrzymanie dużej wilgotności(gniazdo jest w całkowitym cieniu) dzięki czemu mrówki budują i budują. Ścianki "tekturowe" są wilgotne i miękkie, nasączone wodą. wiem, bo macałem Jak ktoś ma ochotę zobaczyć na żywo, to zapraszam w sezonie letnim. Jest co podziwiać.
To jest gniazdo kartonówki u mnie na działce, zdjęcie robione kilka lat temu, teraz jest sporo większe. Gniazdują pod blachą, całkowicie pod ziemią, blacha zapewnia utrzymanie dużej wilgotności(gniazdo jest w całkowitym cieniu) dzięki czemu mrówki budują i budują. Ścianki "tekturowe" są wilgotne i miękkie, nasączone wodą. wiem, bo macałem Jak ktoś ma ochotę zobaczyć na żywo, to zapraszam w sezonie letnim. Jest co podziwiać.
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Rzeczywiście wspaniałe
No i na dodatek, można je doglądać bez żadnych szkód. Gniazdo nie dotyka blachy, jest kilka cm pod nią. Więc można odkryć ją i zamykać szczękę drugą ręką(bo pierwsza ręka trzyma blachę).
Na wiosnę późniejszą jest wszędzie grubo od larw, normalnie wszystko białe. W czasie lotów godowych natomiast wszystko błyszczy od ich skrzydełek. zajmują miejsce około 10 na 20 m('arena'- dalej się nie zapuszczają) w tym wiele grubych sosen na które się ochoczo wspinają i wracają grube jak mrówki cysterny. A gniazdo to jakiś metra na 70cm, może więcej, no i podejrzewam, że około metra pod ziemię.
Na wiosnę późniejszą jest wszędzie grubo od larw, normalnie wszystko białe. W czasie lotów godowych natomiast wszystko błyszczy od ich skrzydełek. zajmują miejsce około 10 na 20 m('arena'- dalej się nie zapuszczają) w tym wiele grubych sosen na które się ochoczo wspinają i wracają grube jak mrówki cysterny. A gniazdo to jakiś metra na 70cm, może więcej, no i podejrzewam, że około metra pod ziemię.
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
- MrSnowwood
- Posty: 150
- Rejestracja: ndz 29 lis, 2009
M@teusz faktycznie gniazdo jest super ! Szkoda że nie spotkałem gniazda kartonówki gdzieś w swojej okolicy. Tak apropo mógłbyś złapać podczas rójki kilka królowych ? Chętnie bym kupił.
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań,
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać.
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać.
MrSnowwood, jasne! Ale same królowe, bez adoptowanych umbratusów.
No chyba że uda mi się je spotkać. Nie mam namierzonych ich gniazd. Co roku 'potykam' się o królowe fulignosusa więc nie problem ci wysłać kilka.
No chyba że uda mi się je spotkać. Nie mam namierzonych ich gniazd. Co roku 'potykam' się o królowe fulignosusa więc nie problem ci wysłać kilka.
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
Formik pisze:Kartonówka pada po jakichś 20 godzinach bez robo.
Bezedura(pol. bzdura)
Jak się umie to i 2 tygodnie można utrzymać bez robotnic, a potem adoptować.
No chyba, że to jakieś genetyczne kartonówki były:)
[b][i]När Vindarna Viskar Mitt Namn[/i][/b]
hmm o tym nie wiedziałem... choć przetrzymywałem królowe, ale prędko wypuszczałem z braku żółtków.
w takim razie sprzedam ci MrSnowwood królową jak spotkam umbartusy. Ich w okolicy działki też musi być dużo bo co rok rójka jest obfita.
-------------------------
Reyc, też mi się tak wydaje . Ja jak sobie przypomnę to co najmniej 3 dni siedziała w probówce.
w takim razie sprzedam ci MrSnowwood królową jak spotkam umbartusy. Ich w okolicy działki też musi być dużo bo co rok rójka jest obfita.
-------------------------
Reyc, też mi się tak wydaje . Ja jak sobie przypomnę to co najmniej 3 dni siedziała w probówce.
Ostatnio zmieniony czw 11 mar, 2010 przez M@teusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
- MrSnowwood
- Posty: 150
- Rejestracja: ndz 29 lis, 2009
M@teusz sam postaram się znaleźć jakieś królowe umbratusa. Ty złap 2 kartonówki ,a ja 2 umbrasy . Być może dokonamy pożytecznej wymiany .
Ostatnio zmieniony czw 11 mar, 2010 przez MrSnowwood, łącznie zmieniany 1 raz.
Oj nie, mam dość tych pasożytów. Nie chce umbrasów :P
Olszyna to chyba gdzieś takie dalekie południe Polski jak mi się wydaje Można wymienić się na coś z twojego regionu(Manica, Campo) a ja dorzucę rufibarbis z gromadką dzieci jeśli towar będzie wartościowy :P
Ale nie dzielmy skóry z nieupolowanego niedźwiedzia
----------
aha. L niger nie opiekuje się tak królową kartonówki jak to robią umbratusy. To żółtki wyczuwają silne fermonoy królowej i aż ją oblepiają 'z miłości' Zdarza się że nigerki zaadoptują królową ale słabo ją karmią, i królowa pada z wycieńczenia.
Olszyna to chyba gdzieś takie dalekie południe Polski jak mi się wydaje Można wymienić się na coś z twojego regionu(Manica, Campo) a ja dorzucę rufibarbis z gromadką dzieci jeśli towar będzie wartościowy :P
Ale nie dzielmy skóry z nieupolowanego niedźwiedzia
----------
aha. L niger nie opiekuje się tak królową kartonówki jak to robią umbratusy. To żółtki wyczuwają silne fermonoy królowej i aż ją oblepiają 'z miłości' Zdarza się że nigerki zaadoptują królową ale słabo ją karmią, i królowa pada z wycieńczenia.
Ostatnio zmieniony pt 12 mar, 2010 przez M@teusz, łącznie zmieniany 2 razy.
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
ktoś kiedyś próbował, udało się podobno, ale szanse nikłe. One nie reagują na fermonony królowej tak jak powinny. po porostu ją olewają. No oczywiście jak to w przyrodzie są wyjątki. Można spróbować, czemu nie. Ale lepiej znaleźć żółtki. Gdyby na nigerkach dało by radę, liczba ich koloni(L.niger) zmniejszyła by się znacznie. Bo przecież w przyrodzie wygląda to tak:
L.niger -----> L. umbratus -----> L. fuliginosus
To jest zdrowa kolejność.
Gdyby na L. niger napastowały zarówno umbratus i fuliginosus
L niger --> L. umbratus
|__________|---------> L. fuliginosus
liczba nigerskich gniazd zmalała by.
L.niger -----> L. umbratus -----> L. fuliginosus
To jest zdrowa kolejność.
Gdyby na L. niger napastowały zarówno umbratus i fuliginosus
L niger --> L. umbratus
|__________|---------> L. fuliginosus
liczba nigerskich gniazd zmalała by.
Ostatnio zmieniony czw 11 mar, 2010 przez M@teusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
ja mam pełno koloni umbratusa na ogrodzie. Właściwie ciągle przy jakichś pracach ogrodowych wykopuje kolonie Dlatego jakby co to mogę jakieś robo powysyłać komu trzeba,. Niestety jakoś nie mogę nigdy trafić na ich rójkę.
główny maruda
- MrSnowwood
- Posty: 150
- Rejestracja: ndz 29 lis, 2009
M@teusz jestem nowym hodowcą ,ale jeśli znajdę jakieś ciekawe gatunki to odezwę się do Ciebie w pierwszej kolejności . Tak nie mylisz się Olszyna znajduje się na południu Polski w woj. Dolnośląskim. Czyżby można było u mnie spotkać coś ciekawego ?
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań,
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać.
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać.
No, z pewnością znajdziesz większość polskich gatunków a w tym Manicę rubidę i jakieś Camponotusy. Poczekaj na wiosnę, taką ciepłą wiosnę. Pójdziesz na spacer do lasu to tam zobaczysz co w trawie piszczy
Tak więc dla kartonówki to trzeba by wymyślić jakiś innowacyjny model formicarium w którym mogła by tworzyć swoje struktury. Ogłaszam konkurs Ale to już pewnie w dziale twórczym...
Tak więc dla kartonówki to trzeba by wymyślić jakiś innowacyjny model formicarium w którym mogła by tworzyć swoje struktury. Ogłaszam konkurs Ale to już pewnie w dziale twórczym...
Gór mi mało i trzeba mi więcej...