sztuczna adopcja L. Fuliginosus

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

pn 12 kwie, 2010

Próbował ktoś pominąć część cyklu życiowego L. fuliginosus i zaadoptować królową od razu robotnicą swojego własnego gatunku?
Ostatnio zmieniony pn 12 kwie, 2010 przez Drwal, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

pn 12 kwie, 2010

No właśnie również się nad tym zastanawiałem i łączę się z tobą Drwalu w oczekiwaniu na jakiegoś śmiałka. Może sam spróbuję w tym roku. :p
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

pn 12 kwie, 2010

ja właśnie z takim zamiarem się nosze :-D Ostatecznie wiem gdzie jest jedno gniazdo L. umbratus więc w razie czego pójdę w nocy z saperką i będę kopał pod chodnikiem :-D Oczywiście królowej nie mam zamiaru ruszać i tylko parę robotnic sobie pożyczę.
główny maruda
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

pn 12 kwie, 2010

Z tego co pamiętam to robotnice własnego gatunku nie są w stanie zająć się potomstwem. Trzeba by było wyciągnąć robotnice z samego środka gniazda- te, które opiekują się potomstwem.
Ostatnio zmieniony pn 12 kwie, 2010 przez pawelllQwE, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

pn 12 kwie, 2010

Wilson gdzieś pisał że polietyzm wiekowy w przypadku utraty jednej grupy może ulec uwstecznieniu więc może i w tym przypadku się udać.
Ostatnio zmieniony pn 12 kwie, 2010 przez Drwal, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Posty: 655
Rejestracja: pn 24 lis, 2008
Lokalizacja: Dobrogoszcz

wt 13 kwie, 2010

Za pierwszym razem próbowałem na robotnicach trzymanych kilka miesięcy poza gniazdem. Nie udało mi się. Może lepiej nie iść na skróty tylko zgodnie z regułami natury. Im trudniej tym większy sukces.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

wt 13 kwie, 2010

Ja również próbowałem tego triku, niestety nie wypalił. Zaadoptowane robotnice kartonówki tolerowały królową, jednak jej nie karmiły i nie pielęgnowały, była jakby obywatelką drugiej kategorii.
Awatar użytkownika
Umbramen
Posty: 430
Rejestracja: pn 10 lis, 2008

wt 13 kwie, 2010

A jak to jest u formic które pasożytują na serviformica?
Awatar użytkownika
francuz
Posty: 297
Rejestracja: pt 24 kwie, 2009
Lokalizacja: Ostrołęka

czw 15 kwie, 2010

Ja w tamtym roku próbowałem, i 3 robotnice kartonówki ładnie opiekowały się królową, jednak niestety, królowa była po przejściach i myślę, że właśnie z tego powodu mi padła.
Umbramen pisze:A jak to jest u formic które pasożytują na serviformica?
królowe bardzo często są zaciągane lub same się wpychają do gniazda koloni. Trzeba by złapać królową z takiego kopca lub taką co właśnie jest zaciągana do gniazda wraz z kilkoma robotnicami.
pzdr.
Ostatnio zmieniony czw 15 kwie, 2010 przez francuz, łącznie zmieniany 1 raz.
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Awatar użytkownika
Umbramen
Posty: 430
Rejestracja: pn 10 lis, 2008

czw 15 kwie, 2010

yyy...

Chodzi mi o to czy adopcja rufy dla rufy przejdzie, czy nie będzie składać jaj, oleją królowa/ zabiją ?
patyczak1000
Posty: 205
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Lublin

czw 15 kwie, 2010

U mnie wszystko wyglądało ładnie, później królowa padła, jednak była zmaltretowana po nieudanej adopcji na fuscy.
pozdrawiam

[b]Moja oferta: zainteresowani na gg[/b]
Awatar użytkownika
francuz
Posty: 297
Rejestracja: pt 24 kwie, 2009
Lokalizacja: Ostrołęka

pt 16 kwie, 2010

Umbramen pisze:Chodzi mi o to czy adopcja rufy dla rufy przejdzie, czy nie będzie składać jaj, oleją królowa/ zabiją ?
no to Ci piszę przecież, że jeśli królowa ma wystarczająco silne feromony to ją przyjmą, a nawet same zaciągnęły by do kopca.
Tylko jestem ciekaw czy dobrze oznaczysz królową i robotnice. Bo jak złapiesz królową rufy a robo polycteny to będzie nieciekawe.
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

pt 16 kwie, 2010

a żeby to oznaczyć z 90% pewnością to tylko pod mikroskopem i z kluczem :-) Bo 100% i tak nigdy nie będzie :p
główny maruda
patyczak1000
Posty: 205
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Lublin

pt 16 kwie, 2010

Ja tam wrzucałem królowe zawsze bliżej nieoznaczonego gatunku rudnic do robotnic, często nie spokrewnionych na tzw. pałę i nie było sytuacji, aby którąś zabiły. Ew. padnięcia były po pewnym okresach czasu.
Ostatnio zmieniony pt 16 kwie, 2010 przez patyczak1000, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam

[b]Moja oferta: zainteresowani na gg[/b]
Awatar użytkownika
Umbramen
Posty: 430
Rejestracja: pn 10 lis, 2008

pt 16 kwie, 2010

patyczak1000, No tak, ale tylko tolerancja wobec królowej to niepowodzenie może nie całkowite ale jednak, bo królowa i tak pada.
ODPOWIEDZ