Problemy demograficzne

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Johnbol
Posty: 138
Rejestracja: śr 19 paź, 2005
Lokalizacja: Warszawa

pn 03 lip, 2006

Witam!

W moim formicarium kompakt jest obecnie ponad 60 robotnic, ok. 100 kokonów, jakieś 50 larw i trudna do określenia liczba jaj ("kupka" w powiększeniu wygląda imponująco). Boję się, że za jakiś czas nie będę mógł otworzyć szybki, bez narażenia się na pościg za grupką uciekinierów.

Tutaj pytanie do Was (zwłaszcza do tych, z wiekowymi koloniami): jak sobie radzicie z "przemrówczeniem" kolonii? Kiedyś w końcu nadchodzi ta chwila, że nawet w największym formi nie ma miejsca na kolejne mrówki, a kolonia wciąż się rozwija. W moim wypadku selektywna eksterminacja nie wchodzi w grę (zbyt miękkie serce - lubię te maluchy). Czy Wy stosujecie taką metodę? Czy może zasilacie robotnicami inne kolonie (ja mam tylko jedną) tego samego gat., bądź wysyłacie je jako partie niewolników dla innych gatunków? A może wypuszczacie grupkę robotnic na zieloną trawkę? Lub też stają się one pokarmem innych Waszych pociech (pająki, gady, rybki itp.)?

Może na zimę przyjdzie mi wystawić desperackie ogłoszenie: "Odstąpię grupę robotnic L.niger. Sposób ich wykorzystania nieistotny - nawet wolę nie wiedzieć. Zapewniam "humanitarny" transport!"...

Pozdrawiam!
FABRICATI DIEM, PVNC!
Awatar użytkownika
Cole
Posty: 27
Rejestracja: ndz 11 cze, 2006

pn 03 lip, 2006

Po prostu wykonaj jedną z tych metod co opisałeś. Polecam postawić formicarium na zieloną trwake i pilnowac żeby nie uciekła królowa. Albo załatw se mrówkojada :D
Zapraszam na pogawędki o mrowcach i nie tylko :) ----> 5597536
Awatar użytkownika
Johnbol
Posty: 138
Rejestracja: śr 19 paź, 2005
Lokalizacja: Warszawa

pn 03 lip, 2006

Witam!

Wymienione przeze mnie metody są jedynie przykładowe (skoro o nich pomyślałem, to musiałem ich wykorzystanie brać pod uwagę), głównie zależy mi na opiniach osób już w tej kwestii obytych. Możliwość wykorzystania w.w. pomysłów w moim wypadku w większości już wykluczyłem. Kolonię mam tylko jedną. Zwierząt innych niż mrówki nie posiadam. Pozostaje mi jedynie zielona trawka.

Problemu nie mają posiadacze własnego ogrodu. Jednak wynoszenie formicarium z bloku i wyszukiwanie na trawniku nieobs..nego przez psy miejsca może również być problematyczne. Jeszcze dziwne spojrzenia przechodniów i robienie konkurencji czniającym psom też stawiają całą operację pod znakiem zapytania. Zaletą, w moim przypadku, jest stosunkowo niewielkie formicarium. W wypadku większych pozostałoby nałapać mrówek do mniejszego pojemnika i szybko wytrząsnąć go nad trawnikiem. Rozpatruję to właśnie wyjście. Dodatkowo mógłbym przetrzymać robotnice przez jakiś czas w odosobnieniu, by utraciły zapach kolonii i miałyby ewentualnie szansę zostać zaakceptowane przez inną kolonię.

Co jednak zrobić w zimę...? Na ten czas przewiduję właśnie największy wzrost liczebności. Hibernacji niestety nie będę przeprowadzał. Powody: brak miejsca w lodówce i zbyt ciepła piwnica. Balkon odpada - zbyt niskie temperatury.

Pozdrawiam!
FABRICATI DIEM, PVNC!
deZOO
Posty: 135
Rejestracja: pt 14 paź, 2005
Lokalizacja: Wrocław

pn 03 lip, 2006

Jeśli nie będziesz przeprowadzał przynajmniej dwu tygodniowego obniżenia temperatury, to musisz liczyć sie z możliwością utraty witalności przez kolonię a po trzech, lub czterech sezonach padnie królowa. Także radze pokombinować bo i tak mrówki zwylke w zimie przechodzą diapauzę. Sposób z wywaleniem mrów jest w sumie najprostrzy i najbardziej humanitarny, ale może by tak pokusić się o jakąś mrówczą wojnę? :twisted:
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

pn 03 lip, 2006

...albo o nowe, większe formikarium ;)
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pn 03 lip, 2006

Witam :)
Osobiście zrobiłbym to jeszcze inaczej - duża arena, zabezpieczona przed ucieczkami i cały kompakcik z jedynie uchyloną szybką zamykającą, wstawiony na tę arenę ;)
Korkowe złoże gniazda w kompakcie, jest w stanie pomieścić kolonię nigerka, liczącą dobrze ponad tysiąc robotnic a jedynym problemem z tym modelem, jest kwestia niewielkiej areny, co w przypadku wielu osób nie jest kłopotliwe, gdyż nie każdemu zależy na wybujałym rozwoju liczebności pupili ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
ODPOWIEDZ