Moja królowa tetrasów coś niezbyt dobrze sobie radzi... Pokolenie nanitic padło(żyje tylko jedna robotnica), a królowa nie chce składać nowych jaj. Obawiam się, że niedługo robotnica też padnie i nadejdzie koniec.
Znalazłem jednak w okolicy sporą kolonie tetrasów. Myślę, nad dołączeniem kilkunastu robotnic do mojej małej kolonii. Może wtedy coś ruszy z miejsca. Jakieś porady? Najpierw je schłodzę(jako typowo kserotermiczne mrówki powinny baaardzo spowolnić swoje funkcje życiowe). Kwestia tylko, czy dodać królową do robotnic, czy robotnice do królowej? I czy w ogóle taka akcja ma sens.
Tetrasy-adopcja
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Poczwar dorzuć i nie będzie kłopotów z adopcją
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
ja byłem na poszukiwaniach poczwarek Tetramorium i lipa :/ są tylko larwy królewskie i czasem zdarzą się jaja, ale one też mogą być królewskie, bo za niedługo rójka :/
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"To za mało, jeśli na to ciebie stać
Trzeba znacznie więcej, więcej z siebie dać"
"To za mało, jeśli na to ciebie stać
Trzeba znacznie więcej, więcej z siebie dać"
Przystąpiłem do adopcji. Cała noc chłodzenia robotnic i królowej, następnie przesypanie robotnic do królowej(wszystko działo się w lodówce) i odczekanie pół godziny. Wszystko zakończone sukcesem, a królowa jest aktualnie pielęgnowana przez 10 nowych córeczek. Dodałem mało robotnic, bo im ich mniej, tym mniejsza szansa na spotkanie jakiś aktywistek, którym niekoniecznie podoba się nowa władza.
Sukces!
Sukces!
Trzeba być twardym. Życie to nie mama Madzi - ciepłym kocykiem cię nie otuli....