Dolichoderus quadripunctatus i prowadzenie "wojen"

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Szacho
Posty: 122
Rejestracja: czw 26 sty, 2012

wt 01 maja, 2012

hej :D

Od dłuższego czasu jestem świadkiem ciekawych "wojen" Dolichoderus. Nie od dzisiaj wiadomo, że czterokropki jako takich wojen nie prowadzą, ale potyczki TAK. Otóż mam u siebie w ogródku dużego orzecha włoskiego którego pień zamieszkują nigery, a koronę Dolichoderus i prawdopodobnie fallax... ale do brzegu :p. Otóż codziennie, cały czas na chodniku pod orzechem naparzają się czterokropy, parami lub trójkami od klasycznego tytłania się razem po ciągnięcie za kończyny i czułki. To ostatnie lubią najbardziej - łapią żuwaczkami czułek/nogę przeciwnika i na chama idą ciągnąc go za sobą. Nigerki i zwycięskie Dolichoderus targają cały czas trupy. Jestem ciekaw kiedy to się skończy, bo przecież nie mogą się naparzać w nieskończoność. :roll:

Często mnie dziwiło, czemu tylko Dolichoderus widzę tak często ze skróconymi nogami od kolana w dół, ale sprawa się wyjaśniła - to przez ten ich specyficzny rodzaj walk. Mam nawet królową w jednej kolonii z takimi "skróconymi" nogami.

Pozdrawiam :D
Obrazek

"To za mało, jeśli na to ciebie stać
Trzeba znacznie więcej, więcej z siebie dać"
ODPOWIEDZ