Temnothorax corticalis - problem

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

wt 24 lip, 2012

Witam,

mam pewien problem. Jako wstępne opisanie sytuacji na dziś dzień (i żeby się nie rozpisywać drugi raz), zainteresowani mogą przeczytać wpis z 23. 07 na blogu http://formicopedia.org/mrowki/Blog_Lep ... 23.07.2012 .

Rozchodzi się o to, co na moim miejscu zrobilibyście dalej. Dali kolonii z T. corticalis czas na ogarnięcie, czy też może rozdzielilibyście królową i próbowali wystartować nową kolonię?

Nie wiem jakim cudem te dwa gatunki się zmiksowały. Robotnice L. acervorum są agresywne w stosunku do innych królowych i robotnic ich gatunku. Nie wiem też czy królowa jest w ogóle płodna (jeśli składa jakieś jaja, to być może są zjadane?).

PS. Sorki za jakość zdjęcia na blogu. Jedyny program na kompiku, z którego korzystam, przy przycięciu zdjęcia strasznie je zaszumiał oO
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

wt 24 lip, 2012

Jeśli jest atakowana, to chyba nie jest dobrym pomysłem zatrzymanie jej w kolonii. Miałem rójkową królową tego gatunku i padła bez powodu wychowując larwy. Nie wiem, czy uda się z Twoją, ale pewne jest to, że trzeba ją regularnie dokarmiać i liczyć na cud.

Dlaczego proponuję rozdzielenie? Różne rodzaje nie najlepiej się dogadują. Miałem kiedyś bardzo dziwną, "zmiksowaną" kolonię - robotnice Myrmecina graminicola i królowa Stenamma debile. Tolerowały się, więc myślałem, że to królowa tego samego gatunku, co robo. Dopiero później, kiedy padła, okazał się, że nie była karmiona, bo to nie były robotnice jej gatunku. Czy królowa corti trzyma się blisko robotnic? Zauważyłaś trofalaksję?
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

wt 24 lip, 2012

Formik, robotnice nie atakują królowej T. corticalis tylko całą resztę menażerii (znalezione królowe i robotnice z ich matecznika). Ale z tym cudem, to masz rację. Szkoda stracić takiej rzadkiej królowej, dlatego się trochę boję rozdzielania ;/

Troflaksji nijak nie widziałam do tej pory. Robotnice ją tolerują, trzymają się blisko niej (albo ona blisko robotnic i larw), jest prawie w samym centrum kolonii. Odwłok ma rozlazły, więc nażarta jest. Jakiś objawów uległości jej w stosunku do reszty nie widziałam (np. cofnięte czułki). Nie widywałam jej wcześniej poza gniazdem (gdy były przez ok. miesiąc w szalce), stąd przypuszczam, że albo ją dokarmiają, albo po prostu nie miałam szczęścia zobaczyć jej na zewnątrz.

Żal duszę ściska.. ;/
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
ODPOWIEDZ