Hej mam problem a mianowicie moje królowe powoli umierają... Wszystko zaczęło się od Formicy Cinerea która miała już poczwarki ale pewnego dnia "siadła" pod watą i ruszała tylko czułkami, następnego dnia już nie żyła. Następna była L.Niger . Dzisiaj rano jak się obudziłem i poszedłem sprawdzić co u mrówek, niger leżał na "plecach" nie żywy . Wszystkie mrówki mają temperaturę 25-28 stopni.
Dawałem im raz pokarm podstawowy ... Na wilgotnej wacie są czarne kropeczki i trochę pleśni... Co robić ? Nie chcę stracić wszystkich mrówek .....
Tu kilka fotek:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f8b ... 5040e.html
L.niger (widać tam czarne kropki)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b59 ... daac6.html
Formica fusca ( widać pleśń)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/41a ... 556a2.html
Co robić by królowe nie umierały?
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Hm. Mało co widać na tych zdjęciach (albo jestem ślepa ), ale coś naskrobię na chybił trafił.
Te czarne kropki mogą być roztoczem (tak wiem, przeciętne roztocza są kremowe itp itd). W hodowli najlepiej unikać tych nieprzyjemnych stworzonek, potrafią porządnie zaszkodzić mrówkom. Zerknij czy kropki się przemieszczają (powoli ale zawsze).
Jeśli to coś się rusza i jest w innych koloniach, przenieś mrówki do nowego czystego lokum.
Jeśli te cosie siedzą na królowych, możesz wykonać pewną, niebezpieczną również dla mrówek, operację. Zbliż pojemnik z mrówką do żarówki i obserwuj czy stworzonko się przemieszcza. Możliwe, że zlezie. Uważaj tylko żeby mrówki nie przegrzać..
(Roztocza garną się do wilgoci i żarcia).
Pleśń.. przypuszczam, że chodzi o pleśń "odzwierzęcą", czyli prawdopodobnie z pokarmu zwierzęcego. Musisz po prostu częściej sprzątać żarełko i nie dopuszczać do niego wilgoci (mocno upchnięta wata przy wodzie, niewysoka temperatura bla bla). Takowa pleśń jest również niebezpieczna dla mrówek, może się np. przenieść na potomstwo.
Dodatkowe niebezpieczeństwa: zabrudzona wata, wata np. z płatków kosmetycznych (jest przypuszczalnie nasączana czymś, chociaż moje mrówki dawniej ją tolerowały), resztki jedzenia zalegające kilka dni, słońce (może trzymasz je przy oknie i w którymś momencie dnia słońce je za mocno naświetla?), mrówcze choroby przenoszone przez używanie tych samych przyrządów, do czyszczenia/podawania pokarmu; woda (tak też; zaleca się podawanie wody przegotowanej lub mineralnej niegazowanej) i wiele wiele innych.
Te czarne kropki mogą być roztoczem (tak wiem, przeciętne roztocza są kremowe itp itd). W hodowli najlepiej unikać tych nieprzyjemnych stworzonek, potrafią porządnie zaszkodzić mrówkom. Zerknij czy kropki się przemieszczają (powoli ale zawsze).
Jeśli to coś się rusza i jest w innych koloniach, przenieś mrówki do nowego czystego lokum.
Jeśli te cosie siedzą na królowych, możesz wykonać pewną, niebezpieczną również dla mrówek, operację. Zbliż pojemnik z mrówką do żarówki i obserwuj czy stworzonko się przemieszcza. Możliwe, że zlezie. Uważaj tylko żeby mrówki nie przegrzać..
(Roztocza garną się do wilgoci i żarcia).
Pleśń.. przypuszczam, że chodzi o pleśń "odzwierzęcą", czyli prawdopodobnie z pokarmu zwierzęcego. Musisz po prostu częściej sprzątać żarełko i nie dopuszczać do niego wilgoci (mocno upchnięta wata przy wodzie, niewysoka temperatura bla bla). Takowa pleśń jest również niebezpieczna dla mrówek, może się np. przenieść na potomstwo.
Dodatkowe niebezpieczeństwa: zabrudzona wata, wata np. z płatków kosmetycznych (jest przypuszczalnie nasączana czymś, chociaż moje mrówki dawniej ją tolerowały), resztki jedzenia zalegające kilka dni, słońce (może trzymasz je przy oknie i w którymś momencie dnia słońce je za mocno naświetla?), mrówcze choroby przenoszone przez używanie tych samych przyrządów, do czyszczenia/podawania pokarmu; woda (tak też; zaleca się podawanie wody przegotowanej lub mineralnej niegazowanej) i wiele wiele innych.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Spoko. Jak "zmusić" królową do przejścia w inną próbówkę ( podłączyłem ją do drugiej ale królowa nawet tego nie zauważyła )
Świeciłem lampką ale to też nic nie daje co robić?
Świeciłem lampką ale to też nic nie daje co robić?
Ci, którzy nie wierzą w nic, wierzą we wszystko
Alexander Hamilton
Alexander Hamilton
jest kilka możliwości.
1) naświetlać z bliska żarówką (nie żadną energooszczędną, tylko zwyczajną klasyczną :P) i uważać by jej nie usmażyć. nowe lokum przechylić trochę do dołu i zaciemnić (np. kawałkiem kartki).
2) strząsnąć do strzykawki znajdującej się jw. , czyli pod kątem w dół. Tylko, że syfy mogą zlecieć razem z nią.
3) przepchnąć ją czymś
4) gdyby była mała, można by ją było przylepić do patyczka posmarowanego miodem
5) oczadzić jak pszczołę i wywlec za fraki (no teraz to wymyślam, ale kto wie :P)
1) naświetlać z bliska żarówką (nie żadną energooszczędną, tylko zwyczajną klasyczną :P) i uważać by jej nie usmażyć. nowe lokum przechylić trochę do dołu i zaciemnić (np. kawałkiem kartki).
2) strząsnąć do strzykawki znajdującej się jw. , czyli pod kątem w dół. Tylko, że syfy mogą zlecieć razem z nią.
3) przepchnąć ją czymś
4) gdyby była mała, można by ją było przylepić do patyczka posmarowanego miodem
5) oczadzić jak pszczołę i wywlec za fraki (no teraz to wymyślam, ale kto wie :P)
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Nie jestem w stanie dokładnie sprecyzować. Uważaj już na 30+, a od 35 wzwyż i 40 ja bym z dala trzymała.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Tej pleśni to tam dużo nie ma i jestem prawie pewien że to nie to. Nie ufałbym natomiast plastelinie... Cholera wie, co w sobie ma i co się ekstrahuje do wody.
Ale wolałbym żeby jeszcze inni użytkownicy się wypowiedzieli, może ktoś tak robił, a ja histeryzuje.
Ale wolałbym żeby jeszcze inni użytkownicy się wypowiedzieli, może ktoś tak robił, a ja histeryzuje.
http://www.youtube.com/watch?v=Cv3dnwp6tZw&feature=player_embedded#!