mrówki faraonki

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Ulti
Posty: 23
Rejestracja: ndz 15 paź, 2006

ndz 15 paź, 2006

Cześć
Miałam dziś przygodę z mrówkami. Żyję z nimi z przerwami od 10lat. Mam w domu mrówki faraonki. Przypuszczam, że to nie jest ich fachowa nazwa to pewne bo szukałam tu na forum i na stronie i takowych nie znalazłam a chciałam się o nich co_nieco dowiedzieć.
A co do przygody, to sprzątałam w pokoju i zauważyłam, jak jedna wchodzi pod pokrywę skanera zajrzałam tam i było ich sporo. Bleeee tyle mrówek w jednym miejscu. Wkurzyłam się, bo zaśmieciły mi skaner.
Tak czy siak później przyszedł do mnie brat koleżanki płytę nagrać, wspomniałam mu o tej mojej przygodzie i coś napomknął mi o hodowaniu mrówek. Szukając różnych rzeczy o mrówkach, czegoś konkretnego i ciekawego na temat hodowania oprócz tego, że znalazłam mrówki w czekoladzie i akwaria z żelem jakieś kosmiczne niebieskie to trafilam tutaj.
Kocham zwierzęta, mam psa, chomika, przerabiałam świnki morskie i patyczaki, więc stwierdziłam, że czemu nie mrówki skoro tak uparcie mimo tępenia wracają. Dobra to faraonki załapują się pod jaki gatunek żebym sobie poczytała o tym, bo to co było w skanerze miało dużo małych mrówek pare wiekszych czarnych z odwłokami w paski ale chyba królowej tam nie było, więc może nie będe musiała poszukiwać ich na dworze nawet.
PS do moderatorów Wiem temat chyba tu nie pasuje ale to chyba o mrówkach krajowych?*
Czekam z niecierpliwością na Wasze odpowiedzi, bo nie lubię ich zabijać, ale nie mogą chodzić po całym domu wolę je zamknąć w akwarium niech sobie żyją.


* Faktycznie. Lepiej pasuje do działu "Mrówki egzotyczne", ale jak najbardziej mogłaś nie wiedzieć.
Poprawił Johnbol.
Awatar użytkownika
Johnbol
Posty: 138
Rejestracja: śr 19 paź, 2005
Lokalizacja: Warszawa

ndz 15 paź, 2006

Witam serdecznie na Forum!

Przede wszystkim podziwiam Twoją chęć do pokojowego współistnienia ze szkodnikami (bo ich obecność jest niepożądana), które dokonały "inwazji" Twoich pieleszy domowych.
Na początek wypadało by ustalić, czy rzeczywiście masz do czynienia z faraonkami (Monomorium pharaonis). Są one faktycznie szkodnikami w naszych mieszkaniach, jednak bywa, że i inne gatunki nawiedzają nasze domostwa. Najłatwiej chyba będzie dokonać wstępnego rozpoznania na podstawie zdjęć. Poniżej zamieszczam odnośniki do zdjęć dwóch gatunków mrówek, które są najczęstszymi intruzami w naszych domach:

Monomorium pharaonis
oraz
Lasius niger

Już na pierwszy rzut oka widać różnice między tymi dwoma gatunkami. Oczywiście zdarza się, że i inne gatunki pojawiają się w naszych siedliskach, jednak zakładam, że Ty trafiłaś na jeden z powyższych.

Gdyby się okazało, że to jednak faraonki, to możliwości ich hodowli są ograniczone nawet dla zaawansowanego "mrówczarza" (vide opis hodowli faraonek, której podjął się Piotr - zwracam uwagę na ostatni wpis). Dlatego mimo wszystko zalecałbym walkę ze szkodnikiem... Gdy mamy mówić o metodach, to chyba najskuteczniejsze będą środki chemiczne (np. Faratox). Gdybyś jednak miała to "szczęście w nieszczęściu", że trafiłaś na L. niger to zalecam lekturę tego tematu, w którym możesz znaleźć przydatne informacje. Jeśli nie uda Ci się złapać królowej niezbędnej do założenia własnej hodowli, a będzie Ci na niej zależało, to jestem skłonny podzielić się z Tobą królową gatunku L. niger, wraz z pierwszymi robotnicami, schwytaną podczas tegorocznej rójki (oczekuję odpowiedzi w tym wątku, lub na PW)! Zastrzegam jednak, że kolonię wyślę tylko do osoby, która wykaże się chęcią dokładnego zapoznania się z tematem (może nawet sprawdzę tę wiedzę)!

Pozdrawiam!
FABRICATI DIEM, PVNC!
Ulti
Posty: 23
Rejestracja: ndz 15 paź, 2006

ndz 15 paź, 2006

Zdecydowanie faraonki heheh :) właśnie przeglądałam pudełka z płytami na biurku. Jedno zdecydowanie zamieszkiwały, bo było pełno śmieci w nim i jakby korytarzyków. Heh to niesamowite. Bardzo źle się z tym czułam, że je spuściłam w kanał. Zwłaszcza jak dowiedziałam się o tym forum.
One pojawiły się jakiś miesiąc temu w mieszkaniu, po 3 latach przerwy. Poczytam to, co mi zaproponowałeś potem spróbuję z tymi łatwiejszymi, ale i tak będę wypatrywać faraonek, bo to nie było ich główne gniazdo. Już nie pamiętam, czy były tam jajeczka, bo taka ilość mrówek i to w skanerze :P wrr trochę mi podniosły ciśnienie i nie jestem pewna, ale zdecydowanie było kilka takich większych czarnych, z odwłokami w paski i tona tych malutkich. Tyle że na tym zdjęciu, co mi dałeś, to te moje wydawały się w bardziej w tych samych kolorach. Taka jedna wielka masa, ale jednego koloru pomijając te wielkie.
A że one wszędzie są w stanie wejść, no wiem wiem. ;p Naprawdę mamy je już tak długo, że jak nawet będą mi uciekać, to czy to dużą różnice zrobi. Najwyżej wyląduję z mrówkami pod mostem jak mamuśka dostanie szału.
Walka z tym szkodnikiem hmm ja naprawdę nie lubię ich zabijać, w małych ilościach mi nie przeszkadzają, gorzej jak trafię na skupisko bleee obrzydliwe są jak jest ich tyle oj oj aż mam ciarki.
Parę lat temu, podczas sprzątania na święta, myłam szafki w kuchni. Zalęgły się w dziurce, która była w płycie, takiej w szafce, jak ją wyjmowałam wysypały się na mnie. Te jajeczka mrówki większe i mniejsze ale było krzyku. Wiem raj dla Was.
Tak czy siak czytałam już jak zacząć.
Normalnie pojęłam decyzję i będe miała hodowle mrówek i tak jestem już czubkiem w rodzinie po tych patyczakach. JUPI :)
Hmm jak szukać tych mrówek w domu, żeby dotrzeć do gniazda? Jest jakiś sposób, żeby je wyczaić ehh jakieś pojedyncze sztuki przyszły do skanera z_powrotem
:cry: teraz mi smutno, że je tak brutalnie potraktowałam

ps jakim cudem one żyły w opakowaniu slim z płytą w środku SZOK :shock:
PSS Pan moderator jest potworem :P tak mi ortografię poprawiać :P pffff hehehehhe


Poprawił potworny moderator Johnbol.
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

ndz 15 paź, 2006

Ulti pisze:Normalnie pojęłam decyzje i będe miała hodowle mrówek i tak jestem już czubkiem w rodzinie po tych patyczakach. JUPI :)
tylko przemysl, czy to na pewno musza byc faraonki?
jest sporo gatunkow latwych w hodowli oraz latwych w kontrolowaniu.

nad faraonkami ciezko zapanowac, jak rozleza ci sie po domu i pozakladaja gniazda to wspoldomownicy nie beda szczesliwi.
jesli mieszkasz w bloku to cie wszyscy sasiedzi przeklna lub nawet narobia ci problemow w spoldzielni.

ja jako amator polecilbym jakies Lasiusy lub jakies Campo - w przypadku ucieczki nie bedziesz miala problemow.
Ulti
Posty: 23
Rejestracja: ndz 15 paź, 2006

ndz 15 paź, 2006

heheheh :) ale ja i tak je mam w całym domu :) Nie upieram się przy faraonkach, ale jak się rozejdą po domu to co za problem, jak zamierzam je w domu złapać? Po prostu wrócą na miejsce.
Góra półtora tygodnia temu skanowałam coś i mrówek nie było w skanerze. W domu pojawiły się miesiąc albo i więcej temu, więc pytanie do Was pasjonaci: Czemu pojawiły się w skanerze? Czy mają główne gniazdo, z którego jakoś odszczepiają się królowe i tworzą nowe kolonie?
Chodzi mi o to, czy uszczupliłam je jakoś poważnie czy mogę liczyć, że jeszcze jest gniazdo gdzieś indziej, z którego się chciały przenieść albo rozszerzyć swą "działalność"?
Nie lubię iść na łatwiznę, ale też nie chcę uśmiercić żadnej mrówki trudniejszej w hodowli.
dzika_mrowka pisze:nad faraonkami ciezko zapanowac, jak rozleza ci sie po domu i pozakladaja gniazda
z tego wnioskuję, że to było tylko jedno z gniazd u mnie w domu. Miejmy nadzieję. :lol:


Poprawił Johnbol.
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

ndz 15 paź, 2006

Ulti pisze:z tego wnioskuje, że to było tylko jedno z gniazd u mnie w domu. Miejmy nadzieje. :lol:
niekoniecznie - wystarczy 1 krolowa, zeby zalozyc kolonie, a w przypadku faraonek jest ich dosyc duzo w gniezdzie.

w "normalnych" gatunkach namierzasz i eliminujesz krolowa i po sprawie - robo przezyja pare meisiecy, ale kolonii nie bedzie.

w przypadku faraonek wystarczy, ze przezyje 1 krolowa, a masz w domu nowe gniazdo.
Ulti
Posty: 23
Rejestracja: ndz 15 paź, 2006

ndz 15 paź, 2006

hmm ok ale ja ich nie namierzalam i nie wybijałam jakoś specjalnie pojawiły się i jakoś miesiąc półtora temu i tak z różnym natężeniem występowały przy czym najwięcej u mnie na biurku :P i pierwszy raz odkąd się pojawiły znalazłam to gniazdo
Pytanie czy to było jedno z wielu gniazd w domu czy przeniosły główną siedzibe. Było sporo tych czarnych większych mrówek wśród nich czyli wybiłam główne gniazdo czy to jacyś wojownicy byli? z tego skanera nie przeżyła żadna raczej czyli nici będą z hodowli faraonek :( hmm ale może wrócą :)

ehh chyba myle tu pojęcia gniazdo i kolonia. Ok to powiedzcie mi faraonki mają kilka kolonii np w domu? Czy jest taka opcja, że przenosiły główne gniazdo?
Awatar użytkownika
Johnbol
Posty: 138
Rejestracja: śr 19 paź, 2005
Lokalizacja: Warszawa

pn 16 paź, 2006

dzika_mrowka pisze:w przypadku faraonek wystarczy, ze przezyje 1 krolowa, a masz w domu nowe gniazdo.
Z tego co mi wiadomo, wystarczy jeśli robotnice uratują potomstwo, z którego później rozwiną się młode królowe. Dlatego kolonie faraonek jest tak trudno wytępić. Zazwyczaj możemy obserować "sezonowe nawiedzenia" - po pewnym czasie aktywności mrówki znikają z pola widzenia i znów wracają po dłuższej nieobecności.

Gniazda "właściwe" najłatwiej poznać po tym, że jest w nich potomstwo. Kolonia może się podzielić i zamieszkiwać kilka miejsc jednocześnie. Czasami większe skupiska znajdziemy w żywności, w artykułach higienicznych (wata, ręczniki papierowe), miejscach ciepłych i wilgotnych (jak większość gatunków wpraszających się do domów). Faraonki są dość mobilne i kiedy natrafimy na krawany tych mrówek przenoszące jaja, larwy i poczwarki, wtedy możemy zaatakować podkładając na ich drodze trutkę (zależnie od postaci, można próbować zmieszać z normalnym jedzeniem) - jeśli ją uznają za pokarm i wezmą do gniazda, wtedy jest szansa, że przynajmniej osłabimy kolonię.

Pozdrawiam!
FABRICATI DIEM, PVNC!
Ulti
Posty: 23
Rejestracja: ndz 15 paź, 2006

pn 16 paź, 2006

heheheh :P nie podpowiadajcie mi jak je zabijać, tylko jak je złapać. Skoro mam je od sąsiadów, a najprawdopodobniej tak jest, to co bym nie robiła u siebie i tak ich nie wybiję. :) Skoro w tydzień gdzieś nie wiem 50 takich mrówek, albo 100 hehe nie wiem ile ich było taka kupka fajna, zagnieździło się w skanerze, to może uda się je zwabić? :?: Zamęczę Was wiem :)


Poprawił prawie zamęczony i potworny "wiadomokto".
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pn 16 paź, 2006

Nie zamęczysz - uwierz w tę smutną prawdę Złotko :D :D :D
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Ulti
Posty: 23
Rejestracja: ndz 15 paź, 2006

pn 16 paź, 2006

heheh :P Admin się odezwał i to jak miło :) Pana Piotra też pomęczę o formikarium pewnie w najbliższym czasie :) na_razie muszę złapać moje faraonki. Może te gady* złapią się na probówkę z Kroku 1? Jakby ją w jakimś ciemnym miejscu ustawić, to w końcu się wprowadzą, co?
Wole** chociaż spróbować złapać jakieś 'swoje', niż kupować albo dostać od kogoś i coś żeby mi nie wyszło :/ Wtedy bym sobie nie darowała, że nie dość, że ktoś mi dał albo wydałam pieniądze, to nie wyszło :P Dlatego ma ktoś jakieś pomysły na moje faraonki?


*Dla ścisłości: mrówki to owady. Ale domyślam się, że chodziło o takie "potoczne" określenie. Ja tylko złośliwie poprawiam.
**Wole to taki "worek" w przełyku. Służy do przenoszenia pokarmu. Posiada je większość ptaków. Albo też powiększenie tarczycy u człowieka...

Poprawił złośliwy moderator.
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

pn 16 paź, 2006

Johnbol pisze:Z tego co mi wiadomo, wystarczy jeśli robotnice uratują potomstwo, z którego później rozwiną się młode królowe. Dlatego kolonie faraonek jest tak trudno wytępić.
mi chodzilo o to, ze jesli krolowa jest nie zaplodniona i nie ma kto jej zaplodnic (bo reszta gniazda wybita), to znosi jaja, z ktorym wylegaja sie trutnie.
trutnie te podrastaja i zapladniaja krolowa (takie owadzie kazirodztwo) i pozniej juz moze znosic pelnowartosciowe jaja z ktorych beda robo i mlode krolowe.
Ulti
Posty: 23
Rejestracja: ndz 15 paź, 2006

pn 16 paź, 2006

buahahahahah moderator jest potforem (specjalnie tak pisane dla pokreślenia potworności słowa potwór) heheh dzikiej mrówki tak nie poprawia a po mnie jedzie jak po... :P :roll:
:lol:
Ulti pisze:Może te gady* złapią się na probówkę z Kroku 1?
to miało być stwierdzenie :P nie potrzeba znaku zapytania Panie moderatorze potforze :P
to jest jakiś sadysta nawet przecinki wstawia buahahahah :) genialne
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

śr 18 paź, 2006

Ulti pisze:buahahahahah moderator jest potforem (specjalnie tak pisane dla pokreślenia potworności słowa potwór) heheh dzikiej mrówki tak nie poprawia a po mnie jedzie jak po...
dlatego ze:
1. pisz po polsku, uzywajac ZAWSZE polskich znakow diaktrycznych (metoda zalecana)
2. pisz po polskawemu, WOGOLE nie uzywajac znakow diaktrycznych (metoda niezalecana, ale tolerowana).

ty mieszasz i czasem piszesz tak, czasem tak, stad interwencje moda.
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

śr 18 paź, 2006

dzika_mrowka

1. Dlaczego tak wyliczasz?
2. Czy to jakiś nawyk?
3. A może jakies wydarzenie z przeszłości? ;)

Pozdrawiam!
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

śr 18 paź, 2006

Mrówkolew pisze:1. Dlaczego tak wyliczasz?
2. Czy to jakiś nawyk?
3. A może jakies wydarzenie z przeszłości? ;)
zeby dobrze wyjasnic czemu mod nie reaguje na moja pisownie i mnie nie poprawia, a mojego interlokutora tak, wiec wymienilem dwie podstawowe formy pisania, akceptowane/tolerowane na forum ;-)
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

czw 19 paź, 2006

Natomiast używanie wielkich liter, dzika_mrówko, jest jak najbardziej wskazane :twisted: .
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

czw 19 paź, 2006

dzika_mrowka pisze:zeby dobrze wyjasnic czemu mod nie reaguje na moja pisownie i mnie nie poprawia, a mojego interlokutora tak, wiec wymienilem dwie podstawowe formy pisania, akceptowane/tolerowane na forum
Ale zauważyłem, ze to nie pierwszy raz, i nie chodzi mi o tego konktretnego posta :)

Pozdrawiam!
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

czw 19 paź, 2006

Mrówkolew pisze:Ale zauważyłem, ze to nie pierwszy raz, i nie chodzi mi o tego konktretnego posta :)
To ja przepraszam, nie rozumiem - chodzi ci o to, dlaczego czasem wyliczam mozliwe opcje?
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

czw 19 paź, 2006

Panwie! Odbiegamy od tematu!
Swoja drogą to chciałbym mieć faraonki...mam wielu nielubianych sasiadów :twisted:
Może mała wymiana Ulti??
rzepa żepa ziepa ziepa
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

czw 19 paź, 2006

Albert pisze:Panwie! Odbiegamy od tematu!
Swoja drogą to chciałbym mieć faraonki...mam wielu nielubianych sasiadów :twisted:
Może mała wymiana Ulti??
Chcesz je miec u siebie?
Faraonki nie za bardzo wiedza gdzie sie konczy jedno mieszkanie a zaczyna drugie ;-)
Awatar użytkownika
Jpu
Posty: 54
Rejestracja: wt 29 sie, 2006
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

pt 20 paź, 2006

Cóż ja też bym chiał mieć te mrówy ponad wszystko! jesli masz chęć mnie uradować to prosze o kontak na mail`a bądz gg :D Pozdrawiam
Aktualnie hoduję: Tetramorium caespitum; Formica fusca; Lasius umbartus
Awatar użytkownika
Devil_
Posty: 263
Rejestracja: czw 28 kwie, 2005
Lokalizacja: Limerick
Kontakt:

pt 20 paź, 2006

Jpu pisze:Cóż ja też bym chiał mieć te mrówy ponad wszystko!
Dlaczego :?:
Awatar użytkownika
Jpu
Posty: 54
Rejestracja: wt 29 sie, 2006
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

sob 21 paź, 2006

Bardzo mnie interesuje ten gatunek, oczywiście jeśli chodzi o jego organizacjie* tzn sposób powiększania się kolonii (a nie dogryzanie wrogom), wiadomosć że królowe też niekiedy potrafią wyruszać na łów jest dla mnie niesamowita poza_tym gatunek ten jest hmm dość rzadki, mało kto się nim interesuję wiec mógł_ym nieco informacji wnieść na temat ich hodowli a słyszałem ze to wcale nie jest dziecinnie proste:)

*organizacje - skad bierzesz dodatkowe "i"?
Post poprawil Devil_
Aktualnie hoduję: Tetramorium caespitum; Formica fusca; Lasius umbartus
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

sob 21 paź, 2006

Popieram! Z podobnych powodów chcę je mieć. A to że nie wiedzą gdzie się kończy mieszkanie... cóż wiedząc jak hodować mrówki wiem jak je zabić :twisted:
rzepa żepa ziepa ziepa
ODPOWIEDZ