Czemu myrmica sp siedzi na arenie?

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
KitApple
Posty: 274
Rejestracja: wt 28 kwie, 2020

wt 05 maja, 2020

Mam królową myrmica sp i udostępniłem jej arene 10x10 i ciągle tam siedzi i nie wchodzi wogóle do probówki proszę o pomoc!
:?:
Seba321
Posty: 39
Rejestracja: śr 26 cze, 2019

wt 05 maja, 2020

Zaciemnij probówke. Masz moze pod nią (probówka) jakąś matę grzewczą, moze przesadziles z temp w probówce.
Tlaloc
Posty: 464
Rejestracja: wt 20 sie, 2019

wt 05 maja, 2020

Ja złapałem królową dokładnie 2 tygodnie temu
Pierwszy tydzień też nie chciała siedzieć w probówce

Możliwe że to takie "zagubienie" i po kilku dniach się zadomowi w probówce lub ciągle szuka pożywienia po prostu
Możliwe że wata w probówce jest za gruba i szuka innego miejsca. Myrmica lubi dużą wilgoć
W niebie:
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum

U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
ANTek mrówczarz
Posty: 306
Rejestracja: pt 27 wrz, 2019

wt 05 maja, 2020

Witam.
Próbówka musi być ciepła, wilgotna i zaciemniona.
A ty musisz być cierpliwy. :D
Kolonie:
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.

Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra

Inne:
Doświadczenie - 4lata :wink:
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście. :pstryk:
olaf
Posty: 189
Rejestracja: wt 10 wrz, 2019

wt 05 maja, 2020

ANTek mrówczarz pisze: wt 05 maja, 2020 Witam.
Próbówka musi być ciepła, wilgotna i zaciemniona.
A ty musisz być cierpliwy. :D
O próbówce dokładnie jak napisałeś.
Ale miałem parę przypadków np. z Manica rubida, Myrmica właśnie i jakaś nigerka chyba też że łaziły po arenie i jakoś nie chciały do przytulnej probówki.
Chciałem takie "naturalne" warunki stworzyć.
Po tym jak mi jedna padła, jak widzę że łazi i przez około dobę nie wprowadza się to wkładam do probówki, zatykam watą i kasuję arenę. Dla jej dobra.Jak z dzieckiem.

Zastanawiam się nad interpretacją tego. Może to jakieś elementy stresu, może coś nieoptymalnego w tym jest. Nie wiem.
ODPOWIEDZ