Nigerki, co robić.

To jest forum o mrówkach występujących w Polsce

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

rutherfrodo
Posty: 3
Rejestracja: sob 24 paź, 2020

sob 24 paź, 2020

Witam, jestem świeżym mrówczarzem. Mam już kilkumiesięczną kolonię, ze złapanej królowej. Było na początku dramatycznie o czym może kiedyś napiszę, teraz mam około 30 robotnic. Wszystko było super do momentu kilku zimniejszych dni z września. Ogrzewanie w blokach było jeszcze wyłączone. Robotnice zaczeły zasypywać wejście do mrowiska ziemią z areny.
Mrówki znajdują się teraz bliżej grzejnika więc temperatura powinna być odpowiednia. Problem w tym, że robotnicę na arenie moge zobaczyć raz na 3 może 4 dni. Cały czas tylko siedzą w formicarium i zajmują się larwami.
Gdyby królowa przestała tworzyć jajeczka od razu chciałem zacząć hibernację ( i tak za wcześnie ).
Co jednak zrobić w momencie, gdy mrówki co chwile zasypują wejście, rzadko naprawde wychodzą i pomimo wrzucanego pokarmu to niewiele go znika, a królowa w tym czasie produkuje mi masę larw. ( naprawdę jest tego dużo )
Jeśli bym przeprowadził hibernację boję się, że te wszystkie larwy przepadną. Jako świeżak proszę o poradę
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

sob 24 paź, 2020

Witam.
rutherfrodo pisze: sob 24 paź, 2020 Było na początku dramatycznie o czym może kiedyś napiszę,
No najlepiej to od razu chyba.
rutherfrodo pisze: sob 24 paź, 2020 Mrówki znajdują się teraz bliżej grzejnika więc temperatura powinna być odpowiednia
Może jednak za ciepło? Połóż obok termometr.
rutherfrodo pisze: sob 24 paź, 2020 Problem w tym, że robotnicę na arenie moge zobaczyć raz na 3 może 4 dni
Wcześniej było ich więcej?
rutherfrodo pisze: sob 24 paź, 2020 Co jednak zrobić w momencie, gdy mrówki co chwile zasypują wejście
"Co chwilę"-znaczy że im to burzysz czy jak? Mrówki w ten sposób ograniczają przestrzeń. Obstawiam że formikarium jest za duże (daj zdjęcie całości). Albo po prostu przygotowują się do hibernacji, a królowa wkrótce przestanie czerwić.
rutherfrodo pisze: sob 24 paź, 2020 królowa w tym czasie produkuje mi masę larw. ( naprawdę jest tego dużo )
Królowa nie produkuje larw tylko czerwi (składa jaja, z których to wykluwają się larwy) ;)
rutherfrodo
Posty: 3
Rejestracja: sob 24 paź, 2020

ndz 25 paź, 2020

slodkie_ciacho pisze: sob 24 paź, 2020 No najlepiej to od razu chyba.
Tak więc, kolonia była w probówce, pierwsze 5 robotnic. Masa jajeczek. Wprowadzałem się do nowego mieszkania, podczas transportu uszkodził się wacik, pewnie moja wina złego zabezpieczenia probówki + droga mocno wyboista. Wacik puścił do tego stopnia, że wszystkie robotnice się utopiły. Uratowałem królową, i od razu przełożyłem ją do formikarium, co pewnie było błędem, jednak to była sytuacja kryzysowa. Chciałem ją jak najszybciej przenieść w bardziej suche środowisko bez dodatkowego stresu.

Bałem się, że może mieć za mało zapasów pokarmu by utrzymać i wykarmić nowe robotnice. Teściu na działce ma wszystkie rośliny otoczone kamieniami, pod jednym z kamieni znalazłem kolonie nigerek i zabrałem troche jajek.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=5FBBE368

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=5FB950B3

Królowa je szybko przyjęła i po lekko ponad 2 tygodniach miałem już robotnice, przez ten czas co chwile sprawdzałem stan królowej bojąc się że mi padnie.


slodkie_ciacho pisze: sob 24 paź, 2020 Może jednak za ciepło? Połóż obok termometr.
Sprawdziłem, mam teraz 22-25°C

slodkie_ciacho pisze: sob 24 paź, 2020 "Co chwilę"-znaczy że im to burzysz czy jak? Mrówki w ten sposób ograniczają przestrzeń. Obstawiam że formikarium jest za duże (daj zdjęcie całości). Albo po prostu przygotowują się do hibernacji, a królowa wkrótce przestanie czerwić.
Arenę stworzyłem ze sporego pojemnika śniadaniowego, i zdarzy się że źle docisnę zamykając pokrywę, robię fale powietrza która wyrzuca część ziemi z zasypanego wejścia. I fakt formikarium może być troche za duże.

https://cdn.discordapp.com/attachments/ ... 124145.jpg
https://cdn.discordapp.com/attachments/ ... 124009.jpg
https://cdn.discordapp.com/attachments/ ... 124125.jpg

Zdjęcia z chwili obecnej.
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

ndz 25 paź, 2020

rutherfrodo pisze: ndz 25 paź, 2020 Wacik puścił do tego stopnia, że wszystkie robotnice się utopiły.
Tak się też dzieje przy zmianach temperatury, przy niższej temperaturze powietrze/woda się kurczy, gdy się podniesie z powrotem to woda się przelewa przez wacik.
rutherfrodo pisze: ndz 25 paź, 2020 Uratowałem królową, i od razu przełożyłem ją do formikarium, co pewnie było błędem
A no było i jest.
rutherfrodo pisze: ndz 25 paź, 2020 pod jednym z kamieni znalazłem kolonie nigerek i zabrałem troche jajek.
Bardzo dobry krok, choć to nie jaja tylko poczwarki :)
Tutaj masz pokazane jak co wygląda.
Formikarium jest za duże, przenieś je z powrotem do probówki-połóż/podłącz zaciemnioną probówkę z pierwszego kroku pod wejście do gniazda, jeżeli się nie przeniosą po kilku dniach to zostaje rozkręcić gniazdo i je przenieść siłą. Później probówkę z mrówkami połóż/jakoś połącz z areną (lepiej położyć probówkę na arenie, jednak jeżeli połączysz wężykiem to pamiętaj by był jak najkrótszy).
I tak hoduj powiedzmy do 300 robotnic, później będziesz mógł wpuścić do gniazda, w którym dobrze by było porobić przegrody z korka-w miarę rozrastania się kolonii przegryzą sobie korek i powiększą w ten sposób gniazdo.
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

pn 02 lis, 2020

slodkie_ciacho pisze: ndz 25 paź, 2020 Tak się też dzieje przy zmianach temperatury, przy niższej temperaturze powietrze/woda się kurczy, gdy się podniesie z powrotem to woda się przelewa przez wacik.
A masz może jakiś sposób żeby woda po wyjeciu mrówek (np.) lodówki, woda przez wacik się nie przelała?
L. cf. niger
F. fusca
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

pn 02 lis, 2020

Karol Be pisze: pn 02 lis, 2020 A masz może jakiś sposób żeby woda po wyjeciu mrówek (np.) lodówki, woda przez wacik się nie przelała?
Ja nie mam tego problemu bo hoduję tylko w strzykawkach, wodę muszę dolewać :)
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

pn 02 lis, 2020

slodkie_ciacho pisze: pn 02 lis, 2020 Ja nie mam tego problemu bo hoduję tylko w strzykawkach, wodę muszę dolewać :)
W porządku, ale w trakcie zimownia tez musisz mrówkom gniazdo nawadniać?
L. cf. niger
F. fusca
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

pn 02 lis, 2020

Karol Be pisze: pn 02 lis, 2020 w trakcie zimownia tez musisz mrówkom gniazdo nawadniać?
Oczywiście, bez wody chyba nic nie przeżyje, a lodówka dosyć dobrze wyciąga wilgoć :)
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

pn 02 lis, 2020

slodkie_ciacho pisze: pn 02 lis, 2020 Oczywiście, bez wody chyba nic nie przeżyje, a lodówka dosyć dobrze wyciąga wilgoć :)
To znaczy wiesz, nie mam pojęcia jak to jest gdy mrówki hibernują, i jakie jest wtedy ich zapotrzebowanie na wodę. A co do lodówki to zauważylem że to może zależeć od tego czy jest ona no-frost czy też nie. Te no frost rzeczywiście potrafią wyciągac wodę, o czym wspominał nawet srebrny w swoim podcastcie :).
L. cf. niger
F. fusca
rutherfrodo
Posty: 3
Rejestracja: sob 24 paź, 2020

sob 07 sie, 2021

Mały wykopek z aktualizacją po roku. Królowa przeżyła, do tego nie jest chyba źle. Poczwarek masa, jeszcze w innej komorze. Larw też całkiem sporo i ciągle pojawiają się nowe. Mróweczki zażarcie atakują każdą formę jedzenia podana na arenie. Jedyny minus, na starej arenie miałem ziemię, mrówki sobie zrobiły śliczną dekorację :evil:
Na zimę planuję przeprowadzkę do ładniejszego formikarium. To jest na dziko klejone, w kolejnych etapach rozwoju kolonii mróweczki znajdowały sobie kolejne nieszczelne miejsca. Liczebność szacuję na około 200-250 W

Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ