Termity
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
http://www.curtus.pl/zwierzeta.php?id=9
Cena oparta jest o koszty podróży - biorąc pod uwagę zerowy wynik poszukiwań u "konkurencji", nie uważam aby była zawyżona
Paskudy są rzeczywiście w pełni zorientowane na współpracę, podobnie jak mrówy
Cena oparta jest o koszty podróży - biorąc pod uwagę zerowy wynik poszukiwań u "konkurencji", nie uważam aby była zawyżona
Paskudy są rzeczywiście w pełni zorientowane na współpracę, podobnie jak mrówy
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Ale to jest kolonia z królową?
W czym je trzymasz?
No i w ogóle proszę w o więcej szczegółów!
Pozdrawiam
W czym je trzymasz?
No i w ogóle proszę w o więcej szczegółów!
Pozdrawiam
W koloniach są formy skrzydlate - wnioskuję, że to królowe (zakładam, iż królowie są jednak mniejsi) i w związku z tym, opierając się na wiedzy z literatury, stawiam na w pełni funkcjonalny towar - w razie "W" powiem tak - sobie zostawiam kolonię całkowicie złożoną z nimf - stawiam na to, że same wyłonią z pośród siebie "władzę" - to karaczany a nie mrówki
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
ALE MNIE KORCI!!!!!
W czym będziesz je trzymał/ trzymasz? Czy będzie to takie termitarium jak w początkowych postach?
Czy w koloniach są jakieś jajka itp?
Czy są żołnierze?
W czym będziesz je trzymał/ trzymasz? Czy będzie to takie termitarium jak w początkowych postach?
Czy w koloniach są jakieś jajka itp?
Czy są żołnierze?
Kompakcik sprawdza sie w 101%tach - tyle, że 3mm - wychodzi na to, iż termity nie tylko są dla leniwych, ale dodatkowo dla tych, co mają minimum czasu
Planuję wprowadzenie wymiennych wkładów korkowych do kompaktów
Planuję wprowadzenie wymiennych wkładów korkowych do kompaktów
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
W rozpoznaniu termitów bardzo pomocna może być ta prezentacja: 5termite.pdf - piszą że nie da się rozpoznać termitów . Jest tam mapka występowania termitów w Europie.Mrówkolew pisze:ALE MNIE KORCI!!!!!
W czym będziesz je trzymał/ trzymasz?
Mrówkolew jeśli tak cię korci, to do trzymania termitów, może być dobre formikarium poziome korkowe (najlepiej dwie warstwy korka) - coś w rodzaju kompakcika. Trzeba przy tym zadbać o wilgotność i możliwość zmian
Zastanawiam się nad "Garstką termitów dla mnie". Nimfy mi wystarczą...
Mrówkolew masz czas namysłu do 30 marca, jak nie to ja biorę.
http://formicopedia.org
Ale nie wiadomo czy Piotr ma tylko jedną kolonięgn pisze:Mrówkolew masz czas namysłu do 30 marca, jak nie to ja biorę.
Garść termitów to jeszcze nie kolonia
Kolonia będzie gdy będą wszystkie fazy rozwoju:
Fotografías - del foro Insectos sociales tema: Pasión por las termitas - www.lamarabunta.org
Kolonia będzie gdy będą wszystkie fazy rozwoju:
Fotografías - del foro Insectos sociales tema: Pasión por las termitas - www.lamarabunta.org
http://formicopedia.org
Panowie
Zapewniam, że kolonie, którymi dysponuję, nie zawierają "doskonałej formy płciowej", jaką jest rójkowa królowa - z tego co mi wiadomo a chyba potwierdziło się w trakcie rekonesansu terenowego, kolonia taka jest unikatem. Natomiast oczywiście mówię o pełnych koloniach, ze względu na występowanie w nich skrzydlatych form "prawie doskonałych", czyli płodnych robotnic biorących na siebie ciężar rozmnażania kolonii.
Rzeczywiście jest tego więcej niż jedna kolonia, chociaż biorąc pod uwagę zainteresowanie, nie wykluczone, iż do końca marca pozostanę już jedynie przy prywatnej grupie nimf i żołnierzy (nie mam tam skrzydlatych osobników a pomimo to, jestem dobrej myśli ) - Gn, Mrówkolew - Wasze wstępne deklaracje (oczywiście bez zobowiązań) wrzucam do kajetu i dwie kolonie wstrzymuję z myślą o Was
Zapewniam, że kolonie, którymi dysponuję, nie zawierają "doskonałej formy płciowej", jaką jest rójkowa królowa - z tego co mi wiadomo a chyba potwierdziło się w trakcie rekonesansu terenowego, kolonia taka jest unikatem. Natomiast oczywiście mówię o pełnych koloniach, ze względu na występowanie w nich skrzydlatych form "prawie doskonałych", czyli płodnych robotnic biorących na siebie ciężar rozmnażania kolonii.
Rzeczywiście jest tego więcej niż jedna kolonia, chociaż biorąc pod uwagę zainteresowanie, nie wykluczone, iż do końca marca pozostanę już jedynie przy prywatnej grupie nimf i żołnierzy (nie mam tam skrzydlatych osobników a pomimo to, jestem dobrej myśli ) - Gn, Mrówkolew - Wasze wstępne deklaracje (oczywiście bez zobowiązań) wrzucam do kajetu i dwie kolonie wstrzymuję z myślą o Was
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Sposób rozmnażania się termitów jest, nazwijmy to, ryzykowny. Te bestie mogą się okazać gorszą plagą niż faraonki. Nie wystarczy pozbawić kolonii "króla i królowej" gdyż występują płodne formy "nie tylko pierwszego rzędu" (czyli od pierwszej pary) ale i kolejnych. Ocenia się, że w Europie południowej straty spowodowane zniszczeniami jakich dokonują termity będą wzrastać. W internecie można znaleźć prace naukowe związane z genetycznym badaniem termitów występujących w Europie (Francja). Z badań tych wynika, że część termitów jest przywleczona z innych części świata. To między innymi dlatego przeprowadza się fumigację drewnianych euro-palet.
Co jakiś czas przeglądając internet na temat termitów, poszukuję gatunku bezpiecznego, który bez pomocy człowieka nie da sobie sam rady w naszych warunkach.
Na rozprzestrzenianie się gatunków wpływają zmiany klimatyczne. Często żartuję, że "wystarczy poczekać z kilkanaście może lat by móc mieć termiterę w ogródku". Tyle czasu nawet mogę poczekać na pierwszą hodowlę termitów.
Jeśli miałbym brać te "bałkańskie" (obcy u nas jak każdy gatunek termitów) skoro już się pojawiły w naszym kraju - to po to by ocenić ryzyko hodowli domowej i je zlikwidować jeśli zajdzie taka potrzeba. Wiem jak ciężko pozbyć się różnego rodzaju drewnojadów (od kołatków po spuszczele) więc nie żal by mi było tych "białych mrówek".
Zajmując się hobbystycznie jedynie naszymi polskimi mrówkami, miałem nadzieję, że mogły by być one naszymi sprzymierzeńcami w walce z innymi szkodnikami. Wyobrażałem sobie, że są takie mrówki, które wpuszczone do budynku potrafią dobrać się do każdego owada (mole, rybiki, kołatki, pająki) i wytępić. Niestety mrówki, które obserwuję pod tym względem, oceniam jako niestety mało skuteczne.
Pewnie z termitami też by sobie nie dały radę..
Co jakiś czas przeglądając internet na temat termitów, poszukuję gatunku bezpiecznego, który bez pomocy człowieka nie da sobie sam rady w naszych warunkach.
Na rozprzestrzenianie się gatunków wpływają zmiany klimatyczne. Często żartuję, że "wystarczy poczekać z kilkanaście może lat by móc mieć termiterę w ogródku". Tyle czasu nawet mogę poczekać na pierwszą hodowlę termitów.
Jeśli miałbym brać te "bałkańskie" (obcy u nas jak każdy gatunek termitów) skoro już się pojawiły w naszym kraju - to po to by ocenić ryzyko hodowli domowej i je zlikwidować jeśli zajdzie taka potrzeba. Wiem jak ciężko pozbyć się różnego rodzaju drewnojadów (od kołatków po spuszczele) więc nie żal by mi było tych "białych mrówek".
Zajmując się hobbystycznie jedynie naszymi polskimi mrówkami, miałem nadzieję, że mogły by być one naszymi sprzymierzeńcami w walce z innymi szkodnikami. Wyobrażałem sobie, że są takie mrówki, które wpuszczone do budynku potrafią dobrać się do każdego owada (mole, rybiki, kołatki, pająki) i wytępić. Niestety mrówki, które obserwuję pod tym względem, oceniam jako niestety mało skuteczne.
Pewnie z termitami też by sobie nie dały radę..
http://formicopedia.org
Witam
Tutaj muszę się zgodzić całkowicie - homofilne mrówy nie są skuteczne w walce z homofilnymi szkodnikami mieszkań. Niestety jedne i drugie przystosowały się do trochę innych nisz środowiskowych naszych budynków - pomimo dzikich kolonii L.emarginatus, L.brunneus, L.niger czy D.quadripunctatus łażących mi po halach (czasami odwiedzają mnie również C.fallax) mam tu plagę mola i pająków - te ostatnie jedynie współpracują ze mną w niszczeniu moli i much, chociaż same są również irytujące gdy chodzi o kwestie higieny pomieszczeń. Ja naumiałem się już z tym całym inwentarzem żyć, jednak rozumiem ludzi, którzy moich proowadzich sentymentów nie podzielają. W każdym razie wydaje mi się, że jedynie kopcowa mrówka byłaby w stanie dokładnie wyczyścić domek ze wszystkiego co żywe z gryzoniami włącznie - niestety biotop ten nie jest zbyt przyjazny dla rodzaju Formica a i chyba sam nie byłbym zadowolony z mrowiska np. F.polyctena umiejscowionego w łazience
Termit bałkański nie stanowi u nas raczej większego ryzyka - sposób gniazdowania a i obecne obserwacje w warunkach sztucznych, skłaniają mnie do wniosku, iż jest to gatunek "drewna mokrego" a co za tym idzie nie będzie on należał do homofili - oczywiście nie da się nigdy wykluczyć ryzyka przystosowań. Kwestia klimatu to osobna broszka, jednak obecne jego ocieplanie się, nie jest tak naprawdę nowością (i nie koniecznie należy za to obwiniać człowieka i jego działalność) - w przeszłości notowano już tego typu okresy w czasach gdy ludzie nie mieli szans na realne oddziaływanie na środowisko w tej skali co obecnie a jednak jakoś nie stwierdzono u nas obecności wielbłądów, szakali, słoni czy termitów
Rozumiem Twoje obawy Gn, jednak w obecnej dobie chemii gospodarczej, jakoś nie widzę miejsca dla inwazji tego typu owadów na naszych terenach - termo i higrofilne gatunki mogą się rozwijać jedynie w pobliżu człowieka a ten już i z M.pharaonis sobie świetnie poradził i to do tego stopnia, iż zdobycie kolonii graniczy obecnie z cudem (przynajmniej w mojej okolicy a swego czasu rzeczywiście była ona plagą)
Tutaj muszę się zgodzić całkowicie - homofilne mrówy nie są skuteczne w walce z homofilnymi szkodnikami mieszkań. Niestety jedne i drugie przystosowały się do trochę innych nisz środowiskowych naszych budynków - pomimo dzikich kolonii L.emarginatus, L.brunneus, L.niger czy D.quadripunctatus łażących mi po halach (czasami odwiedzają mnie również C.fallax) mam tu plagę mola i pająków - te ostatnie jedynie współpracują ze mną w niszczeniu moli i much, chociaż same są również irytujące gdy chodzi o kwestie higieny pomieszczeń. Ja naumiałem się już z tym całym inwentarzem żyć, jednak rozumiem ludzi, którzy moich proowadzich sentymentów nie podzielają. W każdym razie wydaje mi się, że jedynie kopcowa mrówka byłaby w stanie dokładnie wyczyścić domek ze wszystkiego co żywe z gryzoniami włącznie - niestety biotop ten nie jest zbyt przyjazny dla rodzaju Formica a i chyba sam nie byłbym zadowolony z mrowiska np. F.polyctena umiejscowionego w łazience
Termit bałkański nie stanowi u nas raczej większego ryzyka - sposób gniazdowania a i obecne obserwacje w warunkach sztucznych, skłaniają mnie do wniosku, iż jest to gatunek "drewna mokrego" a co za tym idzie nie będzie on należał do homofili - oczywiście nie da się nigdy wykluczyć ryzyka przystosowań. Kwestia klimatu to osobna broszka, jednak obecne jego ocieplanie się, nie jest tak naprawdę nowością (i nie koniecznie należy za to obwiniać człowieka i jego działalność) - w przeszłości notowano już tego typu okresy w czasach gdy ludzie nie mieli szans na realne oddziaływanie na środowisko w tej skali co obecnie a jednak jakoś nie stwierdzono u nas obecności wielbłądów, szakali, słoni czy termitów
Rozumiem Twoje obawy Gn, jednak w obecnej dobie chemii gospodarczej, jakoś nie widzę miejsca dla inwazji tego typu owadów na naszych terenach - termo i higrofilne gatunki mogą się rozwijać jedynie w pobliżu człowieka a ten już i z M.pharaonis sobie świetnie poradził i to do tego stopnia, iż zdobycie kolonii graniczy obecnie z cudem (przynajmniej w mojej okolicy a swego czasu rzeczywiście była ona plagą)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
A gdybym chciał zrobic kolonie łączoną. Mrówki i termity, jakby to miało wyglądać. Jakie gatunki mrówek nie byłyby w stanie wyniszczyć termitów i, aby termity nie wyniszczyły ich? Chciałbym aby rywalizowały ze sobą, jednak nieskranie - tak aby któryś z nich nie wyginął doszczętnie. JAk wiadomo mrówki i termity to odwieczni wrogowie, więc temn aspekt ich życia wydaje mi się bardzo ciekawy.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
TE termity wydają się być oportunistycznie nastawionymi przynajmniej do Tapinoma nigerrinum - każdorazowo ich kolonie znajdowałem ścianka w ściankę - Camponotus czy Formica, pewnie wcinają termity, jednak te widocznie o tym wiedzą i trzymają się od nich z dala
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Mozna je kupić na www.curtus.pl :P
A jak to jest z rozmnażaniem termitów w warunkach sztucznych? Chodzi mi tu o tworzenie nowych kolonii a nie kolejnych robotnic. Mrówki są trudne do rozmnażania z tego względu że królowe i trutnie kopulują w locie, a u termitów pod ziemią. Czy da się więc tworzyć kolonie potomne? Piszesz, że masz "prawie doskonałe" osobniki rozrodcze, ale samych królowych nie. Czy takie osobniki wspomagające kolonię rozrodczo potrafia dać prawdziwe królewskie potomstwo, czy królowe nigdy w polskich hodowlach sie nie pojawią?
- __voodoo__
- Posty: 275
- Rejestracja: sob 28 kwie, 2007
Czyli Formica Cinerea dała by sobie radę z termitami ? Nie mówie o jednej sztuce, tylko o kolonii, np. 400 mrówek vs. 400 termitów.
- __voodoo__
- Posty: 275
- Rejestracja: sob 28 kwie, 2007
Ja nie mówie, że chcę tak zrobić, albo by ktoś tak zrobił...Tylko z ciekawości się pytam, bo kto wie dużo o tych gatunkach, może ocenić przypuszczający wynik takiego przypadkowego starcia.
A tak ni z gruchy ni z pietruchy dodam, że jak tak patrze na mrówki i termity, to mrówki o wiele zgrabniejsze i ładniejsze Te małe termitki tutaj na powyższym zdjęciu jeszcze jakoś nawet ładnie wyglądają, ale dorosłe to już gorzej :P
A tak ni z gruchy ni z pietruchy dodam, że jak tak patrze na mrówki i termity, to mrówki o wiele zgrabniejsze i ładniejsze Te małe termitki tutaj na powyższym zdjęciu jeszcze jakoś nawet ładnie wyglądają, ale dorosłe to już gorzej :P
Moja siostra oglądając jakiś odcinek NG w tv o termitach:__voodoo__ pisze: A tak ni z gruchy ni z pietruchy dodam, że jak tak patrze na mrówki i termity, to mrówki o wiele zgrabniejsze i ładniejsze Te małe termitki tutaj na powyższym zdjęciu jeszcze jakoś nawet ładnie wyglądają, ale dorosłe to już gorzej :P
-jakie małe śmieszne szczurki!
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
Umarło im się niestety. Termity to nie mrówki mają inne wymagania.bzyx1 pisze:Mrówkolew, hodujesz jeszcze te miniaturowe piękności?
To, że jest stolarzem oznacza, że byłby pewien podziwu jakie wspaniałe budowle z drewna te stworzonka tworząMaximus pisze:Mój ojciec jest stolarzem w życiu bym nie pozwolił sobie na hodowanie termitów jak by zwiały to by była masakra. Choć uważam ze hodowanie mogło być ciekawe nawet