
A ostatnio mnie naszło nurtujace pytanie. A mianowicie, czy pszczołę miodną czy też jakaś dziką żyjacą w niezbyt duzych koloniach da sie hodowac w sposób klasztorny? I zbudowac jej takie beecarium

Jakieś pomysły?

Post poprawił Devil_
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
fragment opisu z Wilkipedii:Albert pisze:Witam!![]()
pszczołę miodną czy też jakaś dziką żyjacą w niezbyt duzych koloniach da sie hodowac w sposób klasztorny?
glowny problem w hodowli domowej pszczol to ich wypuszczanie, azeby mogly zebrac pylekPierwsza wylęgnięta królowa zabija pozostałe, osiąga dojrzałość w wieku ok. 6 dni i odbywa lot godowy, w trakcie którego zostaje zapłodniona. Po zakończeniu lotu powraca do gniazda, by przepędzić starą królową-matkę i zająć jej miejsce.
Ten pojemnik to matecznik i słóży do poddawaniu nowych matekAlbert pisze:I w tej ksiażce było sobie zdjęcie takiego pojemniczka-pudełeczka z włozonym własnie doń kawałkiem plastra i jakims chyba poidełkiem.
Była taka walka rudnic z osami pokazana w filmie ,,Mrówki - Sekretna Siła Natury (Ants natures secret power). Ciekawie to się prezentuje. Ogólnie polecam ten filmstoprocent pisze:czasem wręcz z mrówami walczą.
Widziałem kilka krotnie jak szerszeń polował na pszczoły wracające po zbiorze do ula. Atakował je koło lotki( wejścia do ula) lub na ziemi przed ulem. Łupem padały pszczoły słabe lub obładowane pyłkiem, wracające z oblotu.stoprocent pisze:Gorzje jest zaobserwować pszczoły vs szerszenie itp.
tez o tym slyszalem od mojego dziadka, ale w praktyce nie wyglada to tak rozowo. Pomimo kilku pustych uli jakos zaden nowy roj sie nie przyprowadzilM@teusz pisze:słyszałem że rój pszczół jest w stanie znaleźć opustoszały(pusty) ul i zamieszkać w nim.