Pszczoły
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Witam!
A ostatnio mnie naszło nurtujace pytanie. A mianowicie, czy pszczołę miodną czy też jakaś dziką żyjacą w niezbyt duzych koloniach da sie hodowac w sposób klasztorny? I zbudowac jej takie beecarium w stylu większego kompakcika z włozonym do środka kawałkiem plastra aby mogła miec mozliwość wychowu potomstwa? I czym by sie takie cos karmiło?
Jakieś pomysły?
Post poprawił Devil_
A ostatnio mnie naszło nurtujace pytanie. A mianowicie, czy pszczołę miodną czy też jakaś dziką żyjacą w niezbyt duzych koloniach da sie hodowac w sposób klasztorny? I zbudowac jej takie beecarium w stylu większego kompakcika z włozonym do środka kawałkiem plastra aby mogła miec mozliwość wychowu potomstwa? I czym by sie takie cos karmiło?
Jakieś pomysły?
Post poprawił Devil_
rzepa żepa ziepa ziepa
fragment opisu z Wilkipedii:Albert pisze:Witam!
pszczołę miodną czy też jakaś dziką żyjacą w niezbyt duzych koloniach da sie hodowac w sposób klasztorny?
glowny problem w hodowli domowej pszczol to ich wypuszczanie, azeby mogly zebrac pylekPierwsza wylęgnięta królowa zabija pozostałe, osiąga dojrzałość w wieku ok. 6 dni i odbywa lot godowy, w trakcie którego zostaje zapłodniona. Po zakończeniu lotu powraca do gniazda, by przepędzić starą królową-matkę i zająć jej miejsce.
widzialem zdjecie ula "przyklejonego" do okna tak, ze mozna bylo zobaczyc dokladnie wszystko co dzieje sie w ulu
[b]Pozdrawiam Bartosz :D[/b]
Zakładanie i życie kolonii pszczoły miodnej jest dość dokładnie opisane w "Społeczeństwach owadów" Wilsona. Swoją drogą polecam lekturę (ja ją kupiłem na allegro za 20 zł, a pozycja ma prawie 700 stron).
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Jesli chodzi o wypuszczanie pszczół na powietrze to nie chodzi mi o to. Jakos sobie poradze. Pytałem sie o mozliwosc klasztornego zakładania hodowli. I nie byłaby to kolonia nastawiona na zbieractwo (aczkolwiek porusze ten temat dalej) a na obserwacje, wszystkie pokarmy podawane by były tak jak mrówkom
Co do lotów to do takiego beecarium podłanczamy *podłączamy* rurke, wezyk i drugi koniec wystawiamy na dwór, lub tez uchylamy w dzien drzwiczki i wystawiamy na dwór.
Post poprawił Devil_
Co do lotów to do takiego beecarium podłanczamy *podłączamy* rurke, wezyk i drugi koniec wystawiamy na dwór, lub tez uchylamy w dzien drzwiczki i wystawiamy na dwór.
Post poprawił Devil_
rzepa żepa ziepa ziepa
W jaki sposób wyobrażasz sobie zdobycie królowej? Złapiesz cały rój i weźmiesz sobie tylko królową. A może kupisz od jakiegoś pszczelarza. Nie dałbym ani jednej królowej na takie eksperymenty. Pszczelarstwo ma długą tradycję więc najpierw powinieneś poznać tradycyjny sposób hodowli pszczół.
Pszczoły potrzebują na starcie sporej liczby robotnic. Często duże rodziny rozdzielają się na mniejsze. Ze względu na możliwość przezimowania rój powinien być odpowiednio wielki.
W klasztorny sposób to może osy mogą wybudować gniazdo...
Są specjalistyczne książki na temat hodowania pszczół. Przeczytaj, zastanów się czy ma jakiś sens eksperymentowanie z "klasztornym" wychowem. Zacznij marzyć o czymś innym
Co do pomysłu z rurką musisz wiedzieć, że wejście do ula ma więcej funkcji niż tylko wypuszczanie pszczół "na spacerek po świeży nektar".
Pszczoły potrzebują na starcie sporej liczby robotnic. Często duże rodziny rozdzielają się na mniejsze. Ze względu na możliwość przezimowania rój powinien być odpowiednio wielki.
W klasztorny sposób to może osy mogą wybudować gniazdo...
Są specjalistyczne książki na temat hodowania pszczół. Przeczytaj, zastanów się czy ma jakiś sens eksperymentowanie z "klasztornym" wychowem. Zacznij marzyć o czymś innym
Co do pomysłu z rurką musisz wiedzieć, że wejście do ula ma więcej funkcji niż tylko wypuszczanie pszczół "na spacerek po świeży nektar".
Jesli kogos uraziłem to przepraszam.
Nie mam zamiaru wydawac kasy na ksiązki skoro mam do dyspozycji forum choc wiem że dobra lektura potrafi zastapic odpowiedzi forumowiczów.
Jeśli dobrze sie wczytałes na początku to powinienes wiedziec że nie chodzi mi TYLKO o pszczołe miodna ale tez o inne, dzikie gatunki.
Wiem że hodowła pszczół ma wiekowa tradycję i nie zamierzam jej niszczyc czy tez podwazać. BTW to od ciebie i tak bym nie wziął królowej
Czytałem taka jedna ksiazkę ale nie pamiętam teraz tytułu. I w tej ksiażce było sobie zdjęcie takiego pojemniczka-pudełeczka z włozonym własnie doń kawałkiem plastra i jakims chyba poidełkiem. W owym pudełeczku siedziała sobie matka z kilkoma robo.
Ps: A osy to juz mam tylko że pustelnice :P
Post poprawił Devil_
Nie mam zamiaru wydawac kasy na ksiązki skoro mam do dyspozycji forum choc wiem że dobra lektura potrafi zastapic odpowiedzi forumowiczów.
Jeśli dobrze sie wczytałes na początku to powinienes wiedziec że nie chodzi mi TYLKO o pszczołe miodna ale tez o inne, dzikie gatunki.
Wiem że hodowła pszczół ma wiekowa tradycję i nie zamierzam jej niszczyc czy tez podwazać. BTW to od ciebie i tak bym nie wziął królowej
Czytałem taka jedna ksiazkę ale nie pamiętam teraz tytułu. I w tej ksiażce było sobie zdjęcie takiego pojemniczka-pudełeczka z włozonym własnie doń kawałkiem plastra i jakims chyba poidełkiem. W owym pudełeczku siedziała sobie matka z kilkoma robo.
Ps: A osy to juz mam tylko że pustelnice :P
Post poprawił Devil_
rzepa żepa ziepa ziepa
Gn, spokojnie; kto pyta, nie błądzi .
Od tego też jest forum.
Jeżeli gniazdo byłoby dobrze przygotowane i byłyby zapewnione warunki do życia pszczół, to nie widziałbym przeszkód w hodowaniu pszczół na „mrówczy” sposób (tzn. z poglądem i niekoniecznie w tradycyjnym ulu). Oczywiście, do takiej hodowli (o ile jest ona możliwa ) potrzebna jest wiedza w tej dziedzinie.
A swoją drogą, pszczelarstwo to doprawdy piękna tradycja .
Od tego też jest forum.
Jeżeli gniazdo byłoby dobrze przygotowane i byłyby zapewnione warunki do życia pszczół, to nie widziałbym przeszkód w hodowaniu pszczół na „mrówczy” sposób (tzn. z poglądem i niekoniecznie w tradycyjnym ulu). Oczywiście, do takiej hodowli (o ile jest ona możliwa ) potrzebna jest wiedza w tej dziedzinie.
A swoją drogą, pszczelarstwo to doprawdy piękna tradycja .
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
[b]Pozdrawiam Bartosz :D[/b]
Przyznam sie, że też zastanawiałem sie nad taka hodowla po odwiedzinach w pasiece znajomego pszczelarza Jednak stwierdzilem, ze bardzo lubie te owady i ich bym nie potrafil tak meczyc bo to wbrew ich naturze one po to maja skrzydla, zeby latac i zbierac nektar
Poza tym jest to nie osiagalne i dosyc niebezpieczne :P
Poza tym jest to nie osiagalne i dosyc niebezpieczne :P
Ten pojemnik to matecznik i słóży do poddawaniu nowych matekAlbert pisze:I w tej ksiażce było sobie zdjęcie takiego pojemniczka-pudełeczka z włozonym własnie doń kawałkiem plastra i jakims chyba poidełkiem.
Zachecam do przeczytania tego:
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 04_04.html
http://www.terrarium.com.pl/forum/viewtopic.php?t=148196
- stoprocent
- Posty: 55
- Rejestracja: sob 24 lut, 2007
Ogółem pszczoły to nie mrówki i ich tak się nie da hodować. Pamiętaj ,że one się roją inaczej itp ogółem 360% mrówek czasem wręcz z mrówami walczą.
Moje pająki: http://www.arachnea.delfnet.com/forum/viewtopic.php?t=6611&highlight=
Była taka walka rudnic z osami pokazana w filmie ,,Mrówki - Sekretna Siła Natury (Ants natures secret power). Ciekawie to się prezentuje. Ogólnie polecam ten filmstoprocent pisze:czasem wręcz z mrówami walczą.
- stoprocent
- Posty: 55
- Rejestracja: sob 24 lut, 2007
Ja widziałem na żywo, dziadek ma pasiekę. Gorzje jest zaobserwować pszczoły vs szerszenie itp.
Moje pająki: http://www.arachnea.delfnet.com/forum/viewtopic.php?t=6611&highlight=
Widziałem kilka krotnie jak szerszeń polował na pszczoły wracające po zbiorze do ula. Atakował je koło lotki( wejścia do ula) lub na ziemi przed ulem. Łupem padały pszczoły słabe lub obładowane pyłkiem, wracające z oblotu.stoprocent pisze:Gorzje jest zaobserwować pszczoły vs szerszenie itp.
Znalazłem zdjęcia ula w słoiku http://www.widelec.org/maly_ul,id,1409.html
Może pszczoły da się łatwo hodować nie tylko w ulach?
Może pszczoły da się łatwo hodować nie tylko w ulach?
Istnieją specjalne ule obserwacyjne, będące odpowiednikiem formikarium. Maeterlinck wspomina o takim w "Życiu pszczół". Można je umieścić w mieszkaniu, z tym że oczywiście pszczoły muszą mieć wyjście na zewnątrz. Nie wiem, gdzie coś takiego można kupić lub jak zrobić, ale pewnie zawodowy pszczelarz dałby jakieś wskazówki.
To ja bardzo proszę zawodowych pszczelarzy jak zrobić taki mały ulik.
W co do tego rodzaju zwierzaków: Jak zachęcić trzmiela by zamieszkał w zrobionym własnoręcznie uliku?jest cacy, a trzmiel wolał iść do sterty gałęzi :P ale i tak się cieszę.
W co do tego rodzaju zwierzaków: Jak zachęcić trzmiela by zamieszkał w zrobionym własnoręcznie uliku?jest cacy, a trzmiel wolał iść do sterty gałęzi :P ale i tak się cieszę.
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
To w sloiku to nie ul a jedynie jego czesc na niektorych zdjeciach (tych na ktorych pod sloikiem nie ma dodatkowej deski) ewidentnie widac, ze sloik stoi na ulu a pszczoly wchodza do sloika przez dziure w "dachu" ula, uznajac sloik jako integralna czesc ula.
Fajnie to wyglada, ale do hodowania pszczol sie raczej nie nadaje, no i musialoby stac w cieniu zeby wosk sie nie roztopil
Fajnie to wyglada, ale do hodowania pszczol sie raczej nie nadaje, no i musialoby stac w cieniu zeby wosk sie nie roztopil
Ja z moim padre prowadzimy pasiekę raptem 4 roje i 10 uli ale zawsze te 10l miodu jest. Całą wiedzę czerpię od padre aczkolwiek czytałem kiedyś książkę i w sumie to samo tylko inaczej podane z ojcem to stoję przy ulu z podkurzarką i słucham jak mi tam referuje, bardzo fajnie z pokolenia na pokolenie. Jeśli tylko w przyszłości będę miął czas o sobie jakąś pasiekę założę. Moim zdaniem takie beearium nie ma przyszłości lepiej co 7 dni zaglądać o ula, i obserwować całą masę niezwykłych ulowych wydarzeń, kiedyś na własne oczy widziałem jak się trut wylęgał (nie całość tylko pewien moment klucia się).
słyszałem że rój pszczół jest w stanie znaleźć opustoszały(pusty) ul i zamieszkać w nim.
znajomy latem wypędzał pszczoły z garażu, w jakiejś skrzynce urządziły sobie mieszkanko.
Gdybym zbudował sobie mały ul całoroczny, możliwe że pszczoły się do niego zlecą? nie mam kontaktu z żadnym pszczelarzem, więc nie znam nikogo od kogo mógł bym kupić rój.
A pszczoły równie interesujące jak mrówki. I miodek słodki
znajomy latem wypędzał pszczoły z garażu, w jakiejś skrzynce urządziły sobie mieszkanko.
Gdybym zbudował sobie mały ul całoroczny, możliwe że pszczoły się do niego zlecą? nie mam kontaktu z żadnym pszczelarzem, więc nie znam nikogo od kogo mógł bym kupić rój.
A pszczoły równie interesujące jak mrówki. I miodek słodki
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
tez o tym slyszalem od mojego dziadka, ale w praktyce nie wyglada to tak rozowo. Pomimo kilku pustych uli jakos zaden nowy roj sie nie przyprowadzilM@teusz pisze:słyszałem że rój pszczół jest w stanie znaleźć opustoszały(pusty) ul i zamieszkać w nim.