Znów piszą o mrówkach:
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... _Sejm.html
Gatunki inwazyjne w Polsce
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
W artykule oczywiście trochę bzdur. Mrówki Lasius neglectus, bo o nich mowa, mogą być istotnym zagrożeniem dla lokalnych gatunków mrówek, ale nie dla ludzi. Co do niszczenia instalacji elektrycznych, to raczej niezwykłe sytuacje, a nie ich normalny zwyczaj. No, ale trzeba trochę podkoloryzować, żeby ktoś przeczytał. Nie potrafią "rozprzestrzeniać się błyskawicznie". Jak słusznie wspomniano, nie mają rójek, a nowe kolonie powstają przez podział, co jest bardzo powolnym sposobem. Ich średnie tempo rozprzestrzeniania się to średnio 30 metrów... rocznie. W takim tempie w sto lat nie zdążą opanować nawet całej Warszawy. W różnych miastach Europy pojawiły się dzięki importowanym roślinom, tak więc może należałoby napisać: ludzie potrafią rozprzestrzeniać mrówki błyskawicznie, i nie jest to żadna tajemnica.
Jak ktoś jest z Warszawy, albo będzie tam akurat, mógłby ich następnego lata poszukać, napisali nawet, w którym miejscu. Mam tylko nadzieję, że podejdziecie do tego odpowiedzialnie i nie zaczniecie pomagać im zasiedlać nowych terenów.
Jak ktoś jest z Warszawy, albo będzie tam akurat, mógłby ich następnego lata poszukać, napisali nawet, w którym miejscu. Mam tylko nadzieję, że podejdziecie do tego odpowiedzialnie i nie zaczniecie pomagać im zasiedlać nowych terenów.
O tej porze roku jakim cudem znaleźli mrówki?!Nawet jeżeli by znaleźli je podczas np.poprawy chodnika lub przy innych pracach remontowo-budowlanych to kto by się skumał że jest to nie występujący w Polse gatunek mrówek?Po drugie jeżeli je jużznaleźli to i tak musiałyby być bardzo ospane - maleństwa pewnie nawet zimy nie przeżyją.
Dokładnie znaleziono je w Warszawie w roku 1995 Tak więc mieszkają tam już ponad 13 lat (pewnie więcej, bo przecież raczej nie od razu je znaleziono) O ile rzeczwiście naprawdę jeszcze tam są - nie wiem, czy ktoś regularnie sprawdzał.
O ich tempie rozprzestrzeniania się można poczytać tu:
http://www.creaf.uab.es/xeg/lasius/Arch ... 93_301.pdf
Jeśli zostaną pozostawione w spokoju, przez najbliższe kilkaset lat nie mamy czym się martwić. Tylko, że pewnie nie będą, bo ludzie im chętnie pomogą w inwazji. Jak zwykle ogrodnicy importują miliony egzotycznych owadów, z których niektóre mogą być inwazyjne, a gdy to kiedyś stanie się problemem, to pewnie Sejm zgodnie ze specyficzną logiką w mądrości Swojej wyda zakaz hodowli zagranicznych mrówek
O ich tempie rozprzestrzeniania się można poczytać tu:
http://www.creaf.uab.es/xeg/lasius/Arch ... 93_301.pdf
Jeśli zostaną pozostawione w spokoju, przez najbliższe kilkaset lat nie mamy czym się martwić. Tylko, że pewnie nie będą, bo ludzie im chętnie pomogą w inwazji. Jak zwykle ogrodnicy importują miliony egzotycznych owadów, z których niektóre mogą być inwazyjne, a gdy to kiedyś stanie się problemem, to pewnie Sejm zgodnie ze specyficzną logiką w mądrości Swojej wyda zakaz hodowli zagranicznych mrówek