Prządki i Drzewotoczki...

Odwiedziłeś ciekawą okolicę, napotkałeś ciekawe gatunki - napisz o tym ;)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Tommygun
Posty: 235
Rejestracja: ndz 05 mar, 2006
Lokalizacja: Krosno

wt 27 cze, 2006

Jak powszechnie wiadomo, grzyby rosną po deszczu… Niestety teoria ta nie zawsze sprawdza się w praktyce. Po dwóch burzach, które przeszły nad Krosnem w czwartek i piątek, kiedy to prawdziwe rzeki płynęły ulicami, gdyż studzienki nie nadążały z odprowadzaniem wody, ściółka w pobliskich lasach była wyschnięta na pieprz. Kolejny przykład na to, że Przyroda lepiej radzi sobie od Człowieka z różnego rodzaju żywiołami.:roll:

Pewni zbiorów: ma luba – Agnieszka, jej tato oraz ja wybraliśmy się w sobotę, około godziny czwartej po południu, do lasu położonego jakieś 15 km na północ od Krosna. Oczywiście niektórzy członkowie wyprawy (a dokładniej - jeden) oprócz grzybów szukali czegoś innego… w sumie można powiedzieć, że grzyby były celem podrzędnym. :twisted:

Tak więc dojechaliśmy na „strzelnicę” – stary, podłużny dach, chroniący stanowiska dla strzelców i oddalone od niego o kilkadziesiąt metrów chwytacze na pociski. Niestety (a może stety) obiekt ten – który za czasów dzieciństwa był przemierzony przeze mnie w każdej szerokości w poszukiwaniu łusek i kul - nie jest już używany. Zostawiliśmy samochód na parkingu i poszliśmy „w las”…8)

A w lesie grzybów „ni ma”… Jeden maślak i trzy kozaki to wynik raczej mało godny podziwu…:oops: Za to pełno było borówek! Widny las umożliwił powstanie gęstego dywanu złożonego z zielonych krzaczków. Oczywiście objedliśmy się nimi (wiem, wiem… obsikane przez lisy itd… :P ) i przynajmniej tyle wynieśliśmy z tego - niegościnnego pod względem grzybowym – miejsca.

Na szczęście pusty koszyk nie był – przynajmniej dla mnie (samolub) – powodem do zmartwień… W pniu wiekowej jodły odnalazłem gniazdo C. ligniperda! To już trzecie stanowisko tego gatunku w okolicy.:shock: Po dość krótkiej obserwacji spacerujących robotnic trzeba było wracać. Oprócz gmachówki las ten zamieszkiwało wiele gatunków Formik, wszędobylskie Lasiusy i Myrmice, oraz na pewno wiele innych gatunków…:)

W drodze powrotnej usłyszałem od Agnieszki propozycję, o której marzy chyba każdy: „A może zatrzymamy się po drodze na Prządkach i poszukamy mrówek?” No cóż… nie mogłem odmówić. :wink:

Prządki to rezerwat przyrody nieożywionej. Obejmuje on grupę ostańców skalnych zbudowanych z piaskowca gruboziarnistego. Przez wieki na skutek erozji przybrały piękne kształty. Nazwa wywodzi się od legendy głoszącej, że skałami są dziewczęta, zamienione w skały, ukarane w ten sposób za przędzenie lnu w święto.

Tato Agnieszki wysadził nas na parkingu obok rezerwatu i pojechał w siną dal, do domu. :)

Nie ociągając się zbytnio poszliśmy od razu na naszą ulubioną skałkę, skąd rozciąga się piękny widok na Krosno, położone w pięknej kotlinie. Pomiędzy szczelinami skał wyrosły wspaniałe sosny i brzozy, które ze względu na bardzo trudne warunki do życia przybrały wprost cudowne kształty…

Obrazek

Powyższe zdjęcie przedstawia sosnę zamieszkałą przez sporą kolonię C. ligniperda. Podczas pstrykania tej fotki przed obiektywem przebiegł mi nie kto inny, jak cel wyprawy - królowa gmachówki*...

Obrazek

Jednak trzeba było wspiąć się na górę aby zrobić kilka zdjęć pnia stanowiącego gniazdo kolonii...

Obrazek

Szrama w pniu ciągnie się dość wysoko w koronę drzewa jednak jej wyższa część wygląda na opuszczoną. Natomiast z dolnych pięter "łepki" wystawiają lokatorzy - "Mali Giganci" - jak nazwała ich Agnieszka...

Obrazek

Niestety uskrzydlone osobniki chowają się gdy tylko wyczują że ktoś kręci się w pobliżu gniazda.

A oto "Mistrz" przy pracy...:lol: W widocznej w prawym dolnym rogu kupce liści i ziemi znajdują się młode, tegoroczne królowe, szukające miejsca na założenie gniazda. Niestety na tak małej przestrzeni nie mają szans na stworzenie kolonii, chociażby ze względu na ich zbytnie zagęszczenie... Po skończeniu poszukiwań w takim miejscu należy ułożyć ziemię i liście tak jak były wcześniej oraz polać je wodą. Umożlwi to spotkanie tam samic po następnej rójce lub następnego roku...

Obrazek

A oto efekt poszukiwań...

Obrazek

Prządki to wspaniałe miejsce nie tylko dla poszukiwaczy mrówek ale także dla osób chcących odpocząć, mimo wysiłku jaki trzeba włożyć w spacer po tych pięknych skałach i lasach...

Zapraszam więc na Prządki! :D

---------------------
* no dobra, nie przebiegła... :oops: Sam ułożyłem tam martwą królową ale to by gorzej brzmiało :wink:

http://formicarium.pl/forum/viewtopic.php?t=353 :D
Semper Fi!
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

wt 27 cze, 2006

Ciekawe i fajnie napisane opowiadanko. Zdjęcia też ładne :)
Pozdrawiam!
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

śr 28 cze, 2006

Podpisuję się pod poprzednim postem ;)
Swoją drogą, teren wskazuje na dwa gatunki - wysokość i skały na C.herculeanus, odsłonięty nagrzany biotop, raczej na C.ligniperda, stąd identyfikacja bez dokładnego obejrzenia samych mrów, jest dla mnie niemożliwa :(
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
ODPOWIEDZ