Witajcie,
Po każdej rejestracji wypadało by się przedstawić, a nie tylko czytać i czerpać wiedzę.
Jestem z Warszawy, mrówkami zajmuje się "poważniej" od 3 tygodni. W styczniu na urodziny dostałem formikarium, "jakieś" mrówki nie wiem co to było, ale się z nimi nie uporałem. Postępowałem według wskazówek na kartce ( które dostałem wraz z formi ), ale długo ich nie utrzymałem :/ Teraz postanowiłem utrzymać następne, zazczynam od Lasius Niger i to kupione a nie złapane.
Co mnie zainsiprowało ? Ksiązka Bernarda Werbera A ostatecznie cała trylogia.
Witam
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
-
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 02 sie, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
Jutro kupuje tic-taci rano, poczestuje wszystkich w pracy zeby nie zjadac wszystkich sam i bede mial pudeleczko w kieszeni
Najlepsze jest to, ze okolo 2 tyg temu w naszym ogrodku firmowym byla rojka, albo przynajmniej tak mi sie wydaje, wiec w sumie "daleko nie musze szukac" o ile w jednym mrowisku 2 razy rojka moze sie pojawic.
Najlepsze jest to, ze okolo 2 tyg temu w naszym ogrodku firmowym byla rojka, albo przynajmniej tak mi sie wydaje, wiec w sumie "daleko nie musze szukac" o ile w jednym mrowisku 2 razy rojka moze sie pojawic.
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Witaj!
2 rójka w tym samym mrowisku raczej się nie zdarza. Ale "szukajcie a znajdziecie"
2 rójka w tym samym mrowisku raczej się nie zdarza. Ale "szukajcie a znajdziecie"
-
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 02 sie, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
No to zaczne chyba do pracy chodzic piechota a nie jezdzic autobusem Moze po drodze cos znajde ... tylko droga autobusem zajmuje ok 50-60 min.