Witam Was wszystkich serdecznie. Na imię mam Waldek. Jestem ze Szczecina. Mam 29 lat. Od 13 lat hoduję żółwia czerwonolicego Moje zainteresowania - ww. żółw, lokalna turystyka rowerowa (głównie lasy i krzaki), IT, gry PC. Czym się zajmuję - jestem programistą. Od kilku już miesięcy wzrasta moje zainteresowanie mrówkami i postanowiłem rozpocząć hodowlę. Na początek coś małego (a może średniego...), z załogą raczej pochodzącą z zakupu, a w przyszłości z własnoręcznie schwytaną królową (w tym roku już chyba za późno na łowy). Bardzo spodobały mi się zdjęcia Waszych formikariów. Niebawem podzielę się moimi zdjęciami - domek jest w trakcie budowy. Biorąc pod uwagę, że mrówy na początku i tak żyją w probówce, lada dzień będę poszukiwał sprzedawcy.
Tym wpisem uruchamiam więc nową REAL ANT STRATEGY, pozwalającą dostrzec to, na co większość ludzi nigdy nie zwróci uwagi
Pozdrawiam Mrówkowiczów,
Waldek
Witam wszystkich!
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Cześć Waldek.waldek pisze:Witam Was wszystkich serdecznie. Na imię mam Waldek. Jestem ze Szczecina. Mam 29 lat.
Nie znam się na żółwiach ale chyba jeszcze długo pożyje.waldek pisze:Od 13 lat hoduję żółwia czerwonolicego
Polecam wycieczkę na południe w Beskid Mały, Żywiecki. Sam jeżdżę na rowerku więc wiem coś o tym. Przy okazji w sezonie rójkowym można złapać soooro królowych.waldek pisze:lokalna turystyka rowerowa (głównie lasy i krzaki)
Polecam coś średniego. Małe mrówki mogą zniechęcić początkującego.waldek pisze:Na początek coś małego (a może średniego...),
No fakt.waldek pisze:(w tym roku już chyba za późno na łowy)
Ja mam trochę mrówek w ofercie: viewtopic.php?p=29743#29743waldek pisze:Niebawem podzielę się moimi zdjęciami - domek jest w trakcie budowy. Biorąc pod uwagę, że mrówy na początku i tak żyją w probówce, lada dzień będę poszukiwał sprzedawcy.
MAĆKO
Hej! Co do żółwia, to ma jeszcze przed sobą ze 30 lat. A co do mrówek, 'coś małego/średniego' - miałem na myśli wielkość kolonii. Jeżeli chodzi o rozmiar mrówki, to oczywiście chciałbym jakiś większy gatunek. Bardzo ładnie prezentują się Camponotus herculeanus. Ale zastanawiam się, czy trzymanie ich w 'małym' formikarium - biorąc pod uwagę ich naturalne środowisko i tryb życia - nie jest wbrew ich naturze. Drzewa im się nie zastąpi... No i one chyba są bardziej aktywne w nocy.
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Witaj!
Harnaś ma 3 bardzooo fajne mrówki w ofercie dla początkujących Są na prawdą godne polecenia
Ogólnie hodowla mrówek to fajne zajęcie
EDIT
Jeśli chcesz duża mrówkę to wybierz zbójnicę krwistą (Formica sanguinea). Są większe niż jej 2 kuzynki Formica fusca i cinerea, i na dodatek jak wskazuje nazwa dużo bardziej drapieżne
O tak! Też je lubię ^^ W jakie grywasz najczęściej? Które Ci się najbardziej podobają?waldek pisze:gry PC
Harnaś ma 3 bardzooo fajne mrówki w ofercie dla początkujących Są na prawdą godne polecenia
Harnaś pisze:soooro
Ogólnie hodowla mrówek to fajne zajęcie
EDIT
W porównaniu do mrówek wymienionych wyżej przeze mnie, to Campo wolno się rozwijają Nie potrzebują dużej areny ponieważ nie są zbyt aktywne Przynajmniej mała/średnia koloniawaldek pisze:Camponotus herculeanus.
Jeśli chcesz duża mrówkę to wybierz zbójnicę krwistą (Formica sanguinea). Są większe niż jej 2 kuzynki Formica fusca i cinerea, i na dodatek jak wskazuje nazwa dużo bardziej drapieżne
Ostatnio zmieniony pt 09 paź, 2009 przez pawelllQwE, łącznie zmieniany 1 raz.
Właściwie, to nie mam za dużo czasu na granie. Mam swoje ulubione tytuły, np. rodzima Call of Juarez, Tomb Raider, Thief, czasem Flight Simulator.pawelllQwE pisze: O tak! Też je lubię ^^ W jakie grywasz najczęściej? Które Ci się najbardziej podobają?
A powiedzcie mi, który gatunek jest takim 'złotym środkiem', w sensie mrówka jest rozsądnych rozmiarów (nie jakaś mikro), jest gruba ruchliwa, łatwa w hodowli. Czyli jednym słowem super mrówa?
witaj
wielki plus u mniewaldek pisze:Thief
F. cinerea jest chyba najbardziej optymalną mrówką jeżeli chodzi rozmiar który jest już słuszny, ale jeszcze nie problematycznywaldek pisze: A powiedzcie mi, który gatunek jest takim 'złotym środkiem', w sensie mrówka jest rozsądnych rozmiarów (nie jakaś mikro), jest gruba ruchliwa, łatwa w hodowli. Czyli jednym słowem super mrówa?
Nie ma złotego środka.waldek pisze:A powiedzcie mi, który gatunek jest takim 'złotym środkiem', w sensie mrówka jest rozsądnych rozmiarów (nie jakaś mikro), jest gruba ruchliwa, łatwa w hodowli. Czyli jednym słowem super mrówa?
Każdy wybierze to co mu się spodoba.
Agresywna: Formica sanguinea,
Spora czerwona: Manica rubida (nie polecał bym początkującym)
Wielka (wolno się rozwija): Większość Camponotus
Waleczna: Tetramorium caespitum (mała)
Południowoeuropejska: Messor barbarus (również nie polecam początkującym)
Szybka: Formica cinerea
Dobra na początek: Formica fusca
Duża i w miarę szybko się rozwija (mała kolonia jest spokojna): Camponotus vagus
Dobra do łączenia: Temnothorax (malutka)
Zabijaka: Pheidole pallidula (nie polecam początkującym)
Można tak wymieniać w nieskończoność. Każda mrówka ma coś specyficznego. Jednemu się to spodoba drugiemu nie.
Ostatnio zmieniony pt 09 paź, 2009 przez Harnaś, łącznie zmieniany 1 raz.
MAĆKO
Witaj!
Poleciłbym F.cunicularia bo ją posiadam i jestem zachwycony szybkością wzrostu kolonii, rozmiarami robotnic, zachowaniem i nawet kolorami. F.sanguinea to troche kosztowna mrówka na robienie pierwszych błędów. Poleciłbym Ci F. cinerea , bo kilka osób je sprzedaje w dziale bazar (skorzystaj z szukajki), jednak boje się, że się zawiedziesz ponieważ większość Formic właśnie wstrzymuje składanie jajeczek w związku z przygotowaniem do zimy. Nie nacieszysz się zbyt. Camponotusy podobnie, zawiedziesz się gdyż czekają na zimę. Proponuję mrówki, które będą aktywne póki nie uznasz, że czas do lodówki (a to może być i w styczniu). Też kiedyś myślałem, że mrówki muszą być duże, by się je dobrze obserwowało. Małe mrówki jednak obserwuje się równie przyjemnie, tyle że funkcjonują inaczej. Np Tetramorium caespitum są niewielkie (nieco ponad 3mm w dorosłej kolonii) jednak ich ciemne ubarwienie sprawia, że gołym okiem wyraźnie widać ich części ciała. Są powolne póki nie żerują i jest ich bardzo dużo. Gorzej w przypadku małych żółtych mrówek np Lasius flavus. Nie jest głupie byś zaczął od Lasius niger . Są łatwe w hodowli, odporne na wiele błędów. Na starcie mają ok 3mm i czerwią również w zimie(wiele osób wierzy, że nasz gatunek tak samo będzie znosił brak zimy jak L.niger z Afryki. Ja wolę nie ryzykować i zimuję). Ewentualnie L.emarginatus (podobny do L.niger ale 2kolorowy) lub Myrmice.
Takie rzeczy to tylko w erze;pwaldek pisze:A powiedzcie mi, który gatunek jest takim 'złotym środkiem', w sensie mrówka jest rozsądnych rozmiarów (nie jakaś mikro), jest gruba ruchliwa, łatwa w hodowli. Czyli jednym słowem super mrówa?
Poleciłbym F.cunicularia bo ją posiadam i jestem zachwycony szybkością wzrostu kolonii, rozmiarami robotnic, zachowaniem i nawet kolorami. F.sanguinea to troche kosztowna mrówka na robienie pierwszych błędów. Poleciłbym Ci F. cinerea , bo kilka osób je sprzedaje w dziale bazar (skorzystaj z szukajki), jednak boje się, że się zawiedziesz ponieważ większość Formic właśnie wstrzymuje składanie jajeczek w związku z przygotowaniem do zimy. Nie nacieszysz się zbyt. Camponotusy podobnie, zawiedziesz się gdyż czekają na zimę. Proponuję mrówki, które będą aktywne póki nie uznasz, że czas do lodówki (a to może być i w styczniu). Też kiedyś myślałem, że mrówki muszą być duże, by się je dobrze obserwowało. Małe mrówki jednak obserwuje się równie przyjemnie, tyle że funkcjonują inaczej. Np Tetramorium caespitum są niewielkie (nieco ponad 3mm w dorosłej kolonii) jednak ich ciemne ubarwienie sprawia, że gołym okiem wyraźnie widać ich części ciała. Są powolne póki nie żerują i jest ich bardzo dużo. Gorzej w przypadku małych żółtych mrówek np Lasius flavus. Nie jest głupie byś zaczął od Lasius niger . Są łatwe w hodowli, odporne na wiele błędów. Na starcie mają ok 3mm i czerwią również w zimie(wiele osób wierzy, że nasz gatunek tak samo będzie znosił brak zimy jak L.niger z Afryki. Ja wolę nie ryzykować i zimuję). Ewentualnie L.emarginatus (podobny do L.niger ale 2kolorowy) lub Myrmice.
Ostatnio zmieniony pt 09 paź, 2009 przez Orn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie lubisz czekolady? Ja lubię, z umiaremFormik pisze:F. cunicularia i zachwycające kolory?Orn pisze: Poleciłbym F.cunicularia bo ją posiadam i jestem zachwycony szybkością wzrostu kolonii, rozmiarami robotnic, zachowaniem i nawet kolorami.
Przecież ona jest czekoladowa...
Podoba mi się że istnieje u nich jakakolwiek dwubarwność:
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Świetne foty Szczególnie 2 przypadła mi do gustu A co do kolorów to bywają mniej barwne okazy
Hej! To wszystko jasne. Skoro nasze krajowe gatunki trzeba (a przynajmniej 'wypada') zimować, a zima tuż tuż, więc chyba poczekam do wiosny, żeby mrówkom już na starcie nie stała się jakaś krzywda. W tym czasie bez pośpiechu będę mógł popracować nad ich mieszkaniemOrn pisze:... jednak boje się, że się zawiedziesz ponieważ większość Formic właśnie wstrzymuje składanie jajeczek w związku z przygotowaniem do zimy. Nie nacieszysz się zbyt. Camponotusy podobnie, zawiedziesz się gdyż czekają na zimę. Proponuję mrówki, które będą aktywne póki nie uznasz, że czas do lodówki (a to może być i w styczniu).
Zacytowany fragment wypowiedzi Orna to prawda. Formica rufibarbis szybko wydała pierwsze pokolenie (3 tygodnie) i na tym koniec, natomiast Formica cinerea w tym sezonie nie złożyła nawet jaj.
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]