Rójka Tetramorium caespitum
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
U mnie dopiero są poczwarki!
Właśnie patrolowałem przez dwie godziny podwórko( kosząc trawę), sprawdziłem jeszcze raz wszystkie gniazda Teramorium ponieważ temperatura się obniżyła i na moich oczach wyszły formy płciowe! Teraz tylko królową bez skrzydełek złapać...
- socolovsky
- Posty: 390
- Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
- Lokalizacja: Łódź
Pod Łodzią (Sokolniki) były już wczoraj skrzydlate królewny, jednak raczej
nieskore do opuszczania gniazda... W każdym razie rójka nadchodzi wielkimi krokami . Przyłączam się do pytania Goliarda, jak długo będzie trwało to podniosłe wydarzenie zwane rójką i przez jaki czas od pierwszego wylotu będzie można znaleźć młode królowe?
nieskore do opuszczania gniazda... W każdym razie rójka nadchodzi wielkimi krokami . Przyłączam się do pytania Goliarda, jak długo będzie trwało to podniosłe wydarzenie zwane rójką i przez jaki czas od pierwszego wylotu będzie można znaleźć młode królowe?
eh... siedziałem i siedziałem, ale nie wychodziły zbytnio i stwierdziłem, że je płoszę, więc zostawiłem probówkę, trochę miodu i białka. Sprawdzę jutro.
Może trwać nawet więcej niż miesiąc, ale zazwyczaj przez pierwszy tydzień jest najsilniejsza.socolovsky pisze:zyłączam się do pytania Goliarda, jak długo będzie trwało to podniosłe wydarzenie zwane rójką i przez jaki czas od pierwszego wylotu będzie można znaleźć młode królowe?
Dziś rano o 9 w temp 25 C znalazłem dość podsuszoną królową ze skrzydłami.
Z własnych doświadczeń, przemysleń i obesrwacji wysnuwam hipoteze:
Tetramorium caespitum przystępuje do lotów godowych najczęściej rankiem gdy temperatura powietrza nie przekracza 20 C.
Teraz czas na jej weryfikacje i potwierdzenie słuszności.
<Pobaw się w profesora myrmekologii razem z nami!>
Z własnych doświadczeń, przemysleń i obesrwacji wysnuwam hipoteze:
Tetramorium caespitum przystępuje do lotów godowych najczęściej rankiem gdy temperatura powietrza nie przekracza 20 C.
Teraz czas na jej weryfikacje i potwierdzenie słuszności.
<Pobaw się w profesora myrmekologii razem z nami!>
rzepa żepa ziepa ziepa
Myślę, że takie upały bardzo nie sprzyjają rójką. Królowe szybko zdychają od słońca, w tym roku rójka np. L. fuliginosusu u mnie była bardzo słaba...
O zgrozo!
Dzisiaj mrowiska tetrasów były zdemolowane i zasypane, a wszędzie łaziły ogromne mrówy, zbójnice pomieszane z bliżej nieokreślonymi formicami.
Zlokalizowałem tylko jedno ocalałe gniazdo ale nie było żadnych form uskrzydlonych.
Dzisiaj mrowiska tetrasów były zdemolowane i zasypane, a wszędzie łaziły ogromne mrówy, zbójnice pomieszane z bliżej nieokreślonymi formicami.
Zlokalizowałem tylko jedno ocalałe gniazdo ale nie było żadnych form uskrzydlonych.
Geremy pisze:ponieważ temperatura się obniżyła i na moich oczach wyszły formy płciowe! Teraz tylko królową bez skrzydełek złapać...
Albo wieczorem.Albert pisze:etramorium caespitum przystępuje do lotów godowych najczęściej rankiem gdy temperatura powietrza nie przekracza 20 C.
Co sądzicie o tym?
tutaj
i tutaj
Powiem tylko, że znalazłem około 13 kiedy zagrabiałem. Idealnie przed ulewą...Straciła jedno odnóże w walce z robotnicą, ale nie powinno to jej przeszkodzić w założeniu kolonii.
Masz 13 królowych Tetramorium?
Widać jednak teraz jak zróżnicowany jest czas rójek w zależności od miejsca... Pomyśleć, że u mnie dopiero są poczwarki!
Widać jednak teraz jak zróżnicowany jest czas rójek w zależności od miejsca... Pomyśleć, że u mnie dopiero są poczwarki!
Rójka była wczoraj 8.06.07 wieczorem, kiedy spadła temperatura. A dziś idealnie przed deszczem znalazłem królową zaplemnioną.
Czy ja mogę się dopisać do szczęśliwych znalazców? na stanie jedna.. ale ma już jaja (wystarczyło dać kokon flavus i na drugi dzień już)
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Ma ktoś większe doświadczenie z tym gatunkiem? Bo mam ochotę dodać kilka robotnic przez adopcję lodówkową. Co sądzicie o tym pomyśle?
Chyba udało mi się złapać królową tetrasa.
Drobniutka, zapakowała się od razu do drugiej komory kroku 1 (nie tej najmokrzejszej), nie musiałem nic robić, tylko probówkę podłożyłem. Potem zaczęła łazić po korku i nawet odgryzła kawałek, myślę sobie, z korkiem to nigdy nie wiadomo, a może jest głodna? Dałem trochę miodu. Wsadziła łeb potem potarła się trochę odnóżami po łepetynie i siedzi na korku i nic nie robi.
Zostawiłem, niech się odstresuje.
ps. gdyby to coś pomogło to zawsze jej mogę zrabować jakieś jajka czy larwy, bo mam na oku 2 mrowiska nigerów i jedno wścieklicowo... narazie się boję żeby się nie zatruła czymś.
Drobniutka, zapakowała się od razu do drugiej komory kroku 1 (nie tej najmokrzejszej), nie musiałem nic robić, tylko probówkę podłożyłem. Potem zaczęła łazić po korku i nawet odgryzła kawałek, myślę sobie, z korkiem to nigdy nie wiadomo, a może jest głodna? Dałem trochę miodu. Wsadziła łeb potem potarła się trochę odnóżami po łepetynie i siedzi na korku i nic nie robi.
Zostawiłem, niech się odstresuje.
ps. gdyby to coś pomogło to zawsze jej mogę zrabować jakieś jajka czy larwy, bo mam na oku 2 mrowiska nigerów i jedno wścieklicowo... narazie się boję żeby się nie zatruła czymś.
Ja mojej królowej caespitum dodałem już robotnicę i ładnie sobie żyją oraz tak dla eksperymentu larwy L. niger. Królowa złożyła już jaja. Jutro spróbuję dodać robotnicę L.niger... zobaczymy co się stanie.
Moja napełnia mnie wątpliwościami, jak ostatnim razem ją widziałem to łaziła po "suficie" nad miodem i straciła przyczepność. Teraz wiem czemu co jakiś czas kręci paszczęką przy odwłoku przyprawiając mnie o palpitacje serca - pewnie często robi takie "kąpiele", a potem musi to z siebie zmyć jakoś...
A może to żadna królowa jest, tylko wyjątkowo paskudna mrówa nie znanego mi gatunku?
A może to żadna królowa jest, tylko wyjątkowo paskudna mrówa nie znanego mi gatunku?
-
- Posty: 411
- Rejestracja: sob 22 lip, 2006
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Goliard pisze:Teraz wiem czemu co jakiś czas kręci paszczęką przy odwłoku przyprawiając mnie o palpitacje serca - pewnie często robi takie "kąpiele", a potem musi to z siebie zmyć jakoś...
a poza tym rojkowe krolowe grzebia sobie przy odwloku przed skladaniem jaj, zaobserwowalem to u swoich krolowych.
widzialem nawet w sieci fotki Campo, jak ladnie sie zwinela zeby siegnac do odwloku.
Też widziałem jak rójkowa L.Niger grzebała sobie przy odwłoku
Ciekawe dlaczego.
Ciekawe dlaczego.
<a
href="http://www.skarbonka.net/pages/index.php?refid=naxmall"><img
src="http://piech.pestar.com.pl/banery/baner3.gif"
border="0" alt="Skarbonka.net"></a>
href="http://www.skarbonka.net/pages/index.php?refid=naxmall"><img
src="http://piech.pestar.com.pl/banery/baner3.gif"
border="0" alt="Skarbonka.net"></a>
- __voodoo__
- Posty: 275
- Rejestracja: sob 28 kwie, 2007
ja znalazłem wczoraj (14 czerwca) o godz. 8:02 rano. piękna królowa z jednym skrzydełkiem złapałem ją, podniosłem za skrzydełko, które odleciało..więc już jest bez dwóch i w 100 % zapłodniona. a znalazłem ją przy krawężniku, na chodniku. słońca nie było, za ciepło także. temperaturka spokojna (jak to rankiem). następnego dnia (czyli dziś) mam już 6 jajeczek. tylko tak jakoś dziwnie rozmieszczone...bo dwa są przy poidle jedno na środku i trzy przy wyjściu z probówki (czyli przy suchej wacie), ale żadna ze sobą sie nie styka...a mam królową rubry i jej 7 jajeczek jest ze sobą połączonych w jedną kupę...od czego to może zależeć ???