Dzisiaj byłem na rybach (skuszony tym jaką PiotrG złowił ) i w pewnym momencie stwierdziłem, że nie potrzebnie wziąłem zanęte. Akurat roiły się nigery i większość samców była zdmuchiwana do jeziora przez wiatr. Nagle uświadomiłem sobie, że dzięki temu zebrało się tyle ryb, że ich pluskanie się i chwytanie samców wyglądało jakby padał deszcz, który uderza o wodę.
Efekt?
9 leszczy
7 płoci
9 okoni
ponad 20 uklei
Wniski?
Rójka nigerów napędza cały ekosystem!
Nigery jako zanęta na ryby :D
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
Podobnie jest u mnie jak koszą ( czy co tam się robi ze zbożem ) pole obok jeziora. Wtedy całe robactwo wylatuje stamtąd i ryby żerują
Ja byłem teraz tydzień nad jeziorem i w ostatni dzień mojego pobytu na miejscu jak codzień wybrałem się na rybki i też widziałem odgroma królowych i samców które wyławiałem z samego brzegu jeziora i kładłem na pomost.(Ale humanitarne )
Brawo! Ja swego czasu bydowałem norki dla nigerek i je tam wpychałemminiu993 pisze: też widziałem odgroma królowych i samców które wyławiałem z samego brzegu jeziora i kładłem na pomost.