Rójka - czas łowów?
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
"Rójka - czyli czas łowów" - niekoniecznie. Właśnie się wzruszyłem, gdy moje małe księżniczki i samczyki F. sanguinea startowały z moich palców w stronę wschodzącego słońca, gdy stałem z nimi na balkonie... Awwwww, how sweet. ^^
Ostatnio zmieniony czw 02 lip, 2009 przez BartTP, łącznie zmieniany 1 raz.
W pewnym sensie - wyległy z gniazda i usiłowały się wspinać na najwyższą część areny, więc dałem im patyk wbity w ziemię. Gdy wszystkie na niego wlazły, zabrałem patyk, poszedłem na balkon i trzymałem go. Część zeszła na moje palce, część została na patyku i po kolei wystartowały.
Oczywiście, nie kopulowały ze sobą - wszak to rodzeństwo. Natomiast poleciały w stronę, gdzie (w odległości około 2 km) jest wiele gniazd F. sanguinea, więc mają szansę. Ponieważ startowały z trzeciego piętra - mają szansę zalecieć dalej, niż ich koleżanki i koledzy. Mam nadzieję, że wszystkie znajdą partnera/partnerkę, a królowym uda się adopcja.
Oczywiście, nie kopulowały ze sobą - wszak to rodzeństwo. Natomiast poleciały w stronę, gdzie (w odległości około 2 km) jest wiele gniazd F. sanguinea, więc mają szansę. Ponieważ startowały z trzeciego piętra - mają szansę zalecieć dalej, niż ich koleżanki i koledzy. Mam nadzieję, że wszystkie znajdą partnera/partnerkę, a królowym uda się adopcja.
Ostatnio zmieniony czw 02 lip, 2009 przez BartTP, łącznie zmieniany 1 raz.
- socolovsky
- Posty: 390
- Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
- Lokalizacja: Łódź
A tę kolonię zbójnicy, która Ci się roiła, wyprowadziłeś "od zera" czy zgarnąłeś w terenie jakąś rozwiniętą? Może mógłbyś wrzucić na forum zdjęcia Twoich formikariów? O ile się orientuję na podstawie Twoich postów, to są to formi z gniazdami ziemnymi i sporymi arenami, bardzo jestem ciekaw, jak wyglądają.