Czterokropek- kiedy rójka?

Wszystko to co dotyczy zdobywania królowych podczas rójki

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

pn 22 maja, 2006

Złożyło sie że znalazłem gniazdo tego gatunku. Pytanie kiedy moge spodziewac się rójki u tego gatunku?
Ps: Dodam ze mieszkam w Radomiu i czy szerokość gograficzna ma wpływ na rójke?
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pn 22 maja, 2006

Witam :)
D.quadripunctatus roi się w inny sposób, niż L.niger - jego rójka jest mocno rozciągnięta w czasie i trwa obecnie od kilkunastu już dni, jednak znalezienie młodej królowej graniczy z códem... obserwuj pień drzewa, na którym jest to gniazdo i ścieżki robotnic - może będziesz miał szczęście i trafisz młódkę, ciągniętą do gniazda przez robotnice ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

pn 22 maja, 2006

Hej!
Czy jego hodowle mam zacząc podobnie do L.niger tzn. w probówce?
I jaka mieszanka ją karmić?
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pn 22 maja, 2006

Witam :)
Dwukrotnie udało mi się klasztornie założyć kolonię czterokropka, jednak również i dwa razy próba taka się nie powiodła. Powiem tak - lepszym wyjściem jest złapanie kilku/kilkunastu robotnic tego gatunku i połączenie ich z królową, gdy ta zniesie pierwsze jaja - nie zdażyło mi się, aby doszło przy tym do wypadków. Jednak nie zakładałem im nigdy kolonii w probówkach - odrazu dostawały małe formicarium "I"
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

śr 24 maja, 2006

We wtorek byłem na "polowaniu" i złapałem 5 młodych krolowych w tym jedna z jednym skrzydłem :D . Umieściłem kazdą w odrębnej probowce i obserwowałem. Krolowa z jednym skrzydłem łaziła ciagle po probowce podczas gdy pozostałe usadowiły sie na kawałkach kory badz korka ( użyłem dostępnych mi na dana chwile materiałow).

Najbardziej zdziwiło mnie to że królowe czterokropka nie wygładały tak jak sobie je wyobrazłem: nie miały rozdetego odwłoka jaki wystepuje u lasiusow ani tez nie były tak duże jak one. W związku z tym kilka takich królowych pozostawiłem w spokoju myslac że są to robotnice jakiegos innego gatunku. Jakież było moje zdziwienie gdy zauwazyłem taka samą mrowke tylko wyposarzona w skrzydło :shock: .

Dziś rano stwierdziłem ze jedna z krolowych nie żyje :( . Biedaczka utopiła sie przyklejając sie do waty z wodą. Pozostałe dostały kilka ziaren cukru i przystąpily po dłuzszej chwili do ich spozywania. Zastanawiam sie po jakim czasie pojawia sie jajeczka?
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

śr 24 maja, 2006

Ze składaniem jaj u czterokropka bywa różnie - czasami pierwsze pojawiają się w przeciągu tygodnia, kiedy indziej dopiero po kwartale - nie mam pojęcia od czego to zależy ( wkażdym przypadku, warunki miewałem podobne).
Udostępnij im mokry mech zamiast waty - w mchu się nie potopią a dostęp do wody muszą mieć stale.
Tak czy tak - wpuściłbym do nich kilka robotnic ;)
Zdawaj relacje na bieżąco ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

czw 25 maja, 2006

W środowy wieczór nałapałem troche (20-30) robotnic i umieściłem je w probówce bez wody z waty. Ponadto znalazłem jakąś przysłowiowa "krowe". Złapałem ją i umieciłem w oddzielnej probówce. Ma ok. 12 mm i jest brazowa z poczerwieniałymi odnożami i spodem ciała. Co to? Nie wiem. Może jakaś C. costam bo jest podobna do tych z galerii. Ok. 10 robotnic wpusciłem do jednej królowej.
Siedziały u wlotu do probówki tam gdzie jest korek z waty. Po 10 minutach rozlazły sie po probówce. Królowa "porozmawiała" sobie z każdą robotnicą a po kazdej takiej konwersacji czmychała w popłochu i latała po obwodzie kolowym probówki tak że to wygładało0 jak karuzela :lol: .

Pomyślałem ( udało sie w końcu 8) ) :"Przestraszyła sie, i teraz jak złozy jakies jajko to pewnie na twardo i nici z nowej koloni". Poszedłem do kuchni i zjadłem ciacho bo matka miała imieniny.

Po jakims czasie (ciasto było dobre) zuwazyłem że siedzi na kawałku kory w zagłebieniu otoczona robo i jest przez nie głaskana. Poszedłem spać bo na 7:10 do szkoły.

Rano (5:00) zauważyłem że królowa znowu łazi po probówce i "obmacuje" się z robotnicami jednak nie ucieka. Dosypałem kazdej królowej cukru, robotnicom pozostajacym w probówce podałem mieszanke jajeczno-miodowo-... a tej krowie dałem mszyce w ilości sztuk jedna. Mszyca po ok 15 minutach została spałaszowana wiec podałem jej kropelke mieszanki którą również spożywać rozpoczeła po chwili. Nastepnie polazła do "wodopoju" , łykneła se nieco i zajełe się sobą.
O 6:25 wyszedlem do szkoły. Narazie :)
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

pt 26 maja, 2006

Wszystko sprzysięzyło się przeciwko mnie i moim podopiecznym. Po powrocie ze szkoly (czwartek) krowa utopila sie w wodzie :x Qrde ale bylem zły. Po upewnieniu sie ze udała sie do króletwa Hadesa w afekcie wrzuciłem ją do akwarium i została spozyta przez świeciki kongolańskie.

Mało tego, królowa siedząca z robotnikami została przez nie rozczłonowana i wyrzucona na wato-korek. Chyba sie poddam.

Dzisiaj rano pochwili ochłoniecia po wczorajszym pogrzebie chciałem nakarmic nowe mrówki. Brajdaj przyniósł mi ok 20 hurtnicowych robo z królewskimi larwami. Każda probówka została zaopatrzona w papu. Pech chciał ze zadzwonil domofon a nikomu się nie chciało z rana pampersa ruszyć wiec musiałem ja iść. Niestety pozostawilem otwrta probówke z jedną D.quadripunctatus. Jak mozna sie domyslec, pani sobie uciekła a mnie cisnienie znowu podskoczyło.

Pozstało mi tylko dbac o pozostałe królowe. Została mi mała królowa i królowa ze skrzydełkiem. :roll:

I co tu począć...

Ps: Zamierzam kupić formikarium I ze sklepu Piotra :wink: a R-ke zrobic sam.
i jeszcze jedno: czy szybka na szczycie formikarium typu I powinna byc przyklejona do tych pionowych i jaka powina byc grubosc korka?
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pn 29 maja, 2006

Witam :)
Konsekwencje nieuwagi, znam z autopsji - nie będę komentował - każdy może popełnić błąd i cóż... ważne, aby się na jednym już czegoś naumieć ;)
Co do kwestii szybki karmnikowej "drzewka" - jest ona wklejana na stałe, jednak w najnowszych modelach, pełni też funkcję "szyny" blokującej frontową, ruchomą szybkę. Korek dla Dolichoderuska ma 4mm grubości :)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

pn 29 maja, 2006

Witam po weekendzie :D

Dolichoderus ze skrzydełkiem ma się dobrze :P . Stworzyłem nową probówkę z mchem zamiast waty i kilkoma komorami w których umieściłem po porcji mchu i podłaczyłem ja wężykiem do probówki ze skrzydlakiem. Po pewnym czsie przeprowadziła się do komór z mchem i juz nie biegała po probówce.

Inna krolowa także otrzymała dróga probówke użądzona w podobny sposób jadnakże połaczona jest ona z plastikowym pudełkiem po żelkach znanej firmy. Pudełko ucharakteryzowałem na rodzaj upadłego drzewa i obie probówki są do niego podłaczone. Panujaca w nim temperatura to 25C. Mrówa połaziła po nim i wróciła do starej probówki. Po ok godzinie spostrzegłem że usadowiła się na zwiniętym kawałku kory.

Obie nie chcą podejmować juz cukru i mieszanki. Jakim pokarmem karmiłeś swoje czterokropkowe królowe i jaki podajesz im teraz?
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pn 29 maja, 2006

Witam :)
Co do nowych "mieszkanek" - miałeś dobry pomysł ;)
Co do karmy, to poza miodem i żółtkiem jaja zmieszanymi ze sobą, podkładałem swoim czterokropkom też maleńkie, zabite owady (jednodniowe świerszcze).
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

pt 09 cze, 2006

Mrówki siedza w swoich mieszkankach i tylko od czasu dom czasu sobie gdzies łażą. Ostatnio ostałem gekona i tą co najbardziej łaziła umiesiłem w terrarium. Podłoze jest zrobione z kokosa ( takie kłaczki) i dodatkowo sa w terrarium dwa korzenie z licznymi otworami i pęknieciami. Łaziła trzy dni aż w końcu ja gdzies wcieło. Wykluczam pozarcie przez gada ponieważ trzymam go narazie w temp 22 C (nigdzie nie moge kupic maty) i niechetnie pobiera pokarm.

Co do drugiej królowej (tej co ma domek-upadłe drzewo) to siedzi w jednej z "jaskinek" już od tygodnia i tylko wyłazi aby wszamać cukier. Jajeczek jeszcze nie widzę ale jestem dobrej mysli.
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

pn 12 cze, 2006

Witojcie, kumy! :o :P
Pilnie potrzebuje zobaczyc jak wygląda królowa czterokropka ponieważ ostatnio kumpelka pwiedziała mi ze to nie jest albo królowa tego gatunku albo jest to tylko wyrosnięta robotnica. Z przykrością muszę powiedzieć że w galerii nie mogę się dopatrzyć jej.
rzepa żepa ziepa ziepa
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pn 12 cze, 2006

Albert pisze:We wtorek byłem na "polowaniu" i złapałem 5 młodych krolowych w tym jedna z jednym skrzydłem . Umieściłem kazdą w odrębnej probowce i obserwowałem. Krolowa z jednym skrzydłem łaziła ciagle po probowce podczas gdy pozostałe usadowiły sie na kawałkach kory badz korka
No... jak dla mnie, czas rójki i kwestia tego skrzydełka, determinują gatunek, jak i kwestię przynależności do kasty płodnej, czyli do królowych ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

wt 20 cze, 2006

Przejżałem sobie teraz część galerii i co się okazało? Królowe które złapałem były uderzajaco podobne do rójkowych królowych kartonówek!!
Może niepowodzenie mojej hodowli wynikło więc z omylnego oznakowania gatunku? Tak czy inaczej, pozostało mi czekać na rójki innych gatunków co w mojej miejscowości sie zdarza pózniej niz gzdie indziej.
rzepa żepa ziepa ziepa
mariusz_s
Posty: 104
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Gdynia/Wejherowo
Kontakt:

wt 20 cze, 2006

Jak sama nazwa wskazuje - dolichoderus ma na odwłoku 4 zołte kropki. Tego z niczym nie idzie pomylić. 4 żółte kropki mają też robotnice tego gatunku.
"Doświadczenie przychodzi z wiekiem, szkoda tylko, że czasami jest to wieko od trumny..."
ODPOWIEDZ