Tommygun zaobserwowal, ze Camponotus ligniperda roi sie w okolicach Krosna, zachecam do wyprawy w teren
Pozdrawiam.
C. ligniperda rojka
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
O tak tak! Rójka i to nie byle jaka!
Dzięki Devil_ za przesłanie info bo mój ukochany komputerek trak szlafił
Ja również zachęcam do wypraw w teren. Zwłaszcza późnym popołudniem (bo nie jest tak gorąco )
Miałem iść dzisiaj ale niestety... przeszła burza. Nie można się jednak łamać bo królowych jest całkiem sporo i jestem pewien że jeszcze będą się roić
Mam nadzieję, że uda mi się zrobić w sobotę parę zdjęć gniazd, robotnic, królowych i oczywiście pięknych widoków okolic Krosna
Dzięki Devil_ za przesłanie info bo mój ukochany komputerek trak szlafił
Ja również zachęcam do wypraw w teren. Zwłaszcza późnym popołudniem (bo nie jest tak gorąco )
Miałem iść dzisiaj ale niestety... przeszła burza. Nie można się jednak łamać bo królowych jest całkiem sporo i jestem pewien że jeszcze będą się roić
Mam nadzieję, że uda mi się zrobić w sobotę parę zdjęć gniazd, robotnic, królowych i oczywiście pięknych widoków okolic Krosna
Semper Fi!
No bierz, bo dobre są
Pozdarwiam!
Pozdarwiam!
Najlepiej w lesie i jego okolicach. W miejscach gdzie jest mało ludzi...
Z trafianiem to jest różnie... Raz się chodzi codziennie po trzy razy w to samo miejsce przez tydzień, z myślą, że przyniesie się do domu "wiadro" darniowców, a znajduje się jedną Formicę sp.
Innym razem, leżac nad brzegiem rzeki do oka wpadła mi L. fuliginosus (wiem że to głupio brzmi, no ale... miała cela )
Z kolei spacerując z przyjaciółmi po lesie (pewnie na wyostrzenie apetytu przed grillowaniem ) natknąłem się na królową C. ligniperda... Co ciekawe siedem osób z przodu nie rozdeptało "Jej Wysokości" A co jeszcze ciekawsze, myślałem, że tego gatunku nie ma w okolicy... Pytałem nawet Devil_'a czy są one w Bieszczadach a tu się okazało, że mam je praktycznie "pod nosem"
Rada jest tylko jedna: Trzeba szukać, szukać i szukać... Trzeba być wiecznie załamanym... Bo tak, mniej - więcej, wygląda osobnik niestrudzenie wpatrzony w chodnik pod nogami
No i trzeba mieć zawsze komplet pudełeczek w kieszeni
Taa... Jak zwykle wieczorem wzięło mnie na pisanie "mądrości"... Pójdę już lepiej spać
Innym razem, leżac nad brzegiem rzeki do oka wpadła mi L. fuliginosus (wiem że to głupio brzmi, no ale... miała cela )
Z kolei spacerując z przyjaciółmi po lesie (pewnie na wyostrzenie apetytu przed grillowaniem ) natknąłem się na królową C. ligniperda... Co ciekawe siedem osób z przodu nie rozdeptało "Jej Wysokości" A co jeszcze ciekawsze, myślałem, że tego gatunku nie ma w okolicy... Pytałem nawet Devil_'a czy są one w Bieszczadach a tu się okazało, że mam je praktycznie "pod nosem"
Rada jest tylko jedna: Trzeba szukać, szukać i szukać... Trzeba być wiecznie załamanym... Bo tak, mniej - więcej, wygląda osobnik niestrudzenie wpatrzony w chodnik pod nogami
No i trzeba mieć zawsze komplet pudełeczek w kieszeni
Taa... Jak zwykle wieczorem wzięło mnie na pisanie "mądrości"... Pójdę już lepiej spać
Semper Fi!