Sztuczna rójka
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
No właśnie... Jak tego dokonać? Ja myślałem o jakimś akwarium zamykanym od góru bardzo drobną siateczką. W środku jakiś kijaszek itp... Ma ktoś jakieś inne pomysły? Albo może ktoś słyszał o tym, jak to robić?
POZDRAWIAM! Mr.Q Chamaeleonid
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/
Witam!
Sztuczna rójka jest możliwa, jednak nie w warunkach chowu typowo domowego (jedno - dwa formicaria w pokoju). Z tego co wiem, to do rójek (zakończonych zapłodnieniem) doprowadzał w swoich hodowlach Curtus - Piotr. Z tym że u niego jest to możliwe, ze względu na warunki w jakich trzyma formicaria - w hali. Aby rójka była w miarę "kontrolowana", na jej czas umieszczał formicaria, zdaje się, pod przystosowaną do tego celu wolierą. Miało to ułatwić późniejsze odnalezienie zapłodnionych osobniczek. Potwierdzenie (bądź korektę) tego opisu zostawiam samemu "wykonawcy", czyli Piotrowi.
Oczywiście do powodzenia operacji konieczny jest lot godowy z co najmniej dwóch różnych gniazd (jednego gat.) w tym samym czasie - nie dochodzi do zapołodnienia między osobnikami pochodzącymi od tej samej królowej (z wyłączeniem kilku gatunków).
Swoją drogą (rozwinę trochę temat) ciekawi mnie, czy może dojść do zapłodnienia osobników pochodzących, co prawda, z jednego gniazda, lecz od różnych królowych? Mowa oczywiście o koloniach poliginicznych. Do tej pory nie natrafiłem na wzmianki o tego typu zajściach w literaturze fachowej (bądź też umknęły one mojej uwadze).
Pozdrawiam!
Sztuczna rójka jest możliwa, jednak nie w warunkach chowu typowo domowego (jedno - dwa formicaria w pokoju). Z tego co wiem, to do rójek (zakończonych zapłodnieniem) doprowadzał w swoich hodowlach Curtus - Piotr. Z tym że u niego jest to możliwe, ze względu na warunki w jakich trzyma formicaria - w hali. Aby rójka była w miarę "kontrolowana", na jej czas umieszczał formicaria, zdaje się, pod przystosowaną do tego celu wolierą. Miało to ułatwić późniejsze odnalezienie zapłodnionych osobniczek. Potwierdzenie (bądź korektę) tego opisu zostawiam samemu "wykonawcy", czyli Piotrowi.
Oczywiście do powodzenia operacji konieczny jest lot godowy z co najmniej dwóch różnych gniazd (jednego gat.) w tym samym czasie - nie dochodzi do zapołodnienia między osobnikami pochodzącymi od tej samej królowej (z wyłączeniem kilku gatunków).
Swoją drogą (rozwinę trochę temat) ciekawi mnie, czy może dojść do zapłodnienia osobników pochodzących, co prawda, z jednego gniazda, lecz od różnych królowych? Mowa oczywiście o koloniach poliginicznych. Do tej pory nie natrafiłem na wzmianki o tego typu zajściach w literaturze fachowej (bądź też umknęły one mojej uwadze).
Pozdrawiam!
FABRICATI DIEM, PVNC!
Witam
Cóż mogę powiedzieć - sztuczne roje u siebie, uzyskałem głównie dzięki dużej przestrzeni na jakiej utrzymuję prywatne gniazda - 120m2 i 3,5m wysokości pomieszczenia ze zróżnicowaną ale wysoką temperaturą i wilgotnością o sporych amplitudach dobowych
Wiele pewnie zawdzięczam szczęściu, jednak podstawą tak czy tak, jest posiadanie conajmniej 2 dojrzałych gniazd jednego gatunku.
Cóż mogę powiedzieć - sztuczne roje u siebie, uzyskałem głównie dzięki dużej przestrzeni na jakiej utrzymuję prywatne gniazda - 120m2 i 3,5m wysokości pomieszczenia ze zróżnicowaną ale wysoką temperaturą i wilgotnością o sporych amplitudach dobowych
Wiele pewnie zawdzięczam szczęściu, jednak podstawą tak czy tak, jest posiadanie conajmniej 2 dojrzałych gniazd jednego gatunku.
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Dopiszę jeszcze, że w miarę łatwo doprowadzić do kopulacji Formica sp., gdyż one zazwyczaj się bzykają na powierzchni kopca.
Podobnież ma się sprawa z Myrmica sp.
Natomiast gatunki jak: L. niger (i wszystkie pochodne), L. fuliginosus, C. ligniperdus (i pochodne), T. caespitum do roju w warunkach sztucznych można zmusić wyłącznie w sposób, jaki podał Curtus. Czyli: o pokojowych rójkach zapomnijcie.
Podobnież ma się sprawa z Myrmica sp.
Natomiast gatunki jak: L. niger (i wszystkie pochodne), L. fuliginosus, C. ligniperdus (i pochodne), T. caespitum do roju w warunkach sztucznych można zmusić wyłącznie w sposób, jaki podał Curtus. Czyli: o pokojowych rójkach zapomnijcie.