Nie znalazłem takiego zagadnienia, ale jeśli gdzieś jest to proszę adminów o wskazanie tematu.
Mam słabe umiejętności hodowlane i dużo jeszcze nauki przede mną, ale akurat teraz jest wysyp matek, bo lecą i lecą. Żeby nie zmarnować teraz brakiem umiejętności owych matek szukam sposobu na ich przechowanie na później, żeby zacząć hodowlę gdy już będę gotów, bo może niektóre gatunki są za trudne itp. Zastanawiałem się co byłoby lepsze. Czy wprowadzić je w letarg do lepszych czasów? Nie wiem tylko jak długo w takim letargu mogłyby przebywać? Czy w letargu powinne przebywać w piwnicy czy w lodówie? Czy może zwyczajnie przechowywać je wszystkie w jednym pomieszczonku a ich wzajemna obecność powstrzyma ich przed składaniem jajów do czasu rozdzielenia i sprzyjających temu warunków?
Czy da się przechować matki na zapas? Jak?
Zamrażanie królowych/matek po odłowach na zapas.
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Jak zamrozisz to będzie kaplica. Choć nie wiem czy z gmachówki są w stanie coś takiego przeżyć. Ewentualnie trzymać w lodówce. Ale pakować świeżo wyrojone królowe i zimować od razu? Jak dla mnie nie ma to sensu. Bo spora część matek nawet już następnego dnia po złapaniu składa pierwsze jaja. A jedynym stadium w jakim potomstwo zimuje, to larwy. A co do wiedzy jak złapiesz nigerkę i nim wychowa pierwsze robotnice to nabierzesz odrobinę doświadczenia
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
A obecność innych matek w jednym terrarium wpływa na niechęć zakładania gniazda? Czy mimo sąsiadek będą zakładać obok, a później ewentualnie konkurować?