Witam
Alem miał dzisiaj dzionek... urwanie głowy z powodu deszczu i braku dachu, następnie po deszczu rójki... :>
Roić zaczęły się w końcu L.niger - pobiegłem po pudełko, niestety gdy powróciłem, okazało się, że co prawda niektóre królowe odleciały, ale wzmagający się wiatr, przegonił pozostałe spowrotem do gniazd :/
No nic pomyślałem - podmuchy stały się mocniejsze, to i po rójce...
Dobra... poszukam za jakieś 2h - narazie można iść popodpatrywać kartonówkę
No tak... a kartonówka się wyroiła... - właśnie patrzę jak robotnice umbratuska się z nowopozyskaną królową zapoznają
Ponieważ zdawałem sobie sprawę, iż mam za mało robotnic umbratus aby zajęły się więcej niż jedną królową - stwierdziłem, że lepiej sobie stamtąd pójdę - nie chciałem patrzeć na królowe i nie móc ich złapać :D:D
W drodze na teren, gdzie spodziewałem się lądujących L.niger, popatrywałem na ścieżkę. Jasne... nie powinienem był... pogoda pomimo wiatru dopisała chyba dzisiaj - Właśnie "osfajam" robotnice nigerka z dwiema królowymi L.umbratus :D:D
Oki - czas na nigerki :>
Gdy doszedłem do placu, okazało się, że kilku królowym, udało się jednak odbyć lot godowy - właśnie moszczą sobie gniazdka w probówkach :D:D
Jakież było moje zdziwienie, gdy wśród trawy dorwałem również i L.flavus !! - przy takim opóźnieniu się rójki L.niger, spodziewałem się, że i podziemnica będzie się roiła z poślizgiem :> No cóż... mała była ta dzisiejsza rójka, ale tak czy tak - dwie młode królowe już siedzą na mchu i mogę sobbie na nie popatrzeć :D:D
Na koniec (robiła się już szarówka) wpadła mi w ręce jeszcze jedna królowa - wyjątkowo późna rójka L.brunneus zaskoczyła mnie nieźle, a myślałem, że w tym roku już nie uda mi się tego gatunku założyc
Reasumując - dzień wcale nie był AŻ tak zły :D:D
Rójka Lasiusków
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
U mnie za to dzisiaj polowanko sie udalo
Dorwalem jedna krolowa, swiezo po rojce z jednym skrzydelkiem, jeszcze nie wiem co to bo nie przygladalem sie zbytnio (dopiero do domku wlazlem) I jesli sie nie myle (a moge) to 4 krolowe F. fusca z nowo odkrytej kolonii. Przy moich zdolnosciach niedostrzegania nawet dziury w chodniku dzien uwazam za bardzo udany
Dorwalem jedna krolowa, swiezo po rojce z jednym skrzydelkiem, jeszcze nie wiem co to bo nie przygladalem sie zbytnio (dopiero do domku wlazlem) I jesli sie nie myle (a moge) to 4 krolowe F. fusca z nowo odkrytej kolonii. Przy moich zdolnosciach niedostrzegania nawet dziury w chodniku dzien uwazam za bardzo udany
-
- Posty: 20
- Rejestracja: ndz 05 cze, 2005
- Lokalizacja: Stalowa Wola
ja te<b>ż</b> dzisiaj użądziłem sobie polowanko na mrówy dorwałem jedną samice L.niger i jakąś Formice <jakie się teraz roją bo nieweim co to za gatunek> a i wykopałem sobie Myrmice.
Nazwę rodzajową zawsze piszemy z dużej litery, a nazwę gatunkową z małej np. Lasius niger lub L.niger
Korekty dokonał PiotrG
Nazwę rodzajową zawsze piszemy z dużej litery, a nazwę gatunkową z małej np. Lasius niger lub L.niger
Korekty dokonał PiotrG
F. fusca
L. niger
L. flavus
P. pallidula
L. niger
L. flavus
P. pallidula