Karina Von Treskow pisze: ↑pn 04 maja, 2020
Planuję złapać królową gatunku Lasius niger, ponieważ w przyszłości starałabym się upolować jakąś pasożytniczą. Czy Lasius emarginatus musi mieć Lasius brunneus? Tak za rok, dwa spróbuję sprawić sobie kolejną kolonię... Jeżeli będę już miała swoją królową, to czy probówka wymiarów 100 x 20 mm będzie dobra? W jakim czasie rocznie można liczyć na kolonię, która się przeprowadzi? Czy lepsze jest formikarium ziemne, czy korkowe dl tego gatunku? Kiedy planować przeprowadzkę? Czy jeśli powiedzmy utrzymałabym kolonię przez dwa lata, to czy mogłabym się wziąć za gatunki typu Camponotus herculeanus znowu? A jakiś właśnie dosyć łatwy w hodowli pasożyt? Bardzo dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam.
Hej, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem wątki, ale...
O co chodzi z L.emarginatus i brunneus ? bo obydwie z tego co kojarzę raczej pasożytami nie są ?
L.niger fajnie się nadają na nośnika dla L.umbratus. Oglądanie procesu przygotowania się przez królową do adopcji bezcenne
Lasius umbratus wydaje mi się w miarę łatwa, tylko adopcja musi być dość szybko, najlepiej w przeciągu paru godzin.
To oznacza że królową trzeba złapać samemu lub kupić już adoptowaną. No i nie trzeba od razu dawać pasożytowi całej kolonii.
Parę mrówek i poczwarki w zupełności wystarczą a zmniejszy to na pewno szanse na wypadki śmiertelne.
W probówce 100x20 wcześniej kończy się woda niż mrówki z niej wyrosną. Używam 100x16 i przeprowadzam jak braknie wody/robi się za brudno.
A czy będziesz w stanie się wsiąść za hodowanie czegoś trudnego - to kwestia obiektywnej samooceny.