
Na wierzchu jest przezroczysty plastik, więc łatwo można je podglądać i wygląda dość estetycznie. Posiada też naturalne "komory", z których mrówki korzystają ku mojemu zadowoleniu. Jeedyny mankament to problem z nawadnianiem (chociaż temno radzą sobie z probówką na arenie).
wykonanie:
najpierw rozbiłam orzecha tak by powstały nieuszkodzone połówki, potem wydłubałam orzech i część przegrody w środku, tak by nie uszkodzić skorupki i "komór". Gotową skorupkę wyparzyłam wrzątkiem, a następnie wysuszyłam. Szybkę wyciełam z fragmentu butelki po czerwonej helenie (oczywiście umytej


Na arenie orzech przyklejony jest na plastelinie (bo nie znoszę jak mi się coś gibie ), a póżniej także zmniejszyłam otwór plasteliną

Widoczność całkiem dobra i formi bardzo mi się podoba
