Podziemne łączenie mrówek

Wymyśliłeś coś ciekawego i użytecznego - pochwal się. :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

vakos
Posty: 13
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005

ndz 04 maja, 2008

Chciałbym hodować dwie kolonie w formikarium. Na razie mam nigerki i Formica fusca. Nie wiem czy się nadają. Myślałem też o złapaniu gotowej kolonii myrmica rubra. Z tego co czytałem, na małej arenie trudno jest utrzymać dwa gatunki razem. Wpadłem więc na pomysł aby zbudować wspólną ziemną komorę gniazdową z dwiema arenami dla obu kolonii. Mrówki będą mogły spotkać się w podziemiach budując korytarze. Będę wiedział wcześniej kiedy może dojść do spotkania. W ziemi trudniej będzie któremuś zdominować i do tego pewnie nie będzie tak wiele ofiar niż gdyby mieć dwie kolonie na wspólnej arenie.

Co myślicie o tym pomyśle?

Które mrówki wybrać do połączenia?

Czy zbudować jedno wspólne gniazdo (dwie szyby w rozstawie 15mm, wypełnienie z ziemi z piaskiem), czy też dwa oddzielne i połączyć jakimś przewężeniem?
vakos
Posty: 13
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005

wt 03 cze, 2008

A czy 10mm między szybkami dla dwóch połączonych podziemnie kolonii L. niger będzie OK? Gdzieś na forum było, że można dodać odrobiny gliny do piasku żeby to się nie obsypywało. Ktoś robi w taki sposób?

Sprawdzałem na razie jak mrówki kopią w probówkach. Dałem do nich mokry piasek i nigerki ładnie kopią w nich i przebudowują. Myślę, że zamiast korka piasek nie jest taki zły.
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

wt 03 cze, 2008

piasek jak jest mokry jest ok. gorzej jak wyschnie, bo nie ma w sobie żadnego lepiszcza (którym do tej pory 'była' woda), które by trzymało wszystko w kupie. A cały piasek mokry być w gnieździe nie może, tylko jego większa część (z reguły dół) jest mokra - wymagania dla rozwoju potomstwa. :babyborn:

Co do łączenia.. czarna magia trzymać 2 gatunki w jednym gnieździe wg. mnie, tym bardziej nigerki z fusami. to że na arenie trudno jest utrzymać dwa gatunki znaczy raczej, że będą się ze sobą żreć, to jak myślisz co będzie pod ziemią? Ale ja siem nie znam, nie łączyłam nigdy dwóch kolonii na jednym obszarze; wyobrażam sobie to tylko. :pacwglac: <-tak jest jak sobie cos wyobrażam

następnym razem edytuj posty -nie pisz jeden pod drugim- mało estetycznie to wygląda :ant:
Ostatnio zmieniony wt 03 cze, 2008 przez geb88, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
vakos
Posty: 13
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005

wt 03 cze, 2008

Tych postów nie pisałem w tym samym dniu.
W między czasie zmieniłem zdanie. :idea:

Zamiast dwóch różnych gatunków dam po prostu ten same. Zrobię dwie szybki. Dam warstwę piasku z gliną lub ziemią żeby po wyschnięciu się nie obsypywało. Połączę do tego dwa formikaria z nigerkami których mam kilka kolonii i już całkiem dużo mrówek. Będę mógł zaobserwować co się dzieje w ziemi gdy kolonie się spotkają. Nie znalazłem informacji, żeby ktoś już to robił. Będę pierwszy. :crazy:
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

wt 03 cze, 2008

Dwie kolonie tego samego gatunku, a już tym bardziej takich zbójów jak Lasius niger, będą walczyć NA PEWNO, więc nawet nie ma sensu sprawdzać, co się stanie, bo wiadomo co. Natomiast być może byłby sens połączyć L. niger i L. flavus, w ten sposób że flavus nie miałyby wyjścia na arenę, ale podawałbyś im jakoś jedzenie pod ziemią - w końcu to podziemne mrówki i to przypominałoby naturalne warunki. W ten sposób nie naruszałyby terytorium nigerów i mogłyby być tolerowane. Często te dwa gatunki mieszkają tuż obok i sobie nie wadzą, prawdopodobnie z tego właśnie powodu. To byłby wartościowy eksperyment, gdyby spróbować tego w formikarium.
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

wt 03 cze, 2008

z flavusami to jest tak, że wyłażą na powierzchnię tak czy siak (w naturze), ale chyba z tym co pisze ogon nie byłoby problemu. tylko że... Flavusy okopują się gdzieś niedaleko (widziałam nawet wejście do 2 cm obok nigerów), a wyjścia są małe i z reguły gdzieś przy lub w trawach/fafluńcach (czyt.chwastach). Gdy nigerki odkryją gniazdo (np. w czasie wyrywania trawy między płytami chodnika) dzieje się rzecz tragiczna/ okrutna/makabryczna- no po prostu masakra i to w przeciągu paru minut od zauważenia gniazda przez pojedynczą nigerkiem. Potomstwa są wynoszone, a robotnice killed.

Więs masz możliwość przeprowadzenia próby, jak to może być na prawdę ;)

Albo będzie nic i ok, albo będzie wojna ( w sumie tak czy siak będzie jak się nigerków kolonia przerośnie) i zostaną nigerki z większą częścią gniazdową ;)
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
vakos
Posty: 13
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005

śr 02 lip, 2008

Myślę, że pod ziemią zapach innej kolonii inaczej się rozchodzi i jest po prostu trwalszy. Może w ziemi zapachy innych mrówek tworzą barierę. To można sprawdzić - dobry temat na olimpiadę biologiczną.
bzyx1
Posty: 459
Rejestracja: sob 16 gru, 2006
Lokalizacja: Poznań

śr 02 lip, 2008

vakos, postawię 10zł, że się zażrą. Gniazdo jest o wiele bardziej chronione niż arena, a wkroczenie do niego obcej mrówki będzie uznane za napaść.
ODPOWIEDZ