Ogrzewanie podlogowe (arenowe)

Wymyśliłeś coś ciekawego i użytecznego - pochwal się. :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
SmoodeR
Posty: 400
Rejestracja: ndz 27 sie, 2006
Lokalizacja: ok. Gliwic

wt 25 lis, 2008

Ostatnio wpadl mi do glowy pewien pomysl na ogrzewanie areny w formikarium.
Jak to zwykle bywa najlepsze pomysly wpadaja do glowy kiedy sie ich najmniej spodziewamy.

Ogladalem wlasnie nowe akwarium dla rybek szwagra i z czystej ciekawosci zapytalem ile zaplacil za grzalke. W odpowiedzi uslyszalem: "A po co Ci taka grzalka? przeciez i tak Ci sie do mrówek nie przyda bo musi byc zanurzona w wodzie". I w tym wlasnie momencie zaswital mi w glowie nowy pomysl...

Cala idea dzialania polega na wykorzystaniu grzalki akwariowej do podgrzewania wody, ktora nastepnie krazac w gumowym wezyku umieszczonym pod podlozem areny bedzie ja ogrzewala. Schematyczny rysunek (wykonany w zaawansowanym programie graficznym MS Paint) przedstawiono ponizej. Role formikarium spelnia tutaj akwarium, a grzalka umieszczona jest w osobnym pojemniku z woda.

Obrazek

Rozwiazanie przedstawione powyzej jest najtanszym i zarazem naj mniej doskonalym wariantem. Temperatura na arenie prawdopodobnie nie bylaby wszedzie taka sama gdyz woda mieszalaby sie samoczynnie i moglby dojsc do sytuacji, w ktorej temperatura w polowie wezyka bylaby sporo nizsza niz temperatura na jego koncach.
Aby temu zapobiec moznaby zastosowac pomke (np. z filtra wody do akwarium), ktora znacznie przyspieszylaby obieg wody. Opcje z pompka wygladalaby nastepujaco:

Obrazek

Najlepsze efekty daloby polaczenie ze soba obu rozwiazan:

Obrazek

W tym przypadku istnialaby mozliwosc wylaczenia pomki i przejscia na ogrzewanie "bez wspomagania" dzieki czemu pompka nie musialaby pracowac ciagle, a formikarium byloby jako tako ogrzewane. Opcja ta wymagalaby zainstalowania zaworu (to czerwone na rysunku), ktory podczas pracy pompki bylby zamkniety.

Ogrzewanie takie nadawaloby sie najlepiej do zastosownaia w wiekszych formikariach (np. formikaria akwariowe), ktore ciezko byloby ogrzac np. zarowka.

A teraz jakby to wygladalo od strony finansowej...

Grzalka - najlepiej gdyby byla to grzalka z termostatem (najtansza na Allegro 22 zl). Tansza opcja to zastosoawnie grzalki 5W bez termostatu (cana z Allegro 12,40 zl)

Pompka - najtaniej bedzie wymontowac taka z filtra akwariowego (cena od 15 zl)

Wezyk - jakies 1,5 zl/m

Jezeli ktos mial kiedys rybki to napewno ma jeszcze w domu wszytskie potrzebne rzeczy.

Narazie jest to jedynie pomysl i jeszcze nie wiem czy doczeka sie realizacji, ale jestem ciekaw co o nim sadzicie ;)
Awatar użytkownika
ohmlet
Posty: 183
Rejestracja: ndz 13 lip, 2008
Lokalizacja: Edinburgh
Kontakt:

wt 25 lis, 2008

He he! Już to przerobiłem. [Zamknięty obieg wody]Problem w tym, że po długim okresie czasu - do wężyka dostaje się różnego rodzaju świństwo i zmniejsza przepustowośc wody. Ale pomysł jest OK - generalnie.
[Otwarty obieg wdy] W moim formi zastosowałem zbiornik w którym jest ponad 50L wody, 50W termostat akwariowy, oraz pompka wodna. Woda w temp. 24 - 25C przelewa się przez mały wodospad i wraca do zbiornika. Całość utrzymuje dużą wilgotność 80-100% oraz stałą temperaturę (woda ogrzewa spód półki w którym jest 70L ziemi dla mrowiska). To się nawet sprawdza i ma swój urok ale:
1. Takie rozwiązanie dobre jest jedynie dla gatunków rodem z lasów deszczowych.
2. Rozwiązanie dobre dla dużego rodzaju formi.
Problemy poza ogólną ostrożnością (przecieki)
1. Formi musi być zaopatrzone w wymiennik wody (łatwe, szybkie i cieche pozbycie się starej wody która cuchnie po okresie 1 tyg!
2. Do wody należy dodać spec preparaty symulujące wodę lasu deszczowego (zapobiega gwałtowemu rozwojowi fauny)
3. Ziemię należy dodatkowo użyźniać gdyż wszystkie mikroelementy są wymywane.
Oczywiście można zainstalować urządzenie z systemem odwróconej osmozy i wówczas woda jest "czysta" bardzo długo, ale tem patent kosztuje SŁONO.
Dla małego formi - poniżej 0,5m3 warto zainstalować silikonowy kabel grzewczy i podłączyć do wyłącznika czasowego. Kabel można poprowadzić jakkolwiek się chce, jego koszt nie jest duży (10-30 euro) i nawet jak się zepsuje (są bardzo trwałe) to nic nam mrowiska nie zaleje i nie trzeba robić wykopów by wymienić rurę...
No to tyle co mi przychodzi do głowy na już. Jak sobie coś przypomnę, to dopiszę.
ohmlet to ohmleT. Jaki jest - każdy widzi :|
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

wt 25 lis, 2008

Ładne rysunki, pozwolę jednak sobie wymienić wady tego rozwiązania.
1. Problemy z zachowaniem szczelności. Masz kilka miejsc, w których będą spore ciśnienia. Jeśli gdzieś będzie przeciek i zejdzie Ci woda, to masz spaloną grzałkę, pompkę(brak chłodzenia) i oby tylko tyle. Guma nie klei się do szkła zadowalająco w wilgotnych warunkach. Musiałbyś nasunąć rurkę gumową na rurkę odpowiadającą materiałowi zbiornika np szklaną przyklejoną do nawierconego otworu w akwarium i zabezpieczyć drutem przed zsuwaniem. Problem widzę w uszczelnieniu pompki. Już lepiej, żeby była zatopiona w zbiorniku z grzałką i ładowała strumieniem w otwór wylotowy. Straty będą ale osiągniesz ruch wody.
2. Wersja bez pompki nie będzie działać, póki nie zamkniesz zbiornika z wodą szczelnie przykrywką z otworami na przewody, potem musiałbyś odpowietrzyć zbiornik, przecinając przewody i zalewając je wodą(można je połączyć potem szklaną rurką,). Otrzyma się ruch konwekcyjny, całkiem ciekawy, jednak ciężko to będzie osiągnąć bez dodatkowego zachodu.

Znacznie prościej będzie, jeżeli pod arenę wsuniesz drut oporowy, i podłączysz pod odpowiedni zasilacz(najlepej regulowany).Ja tak podobnie dogrzewam. Jeśli jednak się nie znasz na elektryce, to ja tego nie radze! Możesz podpalić mieszkanie.

Jeśli już koniecznie chcesz wykorzystać wodę (jest fajna, bo powoli oddaje cieplo i powoli się nagrzewa,dobrze symuluje dobowe zmiany temperatury, gdy wyłączysz i włączysz grzałkę o odpowiednich porach) to zrób stół grzejny z wodą. Taki płaski zbiornik z wodą i z grzałką. Musi mieć jednak jakiś "kominek" by woda mogła sobie swobodnie się rozszerzać. Ułatwi to wypełnienie zbiornika całkowicie i wyjmowanie grzałki.

Edit: o ohmlet, i to 20 min szybciej...Ależ ja wolno piszę :/
Awatar użytkownika
ohmlet
Posty: 183
Rejestracja: ndz 13 lip, 2008
Lokalizacja: Edinburgh
Kontakt:

wt 25 lis, 2008

No tak. Ja jednak optuję za matami grzewczymi: http://www.antstore.net/shop/index.php/ ... r-mat.html
oraz kablami: http://www.antstore.net/shop/index.php/ ... Cable.html
Tych pieniędzy nie pożałujesz. Używam i baaaardzo sobie chwalę.
ohmlet to ohmleT. Jaki jest - każdy widzi :|
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

wt 25 lis, 2008

Co do ogrzewania elektrycznego również się podpisuję pod matami, drut oporowy jest dla wariatów :naglowie:
Awatar użytkownika
Posty: 655
Rejestracja: pn 24 lis, 2008
Lokalizacja: Dobrogoszcz

śr 26 lis, 2008

Za skomplikowane. :-)

Dobre rozwiązanie to źródło ciepła i elementy rozprowadzające ciepło wewnątrz formikarium. Daje mniejszą energochłonność - na mały domek dla mrówek wystarczy kilka Wat i maleńki zasilacz. Z tego co testowałem tutaj: drut miedziany zatopiony w gipsie byłem zadowolony, ale krótko. Niestety wilgoć plus gips, plus jeszcze prąd, to środowisko bardzo korozyjne - drut został przegryziony przez korozję. Następnym razem, drut zaprasuję żelazkiem
w grubej folii (papier - folia - drut - folia - papier) i znów zaleję gipsem.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
ODPOWIEDZ