Gotowanie mchu

Wymyśliłeś coś ciekawego i użytecznego - pochwal się. :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

ndz 07 gru, 2008

Temat został wydzielony z tematu o roślinach w formikarium

Mech też jest dobry ,ale trzeba pamiętać o tym aby nie był zbyt wilgotny bo mrówki się pod niego przeprowadzą.Można go najpierw wygotować potem podsuszyć w piekarniku, a na końcu wsadzić do formi i co jakiś czas delikatnie podlewać.Możesz w kroku pierwszym zamiat waty z wodą używać spokojnie mchu ,sprawdziłem to na koloni L.flavus , tylko teraz zrobiły sobie w nim korytarzyki i mało widać :)
Ostatnio zmieniony śr 10 gru, 2008 przez Miniu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sobal
Posty: 51
Rejestracja: czw 04 gru, 2008
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

ndz 07 gru, 2008

I mech przeżywa gotowanie?
][
][
][Sobal
http://bambusy.pl
zielczi
Posty: 262
Rejestracja: pt 02 lis, 2007
Lokalizacja: Warszawa

ndz 07 gru, 2008

po co podlewac wypieczony mech? :lol: :lol: :lol: :lol: :D
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

ndz 07 gru, 2008

Sobal pisze:I mech przeżywa gotowanie?
Mech spokojnie przeżyje chodzi o wygotowanie małych organizmów które omyłkowo zabraliśmy z nim do domu. :)
zielczi pisze:po co podlewac wypieczony mech?
Nie wypieczony tylko wysuszony, równie dobrze możesz postawić go na kaloryferze.Chodzi o to żeby nie trzymał w sobie wody po gotowaniu.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pn 08 gru, 2008

Sobal pisze:I mech przeżywa gotowanie?
miniu993 pisze: Mech spokojnie przeżyje (...)
:wtf:
Jestem dość sceptyczny w tej sprawie :mrgreen: .
Nie wątpię natomiast, że martwy mech nadal fajnie trzyma wodę.

Czy ktoś poza autorem tekstu o trzykrotce obsadzał ją mszycami?
Awatar użytkownika
xXLukasXx
Posty: 238
Rejestracja: pn 07 lip, 2008
Lokalizacja: Jawor / Wrocław
Kontakt:

pn 08 gru, 2008

Co do mchu, to nie traci wartości estetycznych po takich zabiegach? Nie żółknieje po jakimś czasie czy nie gnije? Czy żywy mech jakoś się rozrasta w formi? :)
www.clonk.glt.pl
www.n00bskie-studio.xt.pl
www.gravitysim.glt.pl
serdecznie zapraszam :)

Moje mrówki:[i]Lasius niger, flavus, emarginatus[/i]
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

pn 08 gru, 2008

xXLukasXx pisze:Co do mchu, to nie traci wartości estetycznych po takich zabiegach?
Po gotowaniu i szybkim suszeniu - nie. Jeżeli chciałbym go wysuszyć "na piach" to napewno by zżółkł.
xXLukasXx pisze:Czy żywy mech jakoś się rozrasta w formi?
Nie wiem u mnie nie rósł, wydaje mi się że mech potrzebuje dużo czasu, słońca i wilgoci - ja mu tego nie dostarczyłem (formi nie jest wystawione na promienie słońca, podlewam żadko, a c do czasu...musiał by chyba posiedzieć dłuższy czas niż 4 miesiące)
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

wt 09 gru, 2008

xXLukasXx pisze:Czy żywy mech jakoś się rozrasta w formi?
miniu993 pisze: Nie wiem u mnie nie rósł, wydaje mi się że mech potrzebuje dużo czasu, słońca i wilgoci
miniu993, nie mówisz czasem cały czas o tym ugotowanym na twardo?Psst on nie urośnie, chyba ze geb go umie wskrzesić :D.
Mech dobrze podlewany rośnie ale baardzo wolno. Mi rósł w doniczce z bluszczykiem.
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

wt 09 gru, 2008

Orn pisze:Psst on nie urośnie, chyba ze geb go umie wskrzesić :D .
Potrafiem wskrzeszać szyszko, nawet ogień na patelni!

Miniu..to coś co zostaje po wygotowaniu... mówisz o gotowaniu gotowaniu, czy po prostu utopieniu małych istotków, bo jakoś dziwnym mi jest gotować mech - żyjący organizm...
Najlepiej jest mech wysuszyć. Położyć gdzieś w suche miejsce (u mnie był to piasek do terrariów w akwarium nie używanym z wiekiem(czyt.wieko :P)). Taki mech nie traci kolorów, pod warunkiem, że go podlewać, ani zamaczać nie będziesz ;)
Leży taki jeden od października i dalej zieloniutki jakby żywy, choć suchy jak pieprzol. :mrgreen:
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

wt 09 gru, 2008

geb88 pisze:po prostu utopieniu małych istotków
Dokładnie. Małe, niechciane, czasami zagrażające mrówkom robaczki :) - ale w dużej temperaturze (niekoniecznie wrzenia)
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

wt 09 gru, 2008

Miiiniuuu... to była tylko taka podpuszczalska ironia...

Powiedz mi.. jaka roślina jest w stanie przeżyć gotowanie? Żeby potem miała rosnąć? oO
Marchewkę ugotujesz, zasadzisz i znowu ci urośnie? :mrgreen:

Z tego co wiem (może i źle wiem, to niech mnie ktoś poprawi), wszelki badziew posiadający białko, gotuje się w jakiś 40 i + stopniach.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

wt 09 gru, 2008

Przesada, 40 i więcej stopni to wiele organizmów wytrzymuje bez problemu, są choćby na przykład ludzie lubiący gorące kąpiele (50-90 stopni) i jakoś przeżywają :) Niemniej roślina ugotowana = martwa, miniowi coś się pomerdało :D
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

wt 09 gru, 2008

Przez analogię do odkażania mchu z biednych żyjątek, można też polewać uczniów wodą o temp 90°C gdy się zwalcza wszawicę.Trzeba to opatentować:)
ogon__ pisze:Przesada, 40 i więcej stopni to wiele organizmów wytrzymuje bez problemu, są choćby na przykład ludzie lubiący gorące kąpiele (50-90 stopni) i jakoś przeżywają :) Niemniej roślina ugotowana = martwa, miniowi coś się pomerdało :D
Są organizmy wytrzymujące ekstremalne temperatury, ale wynika to z ich środowiska.

Co do ludzików...Jak to mawiał mój fizyk "sprawdź jednostki"
Jeśli miałeś na myśli 90°F, to całkiem znośne 32°C.
temperatura wody powyżej 4stu iluś °C ścina białka w mózgu. Jeśli zanurzyć sie w takiej wodzie, to się nie umrze od razu, bo ciepło musi mieć trochę czasu na wniknięcie do ciała i nagrzania niemałej ilosci płynów w środku . Panowie powinni unikać gorących kąpieli ze względu na tymczasową* bądź trwałą utratę płodności :? .Teoretycznie więc można wskoczyć po szyję do wody bardzo gorącej na kilka sekund.Natomiast płodność panów... cóż nagrody darwina głównie się daje za wyeliminowanie swej zdolności rozrodu przez głupotę :mrgreen: .

--------------------------------------
*Dawniejsza forma antykoncepcji-"sadzone" na piasku pustyni :kucharz:
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

wt 09 gru, 2008

Mam na myśli stopnie celsjusza :) Oczywiście przebywanie w takiej temperaturze dłużej, niż kilka minut. pewno byłoby szkodliwe, wszystko zależy od tego, jak dużo..
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

śr 10 gru, 2008

Nic mi sie niepomerdało :mrgreen: .
1.Mech zrywamy z lasu
2.Zanosimy do domu poczym opłukujemy w letniej wodzie z ziemi.
3.Wsadzamy nasz meszek do naczynia potocznie zwanego garnkiem.
4.Wlewamy wode (nietrzeba dużo bo mech i tak pływa).
5.Na średnim(niewiem ile stopni miała woda,ale zimna to ona na 101% nie była :) ) ogniu trzymamy około 10-15 min.
6.Wyciągamy mech z garnka i lekko wstrząsamy(aby woda z grubsza się wylała)
7.Wsadzamy do piekarniczka (ja miałem nagrzany na około 50 stopni Celsjusza na czas zbliżony do czasu gotowania)
8.Wyciągamy mech z piekarnika i wsadzamy do formi.
Awatar użytkownika
Posty: 655
Rejestracja: pn 24 lis, 2008
Lokalizacja: Dobrogoszcz

śr 10 gru, 2008

Potem malujesz ten mech lakierem czy zieloną farbą? :-)
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
Awatar użytkownika
Sobal
Posty: 51
Rejestracja: czw 04 gru, 2008
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

śr 10 gru, 2008

Hipertermofile
Hipertermofile - ekstremalne termofile, których optimum wzrostu występuje w środowiskach o temperaturze przekraczającej 80 stopni Celsjusza. Większość hipertermofili należy do Archea, i jest ścisłymi beztlenowcami. Mikroorganizmy te występują na przykład w okolicach podmorskich kominów hydrotermalnych. Pyrolobus fumarii potrafi się rozmnażać przy temperaturze 113 °C, a optymalną dla niego temperaturą jest 105 °C. Poniżej 90 °C przestaje rosnąć[1]. Dotychczasowym rekordzistą pod względem temperatury wzrostu jest jednokomórkowy mikroorganizm określony nazwą szczep 121.
][
][
][Sobal
http://bambusy.pl
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

śr 10 gru, 2008

qń pisze:Potem malujesz ten mech lakierem czy zieloną farbą?
Nie mam nawyku malowania murawy :P Mechu nie trzeba po tym zabiegu malować Sprawdź sam :)
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

śr 10 gru, 2008

Ja sprawdziłem ten twój przepis, mała ilość wody wystarczająca by mech pływał w średnim garnku zagotowuje się w 7 minut na średnim gazie...Sprawdzałem przy okazji gotowania kaszy ;). Jak chcesz, możesz zasymulować mech swoim palcem, by sprawdzić czy to nie szkodzi :).
Zastanów się. Chesz zabić potwory, które czają się w gęstwinie mchu na biedne mrówki, nie uszkadzając tej rośliny za pomocą wysokiej temperatury :roll: ...

Edit: ZUO czai się wszędzie! (ale tak na serio to z tymi potworami to żartuję...)
Ostatnio zmieniony śr 10 gru, 2008 przez Orn, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

śr 10 gru, 2008

Więc to by oznaczało że mój mech nie żyje :? ...
Możliwe bo nie zauważyłem u niego żadnych oznak życia. Jednak on jest wciąż zielony, więc to z kolei wskazuje na to że żyje.Musiałbym go wyciągnąć z formi i spróbować go troche ocucić :)
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

śr 10 gru, 2008

Ee tam jakie znowu potworasy? Najwięcej takich gadzin czai się w mrowiskach. Małe prawdopodobieństwo że będą siedziały w mchu akurat.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

śr 10 gru, 2008

Miniu rozbrajasz nas.... leżem i qwiczem... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

śr 10 gru, 2008

miniu993 pisze:Musiałbym go wyciągnąć z formi i spróbować go troche ocucić :)
Proponuję usta usta :D
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

śr 10 gru, 2008

Orn pisze:ZUO czai się wszędzie!
Ktos tu mojego warloczka wzywa?




gotowany mech? A jak to smakuje?
rzepa żepa ziepa ziepa
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

śr 10 gru, 2008

Albert pisze:
Orn pisze:ZUO czai się wszędzie!
Ktos tu mojego warloczka wzywa?
To przypadek! Przysięgam!
Albert pisze: gotowany mech? A jak to smakuje?
tak :mrgreen:
Obrazek
( Mechwarrior Battletech Storms Of Fate)
ODPOWIEDZ