Suszony białkowy pokarm?

Wymyśliłeś coś ciekawego i użytecznego - pochwal się. :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

JakubN
Posty: 192
Rejestracja: czw 10 lip, 2008
Lokalizacja: Szczekociny

sob 04 kwie, 2009

A więc myślę, i myślę i wymyśliłem.
Czy suszone owady np.: Muszki owocówki, zachowały by w sobie, wszystkie wartości odżywcze i czy mrówki by je jadły.
Otóż, wpadłem na ten pomysł, kiedy przypomniałem sobie o suszonym mięsie które jest zdatne do spożycia nawet przez kilka miesięcy, a nawet dłużej.
Chciałbym to przetestować na koloni L.niger, ale jest to jedyna kolonia jaka mi została, (inne dopadły pasożyty które przeniosły się z jedzenia).
[b]Moje mrówki to:[/b]
Lasius niger,
Myrmica rubra,
Formica cinerea,
Tetramorium caespitum.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

sob 04 kwie, 2009

Najlepiej jest podawać świeże owady, jeszcze nie słyszałem żeby ktoś dawał suszone :wink:
Awatar użytkownika
cupi
Posty: 333
Rejestracja: sob 02 lut, 2008
Lokalizacja: Warszawa

sob 04 kwie, 2009

Tylko koniecznie podawaj z piwem. podobno Drosophila melanogaster to świetna zakąska!
Może lepiej już nie myśl.... :]
Znajdź piękno w otaczającym Cię Świecie! :)
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

sob 04 kwie, 2009

Karm żółtkiem zmieszanym z woda i miodem. Owady możesz sobie kupować w zoologicznym co jakiś czas. Opisz może te pasożyty, to nam sie przyda doświadczenie. Moje nigerki rzadko mają ochote na owady, wolą mieszankę. Co innego inne gatunki...
Hmm, chyba Geb karmiła mrówki gammarusami, zdaje się, że suszonymi (ale ze sklepu, suszenie pozostawmy komuś kto ma doświadczenie;) )
cupi pisze:Może lepiej już nie myśl.... :]
Cupi! Do kąta!
JakubN
Posty: 192
Rejestracja: czw 10 lip, 2008
Lokalizacja: Szczekociny

sob 04 kwie, 2009

Co do pasożytów, wyglądały jak by były z grupy pajęczaków.
Ich kolor był czerwony, nie były większe od milimetra i na mrówkach było ich pełno, na każdej robotnicy 3-4 sztuki.
Nie szukałem co to morze być, bo czasami wyznaje zasadę "było i minęło", a wiadomo, że człowiek jest leniwy.
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

sob 04 kwie, 2009

Klasyczne mrówkożerne roztocze. Jakbyś jeszcze kiedyś miał z nimi problem, to wiedz że istnieją na nie sposoby.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

sob 04 kwie, 2009

Właśnie. Mrówkożerne. Jesteś pewny, że z pokarmem je przywlokłeś? Chyba, że pokarmem były inne mrówki, dziko żyjące;).
Fakt, te pajęczaki to nie koniec kolonii, są sposoby.
JakubN
Posty: 192
Rejestracja: czw 10 lip, 2008
Lokalizacja: Szczekociny

ndz 05 kwie, 2009

A i jeszcze jedno pytanie a jak bym te muszki zamroził i rzadko wyciągał, więc wiele bakterii się nie dostanie?
Zależy mi na tym ponieważ w zimę będę miał łatwy dostęp do białka a do miksturek z jajkiem nie jestem przekonany, (i nie będę mówił dlaczego).
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pn 06 kwie, 2009

To zależy od sposobu mrożenia. Jeśli będziesz wyciągał wiele na raz, by rozmrozić tylko 1, to mięsko będzie tracić na jakości. Problem w tym, że to zbyt małe urozmaicenie diety mrówczej. Żadnego zwierzęcia nie można zbyt długo karmić tym samym owadem karmowym. Nawet jakbyś miał i 100 różnych karmówek, to prawdopodobnie Twoja kolonia nie będzie rozwijać się tak dobrze jak kogoś, kto karmi mieszanką. Żółtko + miód "prawie" zaspakaja mrówcze potrzeby na składniki odżywcze. Nie jesteśmy w stanie zapewnić mrówkom pożywienia jakie mają w naturze (a mogą sobie podgryzać co chcą w zależności od potrzeb, czy to spadź mszyc czy soki roślin...), więc stosując się do zaleceń naukowców, staramy się dać im optymalne zamienniki, łatwo dostępne w domu.
JakubN
Posty: 192
Rejestracja: czw 10 lip, 2008
Lokalizacja: Szczekociny

pn 25 maja, 2009

Odświeżam.
A czy mogę podawać im jajko w proszku (tak opcjonalnie).
Pytam się tak ponieważ szkoda mi rozbijać całe jako którego i tak w tydzień nie wykorzystam.
[b]Moje mrówki to:[/b]
Lasius niger,
Myrmica rubra,
Formica cinerea,
Tetramorium caespitum.
Awatar użytkownika
Ghandi
Posty: 388
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Pyskowice
Kontakt:

pn 25 maja, 2009

jajko kosztuje 30groszy. to mniej niż bułka.
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
Awatar użytkownika
Scytal
Posty: 318
Rejestracja: pn 22 paź, 2007
Lokalizacja: Gliwice

pn 25 maja, 2009

uszczknij z jajka ile Ci potrzeba a reszte zjedz ;) jaki problem
obowiazkowa jajecznica co tydzien - od dzis :D
http://www.erepublik.com/en/referrer/Elczikeno - na nudę
JakubN
Posty: 192
Rejestracja: czw 10 lip, 2008
Lokalizacja: Szczekociny

wt 16 cze, 2009

Nie będę zakładał nowego tematu o białku więc kontynuuje.
Czym się różni białko zwierzęce od roślinnego, jeżeli niczym to czy mogę podawać mrówką pyłek kwiatowy zebrany przez pszczoły?
Awatar użytkownika
Ghandi
Posty: 388
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Pyskowice
Kontakt:

wt 16 cze, 2009

JakubN pisze:czy mogę podawać mrówką pyłek kwiatowy zebrany przez pszczoły?
możesz, na mrowkoyadzie można kupić pyłek mielony.

Białka różnią się głównie wartością odżywczą i przyswajalnością. Mrówki drapieżne/mięsożerne lepiej przyswajają białko zwierzęce więc nie wiem czy jest sens próbować inaczej. Większość moich mrówek ignoruje pyłek kwiatowy.
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
ODPOWIEDZ