Hej wam wszystkim, w tym temacie pochwale się moim pierwszym formi typu I .
Gniazdo ma wymiary 20cmx25cm i złoże ma grubość 0.5cm, boki ozdobiłem cienkim korkiem.
Sklejane było sylikonem i nawet dobrze ponieważ zapomniałem dodać otworu do nawadniania co zmusiło mnie do wbicia igły przy samym dole.
Do gniazda obecnie wprowadzają się Myrmice, góra gniazda zaklejona jest materiałem który pełni rolę pokrywy jak i wentylatora.
Oto fotki (robione cyfrówką dlatego kiepska jakoś), ale ostrzegam nie umiem robić zdjęć:
Moje pierwsze formi typu I .
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
A jaka jest do tego arena?
A ja i tak to robię .asak pisze:Toż to profanacja. Formikarium I ma złoże mieszkalne dla mrówek, które ciągnie wodę z mokrej areny, na której stoi. Nie używa się się do tego żadnych wstrętnych strzykawek, gąbek czy podobnych ohydnych i mało użytecznych pierdół.
[b]Moje mrówki to:[/b]
Lasius niger,
Myrmica rubra,
Formica cinerea,
Tetramorium caespitum.
Lasius niger,
Myrmica rubra,
Formica cinerea,
Tetramorium caespitum.
Jakim materiałem? Licz się z tym, że mrówki dobrze radzą sobie z przegryzaniem tkanin .JakubN pisze:góra gniazda zaklejona jest materiałem który pełni rolę pokrywy jak i wentylatora.
Rozdzielność formi I z areną ułatwia transport i umożliwia umieszczenie calego formi w lodówce (poziomo ale to im nie robi;p)
A arena ta wode absorbuje z powietrza czy tez dolewasz prosto z wiadra? Bo ja uzywam do tego strzykawkiasak pisze:Formikarium I ma złoże mieszkalne dla mrówek, które ciągnie wodę z mokrej areny, na której stoi. Nie używa się się do tego żadnych wstrętnych strzykawek, gąbek czy podobnych ohydnych i mało użytecznych pierdół.