Formi pijące wodę

Wymyśliłeś coś ciekawego i użytecznego - pochwal się. :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pn 07 wrz, 2009

Żeby formi (z gipsu lub betonu komórkowego) samo się nawadniało w odpowiedni sposób, Trzeba mu zapewnić nóżki :wink: .
Grubością nóżek sterujesz jak bardzo ich okolice mają być nawilżone i tylko zaglądasz, czy woda jeszcze jest. Skoro masz do dyspozycji zbiornik wody, to możesz sobie pozwolić na parowanie większą powierzchnią. Idealne gniazdo nie jest szczelne bo w takim wypadku w większości komór ustala się maksymalna wilgotność fizycznie możliwa w tej temperaturze, czego skutkiem jest potem skraplanie gdy spadnie temperatura. Należy możliwie maksymalnie wentylować arenę i te części gniazda, które macie zamiar podgrzewać.

Oto model, tego o czym mówię.
Obrazek
To działa, jednak trzeba eksperymentować i zacząć od grubszej nóżki i stopniowo ją wypiłowywać jeśli zbytnio nawadnia gniazdo. Na każdy test grubości nóżki trzeba niestety wysuszyć gniazdo, gdzieś w cieple...Warto.
Ostatnio zmieniony pn 07 wrz, 2009 przez Orn, łącznie zmieniany 1 raz.
JakubN
Posty: 192
Rejestracja: czw 10 lip, 2008
Lokalizacja: Szczekociny

pn 07 wrz, 2009

Takie rozwiązanie jest już znane i stosowane często w formikariach z gazo-betonu :wink: .
[b]Moje mrówki to:[/b]
Lasius niger,
Myrmica rubra,
Formica cinerea,
Tetramorium caespitum.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pn 07 wrz, 2009

Często stosowane? Nie zgodzę się.
Przynajmniej osoby przedstawiające swoje formikaria w ostatnich miesiącach nie stosują tej metody, więc dla kogoś kto dołączył do nas niedawno takie rozwiązanie może być nowością.
JakubN
Posty: 192
Rejestracja: czw 10 lip, 2008
Lokalizacja: Szczekociny

pn 07 wrz, 2009

No tak, niepomyślałem o tym, przepraszam :roll: .
[b]Moje mrówki to:[/b]
Lasius niger,
Myrmica rubra,
Formica cinerea,
Tetramorium caespitum.
ODPOWIEDZ