Poziome gniazdo z betonu komórkowego - proste i tanie.

Wymyśliłeś coś ciekawego i użytecznego - pochwal się. :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pn 14 cze, 2010

Oto formi które wykonać może każdy. Jak pokazują zdjęcia, nie jest idealnie wykończone. Zależało mi na czasie gdy je wykonywałem. Formikarium nawadnia się samo przez nóżki (1), stojące w pojemniku z wodą, co jest świetnym rozwiązaniem(oczywiście pionierzy hodowli mrówek już dawno to stosowali). Nigdy tego rozwiązania nie zamienię na okresowe wylewanie wody na beton. Aktualnie w wodzie umieszczam parę nóżek. Moje formicarium jest dwupoziomowe, gdyż w przyszłości, gdy kolonia się rozrośnie, chcę by niemal cały dolny poziom był wilgotny a górny(3) suchy(na górnym poziomie jest tylko jedna komora, później ich przybędzie). Chciałem też by ogrzewanie górnego poziomu nie powodowało skraplania się wody na dolnym. Aktualnie strefa wilgotnych komór oznaczona jest na niebiesko. Mrówki na drugi poziom będą szły tunelem (2).
Obrazek

W widoku od boku widać mokre nóżki. Ich wysokość umożliwia zastosowanie głębszego naczynia z wodą. Jeśli naczynie będzie duże i przykryte od góry, to woda może wystarczyć na kilka tygodni. Przekrój nóżek odpowiada za obfitość nawodnienia komór.Aktualnie nóżki mojego formi stoją w przyciętym pudełku po lodach ale planuję zrobić częściowo kryty zbiornik szklany)
Obrazek

Widok od dołu.Najlepiej podzielić podporę która ma pić wodę na dużo mniejszych (linie sugerowanego cięcia na czerwono - powinienem był zrobić to od razu), gdyż w ten sposób można płynnie regulować wilgotnością gniazda.
Obrazek

Za powierzchnie wilgotną w gnieździe odpowiada również odległość najniższej podłogi komory od lustra wody. Zbyt blisko i będzie zbyt mokra. U mnie głębokość komór wynosi ok 9mm. Im płytsze komory, tym łatwiejsza obserwacja mrówek(jednak mrówki powinny mieć możliwość chodzenia po warstwie poczwarek, nie można przesadzić). Należy zostawić sobie możliwość pogłębienia komór, gdyż to łatwy sposób na wyczyszczenie formi.
Obrazek
(żółte plamy na przedniej części to wytrącające się z wody sole)

Lubię zaokrąglone komory, choć w prostopadłościennych zmieściłbym więcej mrówek.
Obrazek

Do wykonania formikarium zastosowałem bloczek betonu komórkowego (taki o dużych pęcherzykach, jak pumeks) z gruzowiska. Materiał ten świetnie daje się ciąć piłką do metalu (nawet samym brzeszczotem). U mnie szyba to szkło pozostałe po wymianie okien na plastikowe. Jeśli nie potraficie ciąć szkła, to można z powodzeniem wyjąć szybę z ramki na zdjęcia, antyramy lub zamówić u szklarza odpowiedni wymiar. Polecam szkła z antyramy, gdyż są bardzo cieniutkie(co polepsza komfort obserwacji/jakość zdjęć). Oczywiście jeśli mamy szybę z antyramy a nie potrafimy ciąć szkła, to musimy dopasować do niej nasze formikarium. Wpierw wycinamy z bloku zarys formikarium, uwzględniając wymiary szyby z dodatkowym naddatkiem około 1cm. Można sobie spokojnie podarować dwupoziomowość. Czyli wysokość naszego zarysu formi powinna mieć 7 cm. Wycinamy nóżki. Dzielimy je odpowiednio by stopniować nawodnienie. Płaszczyznę do której przykleimy szybę musimy wyrównać. Idealnie można tego dokonać posuwając formikarium po równej powierzchni(szklana płytka, blat, stare drzwi od szafki...) z naklejonym drobnym papierem ściernym(np o granulacji 200). Dokładność wygładzenia przełoży się na szczelność przylegania szyby. Dla mojego gatunku (Formica cunicularia) wystarczyło. Ponieważ stosuję minimalną ilość kleju, opłacało mi się kupić w salonie akwarystycznym małą tubkę siliconu do akwariów(parę zł). Komory wykonałem frezem kulistym dentystycznym, ale można wykonać to łyżeczką(co zresztą robiłem gdy wykańczałem kształt komór). Wykonując przejścia między komorami należy pamiętać o rozmiarach królowej. Po usunięciu pyłów odkurzaczem, sprawdzamy przyleganie szyby i w razie potrzeby znów szlifujemy. Wygładzamy też wszelkie inne powierzchnie formi, by nie wyglądało tak niechlujnie jak moje ;p. jako ostatnie lekko szlifujemy nóżki i część przednią, by usunąć warstwę wierzchnią. To ważne, staramy się już nie dotykać tych miejsc. Będą mokre, a gdy zostawimy tam odcisk palca, to wyrośnie tam pleśń. Pleśń zdechnie, ale po co mieć taką "ozdobę"?. Co do pleśni żyjącej w zawilgoconych ścianach- jeszcze mi nie zaatakowała tego typu formicarium. Przed naklejeniem szyby powinniśmy przepłukać nasz beton by podsiąkająca woda była czysta. Najlepiej go wygotować, gdyż przyśpiesza to nasiąkanie wodą, zabija niepożądane organizmy, pomaga usuwać zabrudzenia tłustymi palcami i taki gorący bloczek szybciej wysycha. Szybę naklejamy minimalną ilością kleju gdy beton przeschnie(można otoczyć część lub całość krawędzi formikarium klejem, jednak mi nie zależało na wysokiej szczelności. Mrówki wpuszczamy najwcześniej po 24h, najlepiej poczekać dłużej i postarać się przewietrzyć wnętrze z oparów rozpuszczalnika kleju(np przystawiając rurę odkurzacza do wejścia do gniazda.)
Zalety formicarium:
-Tanie
-Samo się nawadnia w stopniu w jakim sobie życzymy
-Można intensyfikować wymianę powietrza w gnieździe, dzięki dużemu zapasowi wody (zwykle lepsza wentylacja przyśpiesza osuszanie gniazda). Dobra wentylacja gniazda jest istotna gdy kolonia jest bardzo duża. Gatunek jaki tam wpuściłem jest odporny na przesuszenie, więc już teraz zwiększyłem wentylację wykonując maleńkie otwory w ściankach komór. Otwory są na tyle małe, że mrówki nie zwracają na nie uwagi.
-mrówki świetnie się w nim rozwijają
-moża je przerabiać i powiększać w miarę rozrostu kolonii (jeśli zostawiliśmy sobie taką możliwość)
-można je dopieszczać pokrywając szkłem większą powierzchnię, dzięki czemu woda mniej będzie parowała a kurz nie będzie się osadzał na mokrym betonie.

Jakby ktoś miał kłopot w wykonaniu takiego formicarium, to postaram się pomóc.
Ostatnio zmieniony pn 14 cze, 2010 przez Orn, łącznie zmieniany 2 razy.
urbanp
Posty: 139
Rejestracja: ndz 11 maja, 2008
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

pn 14 cze, 2010

Świetne formicarium i funkcjonalne. Musze pomyśleć o takim dla mojej koloni.
Camponotus ligniperdus
Lasius niger
Tetramorium caespitum
ARTUR83M
Posty: 217
Rejestracja: ndz 06 cze, 2010
Lokalizacja: Sanok

pn 14 cze, 2010

Ciekawe gniazdo ale z tym przerabianiem to ciężko będzie jak już kolonia będzie w gnieździe.
Poza tym wypłukałeś ten beton?
Bo nie dostrzegłem tego w opisie a to istotny bardzo szczegół.
Obecnie Polska:
Formica sanguinea

Obecnie świat:
Pachycondyla apicalis

W zainteresowaniu:
Myrmecia pavida
urbanp
Posty: 139
Rejestracja: ndz 11 maja, 2008
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

pn 14 cze, 2010

Jakbyś mógł jeszcze podać wymiary cześci 2, długość i szerokość.
Camponotus ligniperdus
Lasius niger
Tetramorium caespitum
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pn 14 cze, 2010

Dzięki urbanp, powodzenia w wykonywaniu. Wymiary części nr2 to 18X12cm, ale oczywiście możesz mieć inne, tylko pomyśl by nóżek do regulacji wilgotności było w nadmiarze zawsze ;)
ARTUR83M, ja go wygotowałem w garnku. Dzięki za przypomnienie już dopisuję o płukaniu. Przeróbki formi przeprowadzam po przeprowadzeniu kolonii do formi zastępczego (probówkowego) . To świetny moment na oczyszczenie gniazda i wyparzenie go chociażby powierzchownie. Nigdy bym nie narażał mrówek na taki stres jak drążenie nowych komór :D
Natomiast formi, które można powiększać(dopuszczać kolonię do kolejnych komór) gdy kolonia jest w środku zrobię może za miesiąc - dwa.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

pn 14 cze, 2010

Super :) Przyda się na pewno.
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

pn 14 cze, 2010

Świetny pomysł :-) Wadą jest ciężar i fakt że zużywa się dużo betonu :-)
główny maruda
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

wt 15 cze, 2010

Akurat zużyciem się nie przejmuję, bo bloczek mam za darmo ;). Ciężar również nie jest jakiś potworny(może waży tyle co szklanka wody) i w moim przypadku ciężar nie ma znaczenia. Jeśli nie będziesz robił drugiego piętra, to właściwie masz 2,5cm grubości gniazdo na topornych nóżkach. Nóżki możesz wykonać króciutkie, ale wtedy wysokość zbiornika z wodą maleje i trzeba zwiększyć jego długość szerokość by zachować objętość odpowiednią dla naszego lenistwa. To formikarium można odchudzić i upiększyć , jednak aktualna postać ma przekonać nowicjuszy, że to proste.
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

wt 15 cze, 2010

Miałem takie formi z takiego bloczku, tylko bez tych nóżek. Zamiast szkła przykleiłem kawałek plastiku po pendrive :mrgreen: . W sumie to może być, zrobie sobie takie formi niedługo z tym, że na pewno nie wprowadzę tam Myrmica.
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

wt 15 cze, 2010

Zamiast powiększać cześć zbiornika w której moczą się nóżki morza podpiąć półtora litrową butelka i mamy zapewniony spokój na lata :D
http://img64.imageshack.us/i/wodan.jpg/
Zielone to wężyk. woda z butelki będzie wylewać się tylko wtedy gdy ubędzie jej poniżej wężyka.
główny maruda
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

wt 15 cze, 2010

Myślałem o Tym, ale doszedłem do wniosku, że musi być to naczynie w którym poziom wody będzie równy naszemu pożądanemu poziomowi wody(czyli w ten sposób można tylko gdzieś odsunąć zbiornik w zamian posiadając plączący się wężyk z ryzykiem rozszczelnienia- lepiej ukryć zbiornik pod formi). Woda z Twojej butelki się wyleje aż poziomy się zrównają na wysokości krawędzi tego niższego(naczynia połączone).
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

wt 15 cze, 2010

nie jeśli będzie szczelnie zakręcona :-) Weź nalej wody do szklanki i do miski włóż szklankę pod wodę tak żeby napełnić ją cieszą a potem odwróci do góry dnem i powoli wyciągaj zobaczysz że woda nie wyleje się że szklanki tak długo jak jej krawędź nie opuści poziomu wody. Ja podobne ustrojstwo (co na rysunku) stosuje do nawadniania papirusu jak wyjeżdżam z domu.
główny maruda
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

wt 15 cze, 2010

Jak dla mnie w takim razie trzeba by było zastosować wężyk o większym przekroju, bo typowy akwarystyczny o średnicy wew 4mm jak dla mnie sprawi, że woda z butelki nie wyleci wcale. W moim rozumieniu to opadający poziom wody ma odsłonić rurkę i umożliwić wylanie się jej zawartości, co ma doprowadzić do tego, że pęcherzyk(lub więcej) powietrza przedrze się do butelki i wyleje się objętość równa tej objętości powietrza jakie do butelki weszło. Poziom wody się podniesie w zbiorniku z formi, zasłoni rurkę, woda przestanie się wylewać butelki bo podciśnienie ją przytrzyma. Dobrze rozumiem? Jeśli tak, to ja jednak wolę nie kombinować ;)
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

wt 15 cze, 2010

Dobrze zrozumiałeś :-) W można też wsadzić po prostu butelkę do góry dnem do pojemnika z wodą (tylko nie radze tego robić na butelkach plastikowych :mrgreen: )
główny maruda
dell
Posty: 3
Rejestracja: śr 16 cze, 2010
Lokalizacja: Poznań

śr 16 cze, 2010

Witam. Zauważyłem że masz gniazdo z gazbetonu, sam ostatnio wykonałem dla nigerków gniazdo z gazbetonu tylko że moje jest pionowe, jeżeli chodzi o nawadnianie to postawiłem je w zbiorniczku z wodą i myślałem że woda przesiąknie w górę, ale zatrzymała się na pewnym poziomie i dalej nic. Powiedz mi czy z czasem pójdzie wyżej czy niema na to szans??

http://img171.imageshack.us/img171/5170/69321597.jpg
ARTUR83M
Posty: 217
Rejestracja: ndz 06 cze, 2010
Lokalizacja: Sanok

śr 16 cze, 2010

dell pisze:Witam. Zauważyłem że masz gniazdo z gazbetonu, sam ostatnio wykonałem dla nigerków gniazdo z gazbetonu tylko że moje jest pionowe, jeżeli chodzi o nawadnianie to postawiłem je w zbiorniczku z wodą i myślałem że woda przesiąknie w górę, ale zatrzymała się na pewnym poziomie i dalej nic. Powiedz mi czy z czasem pójdzie wyżej czy niema na to szans??
No już chyba nie bardzo a poza tym po co ci całe nawodnione?
Obecnie Polska:
Formica sanguinea

Obecnie świat:
Pachycondyla apicalis

W zainteresowaniu:
Myrmecia pavida
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

śr 16 cze, 2010

Mamusię oszukasz, Tatusia oszukasz, ale grawitacji nie oszukasz :wink: . Siły kapilarne, dzięki którym beton podsiąka, pozwolą wodzie dostać się maksymalnie na taką wysokość, na jakiej zostaną zrównoważone przez siłę grawitacji. Ale nigerki to bardzo tolerancyjne mrówki, w Internecie co prawda często można przeczytać, że dla L. niger 70% gniazda powinno być wilgotne, jestem jednak przekonany, że taki poziom wilgotności jak w Twoim formikarium będzie dla nich wystarczający.
Awatar użytkownika
Posty: 655
Rejestracja: pn 24 lis, 2008
Lokalizacja: Dobrogoszcz

śr 16 cze, 2010

W pomyśle z butelką i rurką, zamiast 1 rurki polecam zastosowanie dwóch rurek. Końce tych rurek trzeba umieścić w pojemniku, tak aby jeden z końców był kilka milimetrów powyżej drugiego. Taki układ zabezpiecza system nawadniania przed "zawiśnięciem" wody w rurce.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

czw 17 cze, 2010

dell, Poziom wilgotnego betonu możesz podnieść teraz jedynie podnosząc poziom wody zbiornika, jednak myślę, że nic nie musisz zmieniać. Poziom wilgotnego betonu masz odpowiedni. Pamiętaj, że tunelami wilgotne powietrze dostaje się do dalszej części gniazda , więc biała komora wcale nie jest komorą suchą. Idealnie jest, gdy wilgotność w gnieździe jest stopniowana(bardzo wilgotno w otoczeniu mokrych komór i bardzo sucho w otoczeniu wejścia do gniazda/otworów wentylacyjnych). Ważne jest jednak by wentylacja była możliwa między areną a otoczeniem. Niektórzy w swoich formikariach nawadniają jedną komorę(tylko ona jest ciemna) a niemal całe gniazdo jest maksymalnie wilgotne (widać to po jednakowych rozmiarach kropel gdy zdarzy się wykroplenie) tylko dla tego, że ruch powietrza między gniazdem a otoczeniem oraz gniazdem a areną(i między areną a otoczeniem) jest zbyt mały.
dell
Posty: 3
Rejestracja: śr 16 cze, 2010
Lokalizacja: Poznań

czw 17 cze, 2010

Skoro uważasz że tyle wystarczy to tak zostanie. A powiedz mi jeszcze jedno czy nigerki ryją w gazbetonie? Bo moje gniazdo jest dosyć wąskie a nie chciałbym zostać w przyszłości zaskoczony ucieczką na wolność :wink:
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

czw 17 cze, 2010

Nie ryją, lecz w betonie zdarzają się pęcherzyki o bardzo cieniutkich ściankach, które nie są przeszkodą dla mrówek(ale zwykle mrówki wtedy posuwają się tylko o odległość równą jednemu pęcherzykowi). Ja bym zabezpieczył to pęknięcie z prawej strony (dół fotki), bo mogą chcieć go poszerzyć.
bartel441
Posty: 216
Rejestracja: śr 27 sty, 2010
Lokalizacja: WARSZAWA/LEGIONOWO

pt 18 cze, 2010

czym robicie komory w żelbetonie ? w trakcie gdy jeszcze nie wysechł czy gdy juz wyschnie ??
dell
Posty: 3
Rejestracja: śr 16 cze, 2010
Lokalizacja: Poznań

pt 18 cze, 2010

Żelbeton to zwykły beton budowlany uzbrojony metalową konstrukcją np. drutem zbrojeniowym. W temacie jest mowa o gazbetonie- betonie komórkowym który jest bardzo łatwy w obróbce wystarczy ci śrubokręt :wink:
Awatar użytkownika
Scytal
Posty: 318
Rejestracja: pn 22 paź, 2007
Lokalizacja: Gliwice

sob 19 cze, 2010

mówiąc o "żelbetonie" chodzi Wam oczywiście oczywiście o żelbet? :p
http://www.erepublik.com/en/referrer/Elczikeno - na nudę
ODPOWIEDZ