Cześć ,cześć i witam. Ostatnio troche myślałem i wpadłem na pewien pomysł (być może ktoś już wcześniej na niego wpadł ale nic takiego znaleźć nie umiałem). A więc tak wszystko mieściło by się w 3-4 pojemników np śniadaniowych. Część gniazdową dołączył by każdy jaką woli (korek gips twój wybór). W 2-3 pudełkach znajdowały by się areny połączone ze sobą wężykiem. Oznaczmy te areny nr 1 i 2.
1- Była by mokra wilgotna zarośnięta różnorodnymi trawami po prostu jak puszcza warstwa ziemi była by na tyle cienka żeby mrówki się w niej nie zagnieździły.
2-Była by sucha porozrzucane na niej były by wyschnięte patyki kamienie a jako podłoże służyłby suchy jak pieprz pył np. przesitkowany żółty piasek.
Ogólnie formikarium było by podzielone na 2 strefy klimatyczne.
Piszcie co o tym myślicie jestem gotowy na krytykę
Pozdro Krecik
2 strefy
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Hmm... Mrówki i tak mogłyby się przenieść do wilgotnej areny. A z usypaniem kopczyka z warstewki ziemii też by sobie poradziły. Nie mówiąc o tym, że mogłyby zamieszkać na wilgotnej glebie.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Coś takiego można by zastosować dla dwóch oddzielnych gatunków po jednej stronie powiedzmy nigerki po drugiej rubra, tylko jakieś większe te pojemniki by trzeba, zeby walki nie było za duzo albo po prostu doglądać i w razie problemu zatykać wacikiem przejście miedzy arenami : _)
Zapraszam na blog o yerba mate: http://www.swiatyerby.pl